Górnicy z PGG wynegocjowali jednorazówki. Dzięki nim w spokoju doczekają podwyżek
Tym razem wszystko poszło sprawnie, bez zbędnych kłótni i straszenia protestami na ulicach. Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej (PGG) szybko dogadali się z władzami spółki w sprawie wypłaty jednorazowych świadczeń. To wyrównanie wcześniej wynegocjowanych podwyżek dla całej załogi. Ale te wejdą w życie dopiero od 1 lipca. I trzeba pierwszych sześć miesięcy 2023 r. jakoś zbilansować.
Szokujące nowe pensje górników. A dostaną jeszcze premie
Pensje górników wzrosną o ponad 15 proc. Wszystko dzięki temu, że dogadali się już w Polskiej Grupie Górniczej i w Węglokoks Kraj. Za chwilę ustalą to także w Tauron Wydobycie. O co chodzi? O podpisanie porozumienia płacowego, dzięki któremu dojdzie do wyrównania pensji w tych trzech spółkach. Dzięki temu średnie wynagrodzenie górników przebije poziom 12 tys. zł brutto i tym samym będzie o prawie 5 tys. zł wyższe od średniej krajowej. A to jeszcze nie koniec rozmów płacowych.
Historyczna zmiana dla polskich górników. Rząd odpala NABE
Jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia ma dojść do podpisania kolejnej umowy społecznej między rządem a górnikami. Tym razem chodzi o wydzielanie aktywów węglowych ze spółek do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Związkowcom udało się wywalczyć naprawdę sporo. Coroczne podwyżki to tylko początek. Rząd kupił zyska w ten sposób spokój w roku wyborczym.
Zofia Łapniewska: ciągle jest przestrzeń, żeby w Polsce podnosić i pensję minimalną, i średnią
Polska gospodarka przez lata rosła niemal najszybciej w UE, rosła też nasza produktywność, ale nasze pensje za tym nie nadążały. Teraz zaczęły nadrabiać ten dystans, więc pracodawcy krzyczą, że zaraz wszystko się załamie, że nie stać ich na podwyżki dla pracowników, zaczną się zwolnienia, a w ogóle to te rosnące pensje nakręcają gigantyczną inflację. Żadnej sprali płacowo-cenowej jeszcze nie ma – zapewnia Bizblog.pl dr Zofia Łapniewska, ekonomistka z Uniwersytetu Jagiellońskiego, członkini Polskiej Sieci Ekonomii. Gdybyśmy mieli spiralę płacową, musielibyśmy uznać, że tylko górnicy i leśnicy są jej winni, bo przez ich zarobki ceny w sklepach rosną.
Ekstra pensja dla górników. Na Śląsku inflacja szaleje bardziej? To może was zaboleć
Czy na Śląsku inflacja szaleje jakoś bardziej? Nie, ale górnicy dostaną w tym roku już drugą ekstra pensję. Należy im się, bo sektor górniczy nagle stał się w Polsce bardzo zyskowny. Jednak pozostałych mieszkańców kraju może zaboleć fakt, że te pieniądze zostały nazwane inflacyjną rekompensatą. A co na to górnicy? Zamiast całować rząd po rękach, to jeszcze walą go po głowie.