REKLAMA

Rząd okrutnie zadrwił z górników. Ciekawe, czy zrobił to celowo, czy wyszło jak z Polskim Ładem

Górnicy dopiero co wywalczyli lukratywne podwyżki, a już tego żałują. Nie wpadli na to, że wchodzący w życie Polski Ład przez wyższe zarobki mocniej uderzy ich po kieszeni. Napisali już nawet list do ministra finansów, żądając wyłączenia z nowych przepisów. Gdyby rząd był złośliwy, to poszedłby im na rękę i obniżył wynagrodzenia do stosownego poziomu, tak żeby pracowników kopalni Polski Ład nie dotknął.

polskie-gornictwo-wynik-finansowy
REKLAMA

Polski Ład położył się cieniem na wielu grupach zawodowych. Uderzy też w pracujących na kopalniach, nie tylko fedrujących węgiel, ale także ratowników i pracowników przeróbki. Dlatego Związek Zawodowy Górników w Polsce napisał list do resortu finansów i domaga się odpowiednich korekt w tych podatkowych regulacjach.

Polski rząd od wielu tygodni nie może odpocząć od górników. Najpierw użerał się z nimi o podpisanie umowy społecznej z jednorazowymi odprawami, gwarancją zatrudnienia i indeksacją wynagrodzeń w kolejnych latach. Potem był przez parę miesięcy spokój, ale w listopadzie zatrudnieni na kopalniach coraz głośniej i częściej zaczęli mówić w pierwszej kolejności o rekompensacie antyinflacyjnej a potem o rekompensacie za pracę w dni wolne.

REKLAMA

Górnicy z Polskiej Grupy Górniczej zapragnęli też więcej zarabiać i wysłali do włodarzy spółki żądania, by od 2022 r. średnie uposażanie w firmie wzrosło z ponad 7800 do 8200 zł brutto. I kiedy można było przypuszczać, że marudzenia górników nie usłyszymy przez następne miesiące, okazało się, że w trybie pilnym do Ministerstwa Finansów napisał Związek Zawodowy Górników.

Polski Ład nie oszczędzi też górników?

Co ma aż tak destrukcyjnie wpływać na zarobki górników w Polsce? Okazuje się, że Polski Ład i słynna już ulga dla klasy średniej. To właśnie przez te rozwiązania podatkowe mniej mają zarabiać nie tylko górnicy, ale również inni pracownicy kopalni: ratownicy, pracownicy nadzoru czy pracownicy przeróbki.

Dlatego zdaniem związkowców wprowadzona w Polskim Ładzie ulga dla klasy średniej w przypadku górników nie zadziała.

Dlatego górnicy wnoszą do resortu o dokonanie odpowiednich zmian w przepisach podatkowych, dzięki którym uposażenie pracowników górników nie obniżą się.

Górnicy z PGG zmienią Polski Ład?

Mimo, że słychać narzekania na Polski Ład z różnych stron, to akurat górnikom z PGG może udać się namówić rząd do jakiś korekt. Bo tylko tej grupie zawodowej udało się przekonać władzę w ciągu niespełna dwóch lat do dwóch podwyżek.

Najpierw wystraszyli rządzących, że Warszawę z hukiem odwiedzą w lutym 2020 r. No chyba, że dostaną 6-procentowe podwyżki pensji, na czym koniec końców stanęło. Przełożyło się to na ok. 350-400 zł co miesiąc więcej w pensji dla pracowników PGG i wydatkiem ze strony spółki rzędu ok. 270 mln zł. 

REKLAMA

Górnicy z PGG ręce po więcej pieniędzy wyciągnęli znowu w listopadzie 2021 r. I tak jak poprzednio, tak też wtedy szef resortu aktywów państwowych wicepremier Jacek Sasin mówił, że PGG nie ma teraz pieniędzy i na takie podwyżki firmy najzwyczajniej w świecie po prostu nie stać. Taka była właśnie odpowiedź na postulaty sprzed paru miesięcy o wypłacie rekompensaty inflacyjnej (później przemieniła się w rekompensatę za pracę w dni wolne) i o podwyższeniu średniego wynagrodzenia w PGG. Ale za każdym razem te kiepskie wyniki finansowe koniec końców odchodziły na bok, bo górnicy albo straszyli blokadą transportu węgla do elektrowni albo strajkiem na kopalniach. I przyparta w ten sposób do ściany władza - godziła się na wszystko. Są i rekompensaty i podwyżki pensji. 

Tymczasem wyniki finansowe PGG nie napawają optymizmem. 2020 r. spółka zamknęła stratą na poziomie ok. 2 mld zł. Po siedmiu miesiącach 2021 r. firma na minusie była już o kolejny 1 mld zł. Tymczasem ostatnie podwyższenie średniej pensji w PGG ma kosztować nawet 140 mln zł. Z kolei wypłata przed chwilą premii barbórkowej a zaraz (początek lutego) czternastej pensji to w sumie kolejny wydatek 600 mln zł. Co więcej: w ciągu roku spółka wydaje na uposażania swojej 38-tysięcznej załogi ponad 3,6 mld zł. A mimo to, rząd kolejne żądania górników posłusznie spełnia, nie bacząc na kondycję finansową PGG. Więc być może i z Polskim Ładem się uda. Do premiera Morawieckiego w tej sprawie apelowali już prawie wszyscy, bezskutecznie. Ale teraz głos zabierają górnicy, których tak pilnie słucha rząd.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-26T16:54:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-26T15:27:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-26T13:53:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-26T12:25:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-26T10:01:55+01:00
Aktualizacja: 2025-11-26T06:22:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-26T05:12:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T21:54:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T20:05:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T15:54:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T14:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T10:43:52+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T09:10:37+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T04:45:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-24T21:45:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-24T19:45:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-24T17:44:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-24T11:00:12+01:00
Aktualizacja: 2025-11-24T10:23:13+01:00
Aktualizacja: 2025-11-24T09:11:53+01:00
Aktualizacja: 2025-11-24T08:25:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA