Polski Ład kontratakuje. Naprawdę myśleliście, że to już koniec podatkowego absurdu wszech czasów?
Za miesiąc ma zacząć obowiązywać nowelizacja Polskiego Ładu. Przepisy wejdą w życie od 1 lipca, ale większość zacznie obowiązywać wstecz od 1 stycznia. Taką ekwilibrystykę prawną można było zastosować, bo – jak przekonuje Ministerstwo Finansów – nowe przepisy są korzystne dla podatników. Nie oznacza to wcale, że podatnicy nie wpakują się w podatkową kabałę. Na przykład niektórzy zanim połapią się, jak się rozliczyć, będą musieli wyliczyć siedem wersji zeznania podatkowego. Fajna zmiana, prawda?
Rusza program Mieszkanie bez wkładu własnego. Państwo pomoże spłacać kredyt
Stać cię na kredyt mieszkaniowy, ale nie masz wkładu własnego? Państwo pomoże. Rusza program Mieszkanie bez wkładu własnego. Program kierowany jest do osób, które posiadają zarobki umożliwiające spłatę kredytu na mieszkanie, ale jednocześnie nie mają środków na wymagany wkład własny.
Urzędnicy dostali wielkie nagrody za Polski Ład. Dziś to porzucony symbol porażki rządu
Urzędnicy Ministerstwa Finansów dostali wielotysięczne nagrody za opracowanie przepisów Polskiego Ładu w połowie zeszłego roku, czyli na długo przed ich wejściem w życie, co – jak wiadomo – skończyło się kolosalną katastrofą. „Polski Ład” jako marka został nagle porzucony przez rząd 25 lutego, a dziś pozostałości wielkiej marketingowej machiny straszą jak ruiny porzuconej elektrowni atomowej.
IKE czy ZUS? Pytanie nieaktualne. Rząd zmienił zdanie i Polacy nie dostaną miliardów z OFE
Premier nie odda nam naszych pieniędzy z OFE, jak to obiecywał jeszcze na początku 2020 r., próbując likwidację Otwartych Funduszy Emerytalnych ładnie opakować, by pomysł spodobał się Polakom. Ale coś ciągle stawało mu na drodze. Najpierw pandemia, potem Polski Ład. Jeszcze na koniec 2021 r. projekt wsadzono do zamrażarki, a politycy udawali Greka. Właśnie przestali. Ministerstw Funduszy i Polityki Regionalnej dotychczas odpowiedzialne za ostatecznie dorżnięcie OFE oficjalnie przyznaje, że żadnych prac na projektem ustawy nie prowadzi.
Inflacja szaleje, a ministra finansów nie ma już od 70 dni. Premier liczy na kolejną kobietę
Polski rząd działa bez ministra finansów już od początku lutego, gdy partia rządząca wyznaczyła Tadeuszowi Kościńskiemu rolę kozła ofiarnego za katastrofę Polskiego Ładu. Formalnie ministrem finansów do dziś jest premier Mateusz Morawiecki, ale cały czas trwają intensywne poszukiwania śmiałka, który zmierzy się jednocześnie z głęboką reformą „na produkcji” systemu podatkowego i inflacją, która już wybija poza skalę. Szefowa ZUS-u odrzuciła tę propozycję, ale premier ma nową kandydatkę.
Ważna decyzja dotycząca zmian w PIT. Czegoś takiego w polskich podatkach jeszcze nie było
Ministerstwo Finansów potwierdziło w środę nasze doniesienia sprzed dwóch tygodni. Po zmianach podatkowych, które wejdą 1 lipca, a przed złożeniem zeznania podatkowego na początku 2023 roku fiskus umożliwi dodatkową zmianę formy opodatkowania. Ba, ryczałtowcy będą mogli tego dokonać jeszcze w tym roku. Mamy do czynienia z sytuacją absolutnie bezprecedensową.
Jak uciec z pułapki zastawionej przez Polski Ład? Wystarczy kilka dni i jakieś części samochodowe
Jak uciec z pułapki zastawionej przez Polski Ład? Sprzedać kilka części samochodowych! Choć jest jeszcze kilka innych sposobów na to, jak przedsiębiorcy mogą wrócić z ryczałtu na skalę podatkową, która niespodziewanie może okazać się dla wielu korzystniejsza i to mimo że Ministerstwo Finansów na zmiany już teoretycznie nie pozwala.
Pracownicy skarbówki mają dość i szykują protest. Poszło o Polski Ład i brak podwyżek
Rząd nie może być zaskoczony niezadowoleniem pracowników skarbówki. Już w styczniu przedstawiciele Krajowej Administracji Skarbowej pisali do premiera o niespójnych i niedoprecyzowanych przepisach Polskie Ładu. Miesiąc później Mateusz Morawiecki otrzymał od nich jeszcze jeden list: tym razem w sprawie podwyżek. I podobnie jak wcześniej, też z tym nic nie zrobił. W efekcie szykuje się protest i za chwilę możemy mieć do czynienia z paraliżem urzędów, akurat w czasie składania zeznań podatkowych.
Tak się kończą szarże populistów. Nie żal mi kumpla Putina, ale Polska może skończyć tak samo
Powyborcza deklaracja Victora Orbana, że czas skończyć szastaniem kasą może zaskoczyła Węgrów, ale nie ekonomistów. Warto spojrzeć na to, co dzieje się nad Dunajem. W Polsce niedługo możemy mieć podobny problem. Jeśli nie wierzycie, to zastanówcie się, skąd pomysł, by wydatki na obronność wyłączyć z konstytucyjnego limitu zadłużenia. No i plotki o wcześniejszych wyborach.
Nie ma wyjścia, czas skasować 500 plus. ZUS nie wyrabia, Polacy wściekli, sypią się skargi
Pracownicy od miesięcy ostrzegali, że są przygnieceni pracą. Najpierw obowiązków dołożyła im pandemia, potem przeniesienie świadczenia 500+ do ZUS, a na koniec nowe pomysły socjalne PiS jak wypłata Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego. To ostatnie to było już za wiele. ZUS właśnie ugiął się pod ciężarem zadań i zaczął potykać się o własne nogi.
Skarbówka lubi to. W podatkach namieszane, czas na drakońskie kary w KKS. Brawo rząd!
Najpierw skomplikować przepisy podatkowe, tak że nawet księgowi ich nie rozumieją, a potem zwiększyć wymiar kar grożących za błędy w rozliczeniach podatkowych. Oto strategia rządu, który właśnie wprowadza zmiany w Kodeksie karnym skarbowym (KKS). Wyższe kary finansowe, stępienie czynnego żalu, a na koniec: to ty masz udowodnić, że jesteś niewinny – to wkrótce czeka polskich podatników.
Masz kredyt hipoteczny? Ogłoszona przez rząd obniżka podatków, może cię zrujnować
Jeśli chcecie uniknąć dalszego rozkręcania się inflacji, pielęgnujcie w sobie swój pesymizm. Wśród najciekawszych wydarzeń ubiegłego tygodnia wyróżniają się moim zdaniem dwie sprawy, które można ze sobą połączyć.
Doskonałe wieści dla tysięcy podatników. Aby pójść im na rękę, rząd zgodził się na rozwiązanie bez precedensu
Wychodzi na to, że jeśli ktoś ze strachu przed Polskim Ładem zmienił do 21 lutego formę opodatkowania, to rozliczając się z fiskusem za 2022 r. będzie mógł ją zmienić na korzystniejszą. Ba, od wejścia nowych przepisów w lipcu, będzie mógł odprowadzać składki i zaliczki według formy, która jest dla niego najkorzystniejsza, a którą potwierdzi, składając PIT za 2022 r. na początku przyszłego roku. Oczywiście pod warunkiem, że Sejm albo Senat nie namiesza w ustawie wiceministra finansów Artura Sobonia.
Zajrzałem na stronę faktura.pl. Gdybym miał firmę, to prowadziłbym ją właśnie stamtąd
Własnej działalności co prawda nie mam, ale wiem niestety jak wygląda jej prowadzenie. Być może, a nawet na pewno, to jeden z powodów, dla których nie zdecydowałem się jeszcze na jej założenie. Kwestie wygody i komfortu nie zawsze są jednak najważniejsze i możliwe, że tak samo jak wielu czytelników, na pewnym etapie życia w końcu i ja zostanę przedsiębiorcą. Na razie wiem jedno – chciałbym mieć wtedy pod ręką coś takiego jak faktura.pl.
Rząd znowu to zrobił. W Polsce już chyba inaczej się nie da, bo mentalnie tkwimy w putinowskiej Rosji
Tworzenie wizerunku partii dbającej o lud to jedno, a czyny to zupełnie co innego. Nie pierwszy raz. Czy ktoś jeszcze pamięta, jak kilka lat temu partia Jarosława Kaczyńskiego obniżyła podatki Polakom? Tym zarabiającym mało i średnio o 1 pkt. proc., tym zarabiającym ponadprzeciętnie – o 8 pkt proc. Polska to zresztą dziwny kraj, bo tymi, którzy doprowadzili do największych nierówności dochodowych było SLD – to ono wprowadziło podatek liniowy, który progresji podatkowej szkodzi najbardziej. U nas po prostu najwyraźniej nie da się myśleć się jak w rozwiniętych krajach, mentalnie jesteśmy nadal Rosją, przynajmniej, jeśli chodzi o podatki.