Balcerowicz uderzył we frankowiczów. Wybitna prawniczka nie ma litości dla byłego wicepremiera
„Czekając na orzeczenie SN w sprawie frankowiczów, banki zyskały czas na ofensywę medialną” – pisze prof. Ewa Łętowska, była Rzecznik Praw Obywatelskich, sędzią SN oraz TK. Tę ofensywę jej zdaniem, przeprowadza Leszek Balcerowicz, który twierdzi, że wyroki sądów korzystne dla frankowiczów są absurdem, a w ogóle nie można pozwolić, by tak orzekały, bo jeszcze ktoś pomyśli, że ugięły się przed ministrem Ziobrą. W tej dyskusji rzeczywiście absurd goni absurd.
Kredyty frankowe mogą nam rozsadzić system finansowy, a prezes NBP jak kardynał Dziwisz
W piątek ws. frankowiczów zebrał się Komitet Stabilności Finansowej i wydał nawet oświadczenie w tej sprawie. Nie ma w nim nic nowego i to właściwie jest trochę rozczarowujące, że KSF jest tak powściągliwy. Jest bowiem organem odpowiedzianym za to, żeby pilnować, by nic złego w naszym systemie finansowym się nie wydarzyło, a przyznaje, że może się wydarzyć.
Fatalne informacje dla frankowiczów. W sądzie afera, bankom może się upiec
25 marca miał być sądnym dniem dla banków, a frankowicze zacierali już ręce. Okazuje się, że nic z tego. Powód? Polityczny konflikt pomiędzy tzw. starymi a nowy sędziami SN, którzy nie chcą razem pracować. To mogła być pułapka pierwszej prezes SN.
Frankowicze wyręczyli Sąd Najwyższy. To banki mają zapłacić kredytobiorcom
Wszyscy czekają, aż Sąd Najwyższy odpowie na sześć kluczowych pytań dotyczących kredytów frankowych, a tymczasem Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu postanowiło nie czekać i samemu na nie odpowiedzieć. A skoro już znają odpowiedź, podzielili się nią z Sądem Najwyższym.
Morawiecki realizuje tajny plan ws. frankowiczów. Banki czeka srogi zawód i najczarniejszy ze scenariuszy
Bankowcy nie rwą się wcale do ugód z frankowiczami, które proponuje KNF i mają własny plan, który podsunął Związek Banków Polskich: przewalutowanie kredytów po średnim kursie NBP. Dziś część frankowiczów nie chce słyszeć nawet o przewalutowaniu kredytów po kursie z dnia zaciągnięcia, choć jeszcze kilka lat temu był to ich wymarzony scenariusz. Zakamuflowana propozycja, ZBP pokazuje, że bankowcy z frankowiczami nie dogadają się chyba nigdy.
Wkrótce arcyważny wyrok Sądu Najwyższego. UOKiK spodziewa się dobrych wieści dla frankowiczów
Przedawnienie roszczeń banku w przypadku unieważnienia umowy oraz możliwość żądania przez bank wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Te dwie fundamentalne kwestie w sporze banków z frankowiczami już 25 marca rozstrzygnie Sąd Najwyższy w pełnym składzie. UOKiK spodziewa się korzystnego dla kredytobiorców rozstrzygnięcia, które wreszcie zmusi banki do przedstawienia im sensownej pozasądowej propozycji.
Ugód nie będzie? Banki kolejny raz okrutnie zadrwiły z frankowiczów. Takie są pewne swego
Ugód nie ma i być może wcale nie będzie, choć przez chwilę wydawało się tak blisko. Sprawa się rozmywa. Niby dziewięć banków nad nimi pracuje, ale tylko jeden jest poważnie zainteresowany rozwiązaniem problemu. NBP, który powinien odegrać kluczową rolę, żeby złoty nie dostał wstrząsu anafilaktycznego, ironizuje, a coraz głośniej krzyczą eksperci, którzy przekonują, że konsumenci wcale nie są najważniejsi.
Czarny scenariusz dla banków: oddają frankowiczom mieszkania za darmo i tracą 234 mld zł
Scenariusz optymistyczny to 34,5 mld zł. To koszt, jaki sektor bankowy musiałby ponieść, zawierając masowo ugody z frankowiczami – wynika z najnowszej analizy KNF. Rachunek jest dość prosty, co wybrać – wojnę czy pokój. Ale banki wcale do pokoju nie są przekonane. Zobaczymy, czy zmienią zdanie 25 marca.
Frankowicze zrujnują banki i Polskę? To bzdura, nie wierzcie bankowej propagandzie
Pamiętacie, jak niedawno Polska Rada Biznesu straszyła, że jeśli Sąd Najwyższy stanie po stronie frankowiczów, zbankrutować mogą nie tylko pojedyncze banki, ale cały sektor bankowy, a potem cała Polska? Właśnie prezes Bankowego Funduszu Gwarancyjnego przekonuje, jaka to straszna bzdura.
Najpierw zbankrutują banki, a potem cała Polska. Wystarczy, że sądy przyznają rację frankowiczom
Pamiętacie słynne słowa z kryzysu finansowego sprzed ponad dekady o bankach za dużych żeby upaść? Właśnie wracają. Niektórzy obawiają się, że Sąd Najwyższy stanie po stronie kredytobiorców i już drżą. Efekt? Polska Rada Biznesu straszy czarnym scenariuszem, według którego korzystne dla kredytobiorców orzeczenie SN będzie kosztowało banki nie 30-40 mld zł, jak obecnie się szacuje, ale 250-500 mld zł, co może doprowadzić kraj do bankructwa. PRB jasno mówi: nieważne, czy frankowicze mają rację, ważniejszy jest interes banków.
Banki mają problem. Sąd Najwyższy wydał ważne orzeczenie w sprawie frankowiczów
Wszyscy czekają na decydujące w sporze między kredytobiorcami frankowymi a bankami orzeczenie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, które ma zostać wydane pod koniec marca. Ale już teraz na stole jest inne stanowisko, które pokazuje, że najprawdopodobniej frankowicze wyjdą ze sporu z tarczą.
Zwrot akcji w sprawie frankowiczów. Koniec kręcenia nosem, prezes NBP podjął decyzję
NBP jeszcze kilka dni temu na prośby banków o pomoc przy ugodach dla frankowiczów mówił: „Ugody? Jakie ugody? Nie ma żadnych ugód, więc nie ma w czym pomagać”. Ewidentnie przemawiało zranione ego prezesa, bo nikt z nim nie konsultował pomysłu KNF. Teraz do głosu doszedł rozsądek i szef banku centralnego mówi: „Może i pomogę, jak spełnicie pięć warunków”.
Polacy, szykujcie się na walutowy kataklizm. Frankowe tsunami może zatopić nam złotego
Choć złoty od poniedziałku wykazuje się sporym wigorem, a dilerzy obstawiają, że będzie się dalej umacniał, to na horyzoncie już majaczą burzowe chmury w postaci propozycji KNF dla frankowiczów. To nie jest dobra wiadomość dla Polaków, nawet dla eksporterów z naszego kraju. Hejt, jaki się wyleje na banki i zadłużonych w CHF, będzie prawdopodobnie ogromny.
Trwa podjudzanie frankowiczów. Czy banki naprawdę próbują oszukać kredytobiorców? Bzdura
Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu żali się w mediach, że banki wcale nie proponują frankowiczom ugód na szeroką skalę. Trudno, żeby proponowały, skoro jeszcze ich nie mają, bo dopiero nad nimi pracują i w dodatku wszystko wskazuje, że się nawet spieszą. No i po co to nakręcanie atmosfery? Wygląda, jakby zależało im, by wysłać do sądu jak najwięcej frankowiczów, szczególnie, jeśli zerknie się na stronę internetową SBB.
Trwa wyścig z czasem. Banki muszą udobruchać rozwścieczonych frankowiczów przed 25 marca
Bankowcy muszą być w szoku. Okazało się, że Izba Cywilna Sądu Najwyższego 25 marca zajmie się problemem frankowiczów. To nawet nie jest szybko, to wręcz ekspresowo. Jeśli do tego czasu banki nie zaproponują frankowiczom ugód, po tej dacie może być już pozamiatane.