BIG InfoMonitor

Czy Barbie pomoże kinom? – zastanawia się BIG InfoMonitor, przedstawiając raport o kondycji kin w Polsce. „Obraz przyrostu zaległości kin wobec banków i dostawców sygnalizuje, że na pewno byłoby to wskazane. Przez pierwsze półrocze suma ich nieopłaconych w terminie zobowiązań wzrosła trzykrotnie” – wskazuje Biuro.

Prawie pół miliona Polaków ma zaległe zobowiązania, których wartość nie przekracza 1000 zł. Suma ich opóźnień w spłacie rat kredytów i nieuregulowanych rachunków oraz alimentów wynosi ok. 250 mln zł - wynika z danych BIK oraz prowadzącego rejestr dłużników BIG InfoMonitor. Wielu dłużników nawet nie zdaje sobie sprawy, że ma zaległości, które mogą mieć poważne skutki.

Firmy budowlane w Polsce należą do tych najbardziej zadłużonych. Na koniec czerwca miały one ponad 6 mld zł długów. Dobiły je wzrost cen energii, paliw, materiałów budowlanych, wynagrodzeń i wysokie koszty finansowania, które przełożyły się na ograniczenie popytu na nieruchomości. Jednak powoli widać światełko w tym tunelu.

Nie spłacamy drobnych długów, a potem się dziwimy, gdy nie możemy dostać kredytu, dofinansowania na pompę ciepła czy wymienić telefonu na nowy. Główna przyczyna zaległości: niefrasobliwość i lekceważenie drobnych zobowiązań.

Polacy mimo kryzysu nie chcą rezygnować z podróżowania. Z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że zaległe zadłużenie podmiotów z branży turystycznej maleje, a wszystko dzięki Polakom, którzy odreagowują lockdowny i chętniej niż wcześniej wypoczywają za granicą.

Zaległości przedsiębiorstw urosły i na koniec maja wynosiły już 41,5 mld zł. To suma nieuregulowanych faktur i opóźnionych o min. 30 dni rat kredytów. Przez rok łączna kwota zaległości wzrosła o 3,3 mld zł. Eksperci wskazują, że to skutek wyczerpania się poduszek finansowych od rządu oraz dokuczliwej inflacji.

Prowadzenie przedsiębiorstwa w obecnych czasach nie jest łatwą sprawą. Oprócz „zusów” i podatków zżerają prowadzących firmę duże opłaty, takie jak gaz czy prąd. Wzrosty kosztów funkcjonowania biznesu to dla niemal połowy firm największe tegoroczne wyzwanie. Co zrobić, aby nie wyjść na tym jak Zabłocki na mydle?

Zastaw się, a postaw się – to nasza dysfunkcja narodowa, która znów wpędzi wielu Polaków w problemy finansowe. Ewidentnie zapominamy, że jeśli przesadza się przed świętami z zakupami, to na początku nowego roku mocno dostaje się po kieszeni. Niektórzy przez bożonarodzeniowe wydatki będą musieli zaciskać pasa do wakacji, a nawet dłużej – alarmuje BIK InfoMonitor.

Polacy coraz częściej nie płacą czynszu za mieszkania i lokale użytkowe. Łączne zaległości lokatorów i firm sięgają już prawie 200 mln zł, a średnie zadłużenie to już prawie 25 tys. zł. Problem koncentruje się w kilku miastach, które zupełnie nie radzą sobie z zaległościami czynszowymi. Zdecydowanie najgorzej wygląda to w Bydgoszczy.

Władze Krakowa powiedziały „dość” i zaczęły wpisywać osoby z niezapłaconymi krami za jazdę na gapę do rejestru dłużników. Łączna wartość tych kar to już 41 mln zł. To już kolejne duże miasto, które zdecydowało się na wpisywanie gapowiczów do rejestru dłużników.

Zaczyna się drugie przykręcania śruby alimenciarzom. Wszyscy, którzy nie płacą na dzieci, mogą się niedługo mocno zdziwić. Po pierwsze tym, jak zostaną potraktowani w nowym rejestrze zadłużonych, po drugie w rejestrach dłużników prowadzonych przez biura informacji gospodarczej.

Zdecydowana większość dorosłych Polaków spodziewa się rychłego wzrostu zachorowań na covid, niewielu mniej uważa, że jesienią wprowadzony zostanie kolejny lockdown. Wśród firm możliwość powrotu obostrzeń prognozowana jest jeszcze częściej – wynika z badań dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

BIG InfoMonitor opublikował kolejną edycję raportu InfoDług. Szczyt rankingu najbardziej umoczonych finansowo Polaków okupuje mieszkaniec Pomorza, ale co ciekawe kwota jego zaległości w ciągu ostatnich trzech miesięcy minimalnie spadła.

Przeciętna niesolidna dłużniczka ma między 35 a 44 lat i mieszka na Śląsku lub Mazowszu. To właśnie z tych dwóch regionów pochodzi najwięcej pań, które popadły w tarapaty finansowe – wynika z danych BIG InfoMonitor i BIK.

Nowy lider niechlubnego rankingu to niejedyna zmiana, jaką przyniósł opublikowany w czwartek raport InfoDług BIG InfoMonitora i Biura Informacji Kredytowej. Niespłacających należności jest mniej, ale mają za to większe zaległości, a rekordy Polski w zadłużaniu się biją 35-latkowie.

Bardzo ciekawe badanie opublikował w poniedziałek BIG InfoMonitor, który kolejny rok z rzędu postanowił odpowiedzieć na pytanie, co najbardziej frustruje Polaków. I co pewnie myślicie, że epidemia, lockdown itd? Otóż wcale nie.

Najstarszy dłużnik rekordzista ma 70 lat, najmłodszy 38 lat i obaj znikome perspektywy na spłatę tak ogromnych zaległości – czytamy w najnowszym raporcie InfoDług przygotowanym przez BIG InfoMonitor i Biuro Informacji Kredytowej.

Przez epidemię przyrost niezapłaconych należności za lokale mocno przyspieszył. Czynsze znalazły się w pierwszej trójce najczęściej opóźnianych opłat. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2020 r. ich łączna kwota (28 mln zł) była ośmiokrotnie wyższa niż w tym samym czasie 2019 r. (3,5 mln zł).

Tarcza antykryzysowa 5.0, adresowana między innymi do firm turystycznych i wprowadzająca dodatkowe świadczenia postojowe i zwolnienia z obowiązku opłacania składek, z pewnością ulży przedsiębiorcom, ale czy pozwoli im przetrwać do wakacji przyszłego roku?

Tyle wiemy, na ile nas sprawdzono – to powiedzenie chyba nigdy nie było bardziej aktualne. Idzie kryzys, tracimy pracę, rząd podnosi podatki. A Polacy? Zaczynają kombinować. Okazuje się, że w trudnych czasach praca na czarno i miganie się od spłaty długu to w sumie żaden grzech.