REKLAMA

Lada moment i pyknie miliard. Rekordowe zadłużenie Polaków wobec sądów

Polacy są winni wymiarowi sprawiedliwości aż 939 mln zł. Na tę sumę składają się nieopłacone koszty sądowe oraz grzywny, z którymi zalega ponad 171 tys. osób.

Lada moment i pyknie miliard. Rekordowe zadłużenie Polaków wobec sądów
REKLAMA

Rośnie zadłużenie wobec sądów. Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że od stycznia ubiegłego roku długi wzrosły o niemal 190 mln zł. I wskazuje, że w przeliczeniu mogłoby wystarczyć na sfinansowanie ponad miliona rozpraw.

REKLAMA

Do marca 2023 r. sądy zgłosiły do rejestru dłużników 171,2 tys. osób. Z tego 129 tys. osób nie zapłaciło zasądzonych grzywien, a 103 tys. osób za koszty rozpraw. Przeciętnie daje to ponad 3 tys. zł z tytułu jednej grzywny i 905 zł kosztów sądowych za sprawę. A jak dodaje BIG InfoMonitor, niektórzy mają nieopłaconych kilka tego typu zaległości.

Ponadto 14 tys. skazanych nie zapłaciło też zasądzonej nawiązki, 3,5 tys. osób nie uregulowało kary porządkowej, a niemal 0,6 tys. nie zrealizowało orzeczonego przepadku mienia, pochodzącego z przestępstwa. Choć ostatnich dłużników jest niewielu, to uzyskana z przestępstw kwota jakiej nie zwrócili - ponad 356 mln zł - waży sporo w całej sumie długów wobec sądów - wynika z rejestru dłużników.

Natomiast najwyższe zaległości są z grzywien - ich wartość wynosi prawie 390 mln zł i przez ostatnie 14 miesięcy wzrosła o 60 mln zł.

Coraz więcej nieopłaconych kar porządkowych

Jeszcze w 2022 r. zadłużenie wobec wymiaru sprawiedliwości wynosiło 750 mln zł. Jednak w minionym roku mocno poszło w górę. Jak wylicza BIG InfoMonitor, w ciągu 14 miesięcy do marca 2023 r. zwiększyły się one o niemal 190 mln zł do kwoty 939 mln zł. Wzrosła również liczba dłużników - o 9,5 tys. do 171,2 tys. osób.

Kwotę podbiły nie tylko wspomniane wcześniej grzywny, ale też zasądzone nawiązki na rzecz poszkodowanego lub innych podmiotów. Nieopłaconych nawiązek przybyło aż 74 mln zł i ich łączna suma to dziś 80 mln zł. Poza tym, wygląda na to, że podsądni stali się bardziej nerwowi w trakcie rozpraw lub też sędziowie mniej wyrozumiali, bo mocno zwiększył się również dług z tytułu niezapłaconych kar porządkowych. Z 1,4 mln zł w styczniu 2023 r. podwyższył się do ponad 19 mln zł w marcu tego roku - wylicza rejestr dłużników.

Tabela sądy
Źródło: BIG InfoMonitor *część osób ma kilka zobowiązań, suma dłużników to 171 219 osób

Kto ma najwięcej długów?

Wśród dłużników sądowych zdecydowanie wygrywają mężczyźni - stanowią niemal 90 proc. I również do panów należy prawe 90 proc. długów. Jeśli chodzi o kobiety to na wszystkich 171,2 tys. dłużników jest ich 21,5 tys., a suma ich zaległości przekracza 107 mln zł.

Z kolei patrząc na wiek dłużników, to problemy z rozliczeniem się z sądami najczęściej mają osoby w wieku 25-34 lat oraz 35-44 lat. Łącznie to ponad 102 tys. dłużników. A największe kwoty zaległości (ponad 310 mln zł) należą do osób między 45. a 54. rokiem życia. Na liście dłużników są również osoby niepełnoletnie. Dokładnie 38 osób poniżej 18. roku życia (2 dziewczyny i 36 chłopców) mają długi wobec sądów na ok. 40 tys. zł.

Więcej o zadłużeniu przeczytasz na Bizblog.pl:

Długi mogą się przedawnić, ale brzydka historia zostaje na dłużej

Dlaczego tak wiele osób nie wnosi należytych opłat sądowych? Zdaniem Grzegorza Pietraszkiewicza, radcy prawnego BIG InfoMonitor, liczą oni na przedawnienie.

Niewykluczone, że część osób bierze problem na przeczekanie i liczy, że zobowiązania się przedawnią. Np. grzywna za wykroczenie przedawnia się po trzech latach od uprawomocnienia się wyroku. Podobnie jest z kosztami sądowymi. Ale nawet, gdy płatności te się przedawnią i nie będzie można ich już dochodzić przed sądem, nadal będą mogły być ujawniane na listach BIG, bo dane o zaległościach mogą się znajdować w rejestrze BIG przez sześć lat od ich powstania – zwraca uwagę ekspert.

REKLAMA

Jak wskazuje BIG InfoMonitor, długi na rzecz sądów zaczęły trafiać do rejestrów dłużników BIG ze względu na narastający problem unikania przez skazanych płacenia orzekanych kar pieniężnych. Nastąpiło to po nowelizacji kodeksu karnego w 2015 r. Tym samym sądy dołączyły do grona zgłaszających swoich dłużników, wśród których są m.in. telekomy, firmy pożyczkowe, windykacyjne, ubezpieczeniowe czy jednostki samorządowe wpisujące za nieopłacone czynsze czy kary dodatkowe za jazdę bez biletu.

Obecność w rejestrze BIG potrafi być kłopotliwa. Wiele firm sprawdza w nim wiarygodność płatniczą konsumentów i odmawia udzielenia kredytu, pożyczki lub podpisania umowy, jeśli potencjalny klient już gdzieś nie spłacił zobowiązania. W tym roku firmy pobrały z BIG InfoMonitor już ponad 7 mln tego rodzaju raportów o konsumencie. Informację z BIG InfoMonitor otrzymują też za każdym razem instytucje weryfikujące zdolność kredytową klienta w BIK – przestrzega Grzegorz Pietraszkiewicz.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA