Kiedy obniżki stóp procentowych w Polsce? Tak, dobrze widzicie: obniżki
Kiedy stopy procentowe rosną, znaczy, że kiedyś będą też w końcu spadać. Kiedy? Najintensywniej drapią się w tej chwili po głowie ci, którzy zastanawiają się, czy wobec widma dalszy podwyżek nie zamrozić sobie WIBOR-u na obecnym poziomie, przechodząc ze zmiennego na stałe oprocentowanie, więc na pięć lat. I pojawił się już pierwszy poważny głos w tej sprawie: pierwsze obniżki stóp możemy zobaczyć już w przyszłym roku. I to nic, że przez najbliższe trzy lata żywność podrożeje o 25 proc., a energia o 60 proc.
Rata za mieszkanie może skoczyć z 1800 do 4300 zł? Obłęd, ale to prawdopodobne
Tarcza antyinflacyjna wcale nie skoczy się w lipcu, ale zostanie na lata? A może nie będzie potrzebna, bo stopy proc. skoczą tak, że wam się nie śniło i szybko rozprawią się z inflacją? Ten poziom ze snów, a raczej z koszmarów, to nawet 10 proc. zamiast obecnych 3,5 proc. I to żadne moje urojenia, to głos analityków z banku ING. Citi Handlowy mówi z kolei, że to bardzo realne. Zapnijcie pasy, bo to znaczy, że rata kredyt na 400 tys. zł skoczyłaby z 1800 zł na 4300 zł.
Marzenia tysięcy Polaków właśnie legły w gruzach. Spóźniona KNF napędziła im niezłego stracha
W poniedziałek, na dzień przed posiedzeniem RPP, KNF zaleciła bankom, by testowały zdolność kredytową klientów przy udzielaniu kredytów hipotecznych tak, jakby stopy proc. miały wzrosnąć o co najmniej 500 p.b, czyli do 7,75 proc. Szok? We wtorek wzrosły do 3,5 proc. I to na pewno nie koniec.
Biedni i bogaci kłócą się o to, kto ma w Polsce gorzej
Wiecie, kto zgarnia więcej z 500+? Wcale nie najbiedniejsi, ale 20 proc. najlepiej zarabiających Polaków. A wiecie, kto miał skorzystać najbardziej z nowej ulgi dla rodzin z co najmniej czwórką dzieci? Najlepiej zarabiający i to po 2 tys. zł miesięcznie. Najbiedniejsi i tak podatku nie zapłacą, więc bez różnicy. A na zamrożeniu WIBOR-u? Też głównie 10 proc. najlepiej zarabiających Polaków. No to weźmy jeszcze Polski Ład – pod naciskami grup interesu reforma została tak zmodyfikowana, że zamiast kosztować budżet 6 mld zł będzie kosztować 16 mld – te 10 mld to prezent dla najlepiej zarabiających. A jednocześnie to właśnie oni najgłośniej dziś płaczą, że żyje im się coraz trudniej, a Polska ich smutku nie dostrzega.
Jak ratować kredytobiorców przed rosnącym WIBOR-em? Muszą trochę pocierpieć, ale jest sposób
Zamrozić raty, ale nie WIBOR – to nowy pomysł byłego wiceministra finansów. Czy to nie to samo? Nie! Bo kredytobiorcy muszą trochę pocierpieć z powodu podwyżek stóp procentowych, inaczej podwyżki stracą siłę rażenia i długo nie wygramy z inflacją. Ale gdyby tak, zamrozić raty kapitałowe, kiedy WIBOR przekroczy określony poziom, i to tylko na życzenie klienta? Wtedy nie utrudni się tak zadania RPP, po pomoc sięgną tylko ci, którzy naprawdę nie dają już rady obsługiwać kredytu, a za ich kredyty nie będzie musiał płacić podatnik.
Kontrakty na WIBOR przebiły 5 proc. Świat już wie, że przez Putina inflacja może nas pożreć
Z powodu wojny na Ukrainie inflacja może znowu wymykać się spod kontroli. Trzy pierwsze powody z brzegu: cena ropy przekroczyła psychologiczną granicę 100 dol. za baryłkę, ceny gazu skoczyły aż o 30 proc. zaledwie w jeden dzień, a ceny pszenicy na giełdach rosną o prawie 6 proc., co spowodowało nawet, że giełda w Chicago wstrzymała notowania na ponad godzinę. Wiceprezes największego banku w Polsce przewiduje, że stopy procentowe w Polsce mogą rosnąć szybciej niż dotąd sądziliśmy. A rynek już to wycenia. Kontrakty na WIBOR 6M oszalały i w czwartek przebiły psychologiczną barierę 5 proc.
Afera frankowa to żart przy tym, co się właśnie kroi. Może być grubo i przed sądem stanie Skarb Państwa
Zaczyna się. Pierwszy pozew o WIBOR został złożony do sądu. Ale kancelarie szykują się już na całą falę rozżalonych kredytobiorców. I mogą iść na całego, jak w aferze Get Back – zaciągnąć do sądu nie tylko bank, ale i Skarb Państwa, w tym wypadku KNF.
Szykujcie się na niemiły list z banku. Nowe raty kredytów dla tysięcy Polaków będą szokiem
Goldman Sachs podnosi stawkę i obstawia, że stopy procentowe wzrosną w Polsce do 5 proc., choć jeszcze niedawno sufit uważał, że będzie to 4 proc. To już naprawdę dużo, bo oznacza, że granica bólu polskich kredytobiorców może zostać przekroczona. Tymczasem już w marcu grupa dużych banków oferujących kredyty w oparciu o WIBOR 6M przedstawi klientom nowe harmonogramy z wyższymi ratami. Różnica będzie skokowa.
WIBOR bije rekordy, politycy wkraczają do akcji. Banki niech się szykują na hardkorowy scenariusz
Politycy podchwycili pomysł ratowania kredytobiorców od Victora Orbana. Najpierw Lewica zaproponowała dopłaty do rat i zamrożenie WIBOR-u. Teraz PO mówi, że zamrażaniem WIBOR-u się brzydzi, ale tak naprawdę proponuje coś niemal identycznego. Choć PO obciąża banki, to te na razie mogą odetchnąć. Na Węgrzech to one wzięły na siebie całkowity koszt ratowanie kredytobiorców. Oczywiście co się odwlecze, to nie uciecze. Do wyborów parlamentarnych mamy co najmniej rok. A propozycje Lewicy i PO pojawiły się w odstępie tygodnia. To może być dopiero początek.
To wisiało w powietrzu. Jest pierwszy pozew o unieważnienie znienawidzonego WIBOR-u
Ustalany na podstawie deklaracji banków wskaźnik oprocentowania kredytów jest zawyżony i oderwany od rzeczywistych kosztów pożyczek. Dopóki mieliśmy niemal zerowe stopy procentowe, tak formułowane od dawna zarzuty wobec WIBOR-u ledwo się tliły, ale gdy wybuchła inflacja, sprawy potoczyły się szybko. Pierwsza kancelaria prawna w imieniu swojego klienta już pozywa bank o stosowanie tego wskaźnika.
To byłaby prawdziwa rzeź. Są tacy, co straszą, że WIBOR się nie zatrzyma na 5 proc.
WIBOR 6M wynosi już 3,78 proc, a kontakty FRA na stopę procentową w Polsce są jeszcze wyżej – na poziomie 4,8 proc., co niby oznacza, że stopy procentowe w Polsce za rok zbliżą się do 5 proc. I wtedy kredytobiorcy wpadliby w prawdziwe tarapaty.
WIBOR i raty kredytów znów na ustach milionów Polaków. Aż trudno uwierzyć, że to poważna propozycja
Czepiam się, ale nawet jeśli dopłaty do kredytów, które mają finansować wszyscy Polacy, czy zamrożenie WIBOR-u, który miałyby sfinansować banki z własnej kieszeni, miałoby dotyczyć tylko pierwszego kredytu zaciągniętego na własne potrzeby mieszkaniowe, to i tak wątpliwy pomysł, bo to pomoc najbogatszym kosztem biedniejszych – pisze Agata Kołodziej. (Fot. Łukasz Radziejewski/Unsplash)
Masz kredyt mieszkaniowy w złotych? Poczujesz się teraz jak frankowicz. Albo jeszcze gorzej
Myślicie, że stopy wrosną do 4 proc.? Właśnie się okazało, że może to być nawet do 5-6 proc. A to oznacza, że spłacający kredyty złotowe mogą mieć problemy podobne do frankowiczów. Raty niektórych mogą wzrosnąć nawet o 80 proc. w stosunku do września 2021 r. Banki zaczynają się bać, że rząd zamrozi oprocentowanie kredytów, by zrobić Polakom prezent przed wyborami.
Przez drożyznę Polacy oberwą po trzykroć. A i tak będą całować rząd po rękach
Pierwsze uderzenie czujemy już – po prostu coraz drożej. Drugie poczujemy przez to, że rząd chcąc nas ratować, tak naprawdę jeszcze mocniej podbije ceny. A trzeci cios? To proinflacyjne działanie tarczy antyinflacyjnej wymusi większe podwyżki stóp procentowych i więcej będziemy płacić za kredyty. Dramat? Przeciwnie, zaraz będziemy całować polityków po rękach, że nas uratowali przed dwucyfrową inflacją.
Jak tam, nienawidzicie już wasze WIBOR-y? To teraz znienawidzicie je jeszcze bardziej
Różnica pomiędzy WIBOR 3M a WIBOR 6M poszła na rekord i jest najwyższa od 2004 r. Dla spłacających kredyty hipoteczne oparte na WIBOR 6M to oznacza, że płacą co miesiąc o 100 więcej niż gdyby ich bank opierał oprocentowanie o WIBOR 3M. Można się wściec, zwłaszcza że to czysta loteria, na podstawie jakiej stawki bank wylicza ci ratę kredytu.