Starbucks zamyka kawiarnie z powodu zagrożenia bezpieczeństwa. „To dopiero początek”
Choć Starbucks planował zamknąć jedynie 16 lokali, to teraz kawowy gigant zamierza zwinąć logo nad jeszcze większą liczbą knajp. I wcale nie chodzi tu o to, że miejsca te są nierentowne. Powodem ma być zagrożenie bezpieczeństwa w niektórych lokalizacjach w USA. Dodatkowo gigant myśli o całkowitym opuszczeniu Wielkiej Brytanii.
O planach firmy w związku z zamknięciem w USA „wielu więcej” kawiarni niż szesnastu lokali, o których mówiła wcześniej firma, poinformował prezes Starbucks Howard Schultz w filmie na Twitterze. Schultz wymienia, że powodów jest kilka: wzrost problemów z bezpieczeństwem związanych z przestępczością, bezdomnością i zażywaniem narkotyków w toaletach znajdujących się w kawiarniach.
I dodał, że zamknięcie 16 lokali „to dopiero początek, a będzie ich znacznie więcej”
Związkowcy: to odwet
Pracownicy mają zgoła odmienne zdanie na ten temat. Według nich, firma postanowiła zamknąć lokale, aby powstrzymać pracowników przed zorganizowaniem się w związki zawodowe.
W rozmowie z Bloomberg związkowcy ze Starbucks Workers United twierdzą, że pracownicy z ponad 180 kawiarni zlokalizowanych w USA głosowali za uzwiązkowieniem. I wskazują, że wśród szesnastu kawiarni, które znalazły się na liście do zamknięcia, są te, w których związkowcy przeprowadzili lub planowali przeprowadzić głosowanie. Dlatego mówią jasno: to odwet firmy.
Władze firmy zaprzeczają tym zarzutom i podkreślają, że szanują i przestrzegają praw pracowników.
Jak Starbucks wspiera bezdomnych
Choć jednym z powodów zamykania kawiarni Schultz podaje problemy bezpieczeństwa związane z bezdomnością, to warto dodać, że sieć wspiera osoby w kryzysie bezdomności.
Aby pomóc właśnie takim osobom, jak Eric, wyjść z kryzysu bezdomności, sieć kawiarni stworzyła w 2020 r. program Starbucks Outreach Worker, który łączy knajpki Starbucks z lokalnymi organizacjami non-profit zajmującymi się bezdomnością.
Starbucks: zrobimy szkolenia z bezpieczeństwa
Przedstawiciele firmy napisali do pracowników specjalny list, w którym zapewniają, że chcą stworzyć bezpiecznego, przyjazne i życzliwe miejsce pracy.
W tym celu Starbucks postanowił przeprowadzić „solidne szkolenie" z zakresu bezpieczeństwa dla pracowników, które obejmować ma takie założenia, jak m.in. łagodzenie sporów, szkolenie strzeleckie, udzielanie pierwszej pomocy. Do tego w firmie mają powstać jasne procedury, np. kiedy zadzwonić pod numer alarmowy.
Dlaczego Starbucks chce opuścić Wielką Brytanie?
Tymczasem Wyspiarzy zelektryzowała informacja o tym, że sieć będzie chciała całkowicie opuścić brytyjskie królestwo. Jak podaje BBC, Starbucks podobno bada potencjalną sprzedaż swojej firmy w Wielkiej Brytanii, ponieważ stoi w obliczu coraz ostrzejszej konkurencji i zmieniających się nawyków klientów.
Jednym z problemów Starbucks w Wielkiej Brytanii jest duża konkurencja w postaci sieci kawiarni, jak Costa, Pret A Manger i Tim Hortons. Natomiast podobnie, jak inni właściciele lokali z branży gastronomicznej, Starbucks mocno ucierpiał w czasie pandemii koronawirusa i w związku z tym musi dostosować się m.in. do tego, że wiele jego klientów przechodzi na pracę hybrydową. To właśnie z myślą o nich już w czasie pandemii sieć otworzyła 14 nowych lokali z usługą typu drive-through, której na próżno mogą szukać klienci w Polsce.