Sprzedaż małpek w latach 2020-2022 w Polsce spadła niemal o jedną piątą, tylko w pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku kupiliśmy o 15,5 proc. mniej wyrobów spirytusowych. Co ciekawe, na mocniejsze trunki wydajemy mniej więcej tyle samo, co może wskazywać na to, że wyższe ceny alkoholu negatywnie wpłynęły na wielkość konsumpcji.
Takie nieco zaskakujące dane podał Związek Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy, czyli organizacja branżowa reprezentująca największych producentów wódki i innych mocnych alkoholi w Polsce. Okazuje się, że wzrost cen wywołany inflacją, ale także podwyższeniem akcyzy, nieco utemperował pęd Polaków do wódki.
Prezes ZPPPS Witold Włodarczyk w rozmowie z „Rzeczpospolitą” wyjaśnia, że wśród przyczyn podwyższenia cen mocnych alkoholi dominują rosnąca inflacja, gwałtowny wzrost kosztów energii, surowców i opakowań szklanych oraz spowodowane tym zwiększenie nakładów na produkcję.
Akcyza na alkohol w górę co rok
Poza czynnikami rynkowymi jest jeszcze jeden – fiskalny. Nie można zapominać, że w 2022 roku akcyza na napoje spirytusowe wzrosła o 10 proc. i o dopiero początek podwyżek. Wprowadzone przez rząd przepisy zakładają, że akcyza na mocne trunki będzie rosła o 5 proc. rocznie. Harmonogram podnoszenia akcyzy naliczanej od hektolitra alkoholu etylowego zawartego w gotowym wyrobie wygląda następująco:
- 2022 r. – 6903,00 zł
- 2023 r. – 7248,00 zł
- 2024 r. – 7610,00 zł
- 2025 r. – 7991,00 zł
- 2026 r. – 8391,00 zł
Trzeba przyznać, że klimat dla miłośników alkoholu w Polsce powoli, ale pogarsza się także w innym wymiarach. Niedawno Kraków postanowił wprowadzić nocną prohibicję od 1 lipca, dołączając do wielu innych miast, które wprowadziły takie przepisy. Coraz częściej zgłaszane do prokuratury są przypadki nielegalnej reklamy w internecie, a obowiązuje też nowy Kodeks pracy, który ułatwia kontrole trzeźwości pracowników.
Kodeks pracy ułatwia walkę z piciem w pracy
Zgodnie z przepisami, które zaczęły obowiązywać 21 lutego 2023 r., pracodawca może poddać pracowników testom na obecność alkoholu i innych substancji odurzających, jeśli uzna to za niezbędne do ochrony życia i zdrowia samych zatrudnionych lub innych osób. Wystarczającą przesłanką może być chęć ochrony mienia.
Pracodawcy nie wolno dopuścić do pracy pracownika, w którego organizmie zostanie stwierdzona obecność alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu. Kontrolę alkomatem będzie mógł przeprowadzić sam, a nie czekać na przyjazd patrolu policji, jak było dotychczas. Był to olbrzymi problem, ponieważ pracownik mógł wrócić do domu przed przyjazdem policji i pracodawca nie miał prawa mu tego uniemożliwić.
Warto podkreślić, że nie trzeba już mieć nawet wyniku badania zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, by odsunąć pracownika od obowiązków. Wystarczy, że zajdzie uzasadnione podejrzenie, że pracownik stawił się do pracy w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu bądź spożywał alkohol, lub zażywał wymienione środki w czasie pracy.
Kontrole trzeźwości można teraz wykonywać także prewencyjnie. Pracodawca do badania trzeźwości może kierować wszystkich lub tylko wyznaczonych pracowników. Nie ma problemu, by takie kontrole prowadzić nawet codziennie, ale ustawa zastrzega, że warunki, częstotliwość i sposób ich przeprowadzania wcześniej muszą zostać ustalone w zakładowym regulaminie pracy lub obwieszczeniu.
Zwolnienie dyscyplinarne
Jakie będą konsekwencje w przypadku pozytywnego wyniku testu, czyli u pracownika zostanie stwierdzony alkohol w wydychanym powietrzu? To zależy od ilości. Jeśli alkomat wykaże, że ktoś ma od 0,1 mg do 0,25 mg alkoholu wydychanym powietrzu, czyli od 0,2 do 0,5 promila, to pracodawca nie może dopuścić jej w tym dniu do wykonywania obowiązków. To samo w sytuacji, w której istnieje uzasadnione podejrzenie, że zatrudniony nie jest trzeźwy.
Jeśli jednak u pracownika wynik badania wykaże ponad pół promila, sytuacja będzie dużo poważniejsza. Stawienie się w zakładzie pracy w takim stanie grozi określoną w regulaminie pracy karą porządkową, a nawet może być podstawą do zwolnienia w trybie dyscyplinarnym. W każdym przypadku przekroczenia 0,5 promila w badaniu pracodawca musi sporządzić odpowiedni protokół zawierający dane osobowe pracownika, okoliczności przeprowadzenia kontroli oraz datę, godzinę i wynik pomiaru.