Z najnowszego badania nastrojów wśród polskich firm sektora przemysłowego powiało chłodem. Indeks PMI spadł do najniższego poziomu od pandemicznego dołka i wciąż przyspiesza. Z komentarzy ekspertów wynika, że najgorsze dopiero przed nami.
PMI Polski spadł z 42,1 pkt. w lipcu do 40,9 w sierpniu. To najniższy poziom od 27 miesięcy. W sierpniu indeks odnotował wartość poniżej neutralnego progu 50 pkt. czwarty miesiąc z rzędu, co sugeruje nieustanne pogarszanie warunków w sektorze przemysłowym.
Produkcja i nowe zamówienia spadały w najszybszym tempie od maja 2020 r. Nowe zamówienia zagraniczne zaliczyły szóstą obniżkę z rzędu, przy czym jej dynamika była w sierpniu najwyższa.
Strach przed recesją. „Firmy szykują się na najgorsze”
To właśnie te czynniki jego zdaniem doprowadziły do najostrzejszych od maja 2020 spadków produkcji i popytu.
Zapaść w przemyśle. Najtrudniejsza będzie końcówka roku
Polski Instytut Ekonomiczny napisał w komentarzu, że w najbliższych miesiącach czeka nas wyraźne spowolnienie w przemyśle, a koniec roku przyniesie wyniki bliskie stagnacji.
I zapowiada wyraźne spowolnienie w czwartym kwartale.