REKLAMA

Znalazłeś czyjś portfel? Przeczytaj, bo zmieniają się przepisy

Prostsze procedury, krótsze terminy i lepsza ochrona danych osobowych, ale surowsze obowiązki znalazców. Rząd przyjął projekt zmian w ustawie o rzeczach znalezionych i Kodeksie cywilnym, który ma przynieść z jednej strony usprawnienie postępowań dotyczących rzeczy znalezionych, a z drugiej lepszą ochronę poszkodowanych.

rzeczy znalezione nowelizacja
REKLAMA

Rząd przyjął projekt ustawy, który ma uprościć i unowocześnić zasady postępowania z rzeczami znalezionymi. Przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości przepisy wprowadzają zmiany zarówno w ustawie o rzeczach znalezionych, jak i w Kodeksie cywilnym. Celem tych zmian jest skrócenie procedur, poprawa ochrony danych osobowych oraz zmniejszenie obciążeń dla urzędów.

REKLAMA

Znalazłem portfel. Co teraz?

Najważniejszą zmianą jest wprowadzenie zasady, że to miejsce znalezienia rzeczy wskazuje, który powiat będzie musiał się zająć zgubą. Dziś możliwe są dwa kryteria – miejsce zamieszkania znalazcy lub miejsce znalezienia – co potrafi wprowadzać zamieszanie. Dzięki uproszczeniu łatwiej będzie oddać zgubę tam, gdzie faktycznie została znaleziona.

Istotna nowość dotyczy dokumentów zawierających dane osobowe, takich jak dowody osobiste czy prawa jazdy. Zgodnie z nowymi przepisami znalazca będzie miał obowiązek przekazać je urzędnikom powiatu, które – jeśli nie uda się odnaleźć właściciela – będą mogli, choć nie musieli, je zniszczyć. To rozwiązanie ma chronić dane osobowe i uniemożliwić obrót takimi dokumentami.

Urealniony zostanie także limit wartości drobnych rzeczy i pieniędzy, których znalezienie nie będzie już wiązać się z obowiązkiem ich zgłoszenia. Próg ten wyniesie ok. 230 zł i będzie podlegać waloryzacji. To zniesie konieczność uruchamiania procedur w przypadku zgubienia np. rękawiczek czy niewielkiej ilości gotówki.

Więcej porad znajdziesz na Bizblog.pl:

Zwiększyć się też powinna szansa na odzyskanie rzeczy zgubionych w budynkach publicznych, takich jak urzędy czy szkoły. Termin ich przechowywania przez zarządcę zostanie wydłużony z dzisiejszych śmiesznych trzech dni do trzydziestu. Dopiero po tym czasie przedmioty trafią do starostwa powiatowego, co daje więcej czasu właścicielowi na ich odnalezienie.

Zasada jednej dziesiątej bez zmian

Z drugiej strony skrócone zostaną terminy, po których rzecz może przejść na własność znalazcy. Jeśli właściciel jest znany – stanie się to po 6 miesiącach, a jeśli nie – po 12 miesiącach od ogłoszenia na tablicy informacyjnej. Nie będzie już niedzisiejszego obowiązku publikacji ogłoszeń w prasie – wystarczy komunikat w Biuletynie Informacji Publicznej.

REKLAMA

Bez zmian pozostaje zasada, że znalazca może liczyć na znaleźne w wysokości jednej dziesiątej wartości rzeczy, o ile wyraził takie żądanie i oddał przedmiot właścicielowi. Projekt trafi teraz do Sejmu i będzie przedmiotem dalszych prac legislacyjnych.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-08-07T15:09:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-07T14:53:21+02:00
Aktualizacja: 2025-08-07T13:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-07T10:52:41+02:00
Aktualizacja: 2025-08-06T21:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-06T20:09:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-06T15:25:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-06T13:41:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-06T12:36:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-06T10:32:34+02:00
Aktualizacja: 2025-08-06T09:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-06T06:18:29+02:00
Aktualizacja: 2025-08-05T20:25:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-05T17:14:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-05T15:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-05T13:51:55+02:00
Aktualizacja: 2025-08-05T11:38:42+02:00
Aktualizacja: 2025-08-04T22:09:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA