REKLAMA

Poczta Polska jak fast food. Niedługo w placówce oprócz znaczka kupimy kawę i kanapkę

Poczta Polska wzorem stacji benzynowych chce zaistnieć w gastronomii. Eksperymenty z napojami i kosmetykami były na tyle pomyślne, że spółka planuje dalszą ekspansję. Wkrótce na poczcie nie tylko kupimy znicze, zabawkę i książkę patriotyczną, ale także kawę i kanapkę. O alkoholu nie ma jednak mowy.

zakaz-handlu-w-niedziele-poczta
REKLAMA

Fot. JB/Bizblog.pl

Jak donoszą wiadomoscihandlowe.pl, Poczta Polska ma w planach rozwój kącika gastronomicznego z automatami kawowymi, kanapkami i lodami.

REKLAMA

Czytaj też:

Ekspansja stacji benzynowych, które chcą na zewnątrz otwierać swoje punkty gastronomiczne, z pewnością jest na rękę Poczcie Polskiej. Paliwowy gigant PKN Orlen — właśnie szukając możliwości do tego typu działań — zaprosił Pocztę do stworzenia wspólnych kącików kawowych, gdzie można byłoby nabyć produkty znane z kawiarni Orlen Stop Cafe.

Jak informują z kolei Wirtualnemedia.pl, na potrzeby testu wybrano jedną z warszawskich placówek Poczty Polskiej. I tam kawę made by Orlen można kupić już od około miesiąca. Biuro prasowe PKN Orlen przekonuje, że bardzo możliwe, że tego typu rozwiązanie będzie testowane w innych placówkach pocztowych. Wybór padnie na te, które są najczęściej odwiedzane przez klientów.

Poczta Polska da i pić, i jeść

Sprawdzanie, czy nowa formuła przypadnie klientom do gustu, jest na rękę i Orlenowi i Poczcie Polskiej. Dla tej ostatniej to pierwszy krok w kierunku gastronomii. Okazuje się, że najpewniej nie ostatni. Będą kolejne i to jeszcze większe. Bo skoro na poczcie napijemy się już kawy, to dobrze byłoby coś do niej przegryźć. 

Lody - tak, alkohol - nie

To dopiero początek gastronomicznej ekspansji Poczty Polskiej. Plany są naprawdę ambitne. Jak najbardziej na poważnie myśli się o wprowadzeniu w pocztowych placówkach żywności typu “food-to-go”. Do tego potrzebny byłby obeznany na tym rynku partner.

Prędzej przy okazji odbierania pocztowego awiza dojrzymy lodówkę, a w niej oprócz napojów lody. Zdaniem Jacka Zmorka, dyrektora biura zarządzania siecią i sprzedażą dla klienta detalicznego w Poczcie Polskiej, dla nich najlepszym modelem byłoby takie rozwiązanie, w którym to na barkach dostawcy spoczywałby obowiązek dostarczania lodów wprost do zamrażarek. Bez dodatkowego angażowania samych pracowników Poczty, którzy — co podkreślają przedstawiciele państwowego dostarczyciela — mają ciągle sporo własnych obowiązków służbowych.

Nie ma za to cienia wątpliwości co do jednego: w żadnej placówce Poczty Polskiej nie kupimy alkoholu i to pewnie nie za prędko się zmieni. O ile w ogóle.

Zysk? Raczej zmiana skamieniałego wizerunku

Oferta handlowa w zeszłym roku dała Poczcie Polskiej ok. 420 mln zł obrotu. W obecnych 12 miesiącach ma to być już pół miliarda. Artykuły spożywcze wcale nie są przodujące w tej grupie. Lepiej na poczcie sprzedają się ciągle koperty, gazety, czy nawet zabawki. 

Zadaniem najnowszej strategii Poczty Polskiej, z ukłonem w kierunku gastronomii, nie jest wcale zmiana dotychczasowego ładu, tak żeby artykuły spożywcze wywindować na lidera sprzedaży. To byłaby w dzisiejszych realiach karkołomna misja i raczej z góry skazana na porażkę.

W otwarciu się na kanapkę i kawę jest coś innego. Chodzi o zmianę postrzegania placówek pocztowych. Do tej pory, w większości przypadków, siedziby Poczty Polskiej traktujemy ciut jako relikty PRL-u. W sumie mamy ich w kraju ok. 4,7 tys. Zdecydowana większość z nich, jeśli nie wszystkie, kojarzą się ze stratą czasu i staniem w kolejce po jakąś głupotę.

I właśnie to wrażenie ma zmienić otwarcie drzwi na gastronomię. Żeby dzięki temu niebawem Poczta Polska kojarzona była z miłym miejscem, gdzie przy okazji wypełniania niezbędnych formalności można po prostu fajnie spędzić czas. 

Dawne placówki pocztowe magazynami żywności

To nie są łatwe czasy dla pocztowców, którzy w zderzeniu z nowoczesną technologią w panice szukają drugiego oddechu. Dobrze to widać na rynku amerykańskim, gdzie od 1971 r. Poczta USA zamknęła 17 proc. swoich urzędów. W 2011 r. ogłosiła z kolei plany zamknięcia następnych 3700 oddziałów. A w latach 2012–2015 skróciła liczbę godzin pracy 13 tys. oddziałów.

REKLAMA

Tym samym amerykańskie miasta wypełniły się pustymi budynkami, zajmowanym przez dziesięciolecia przez pocztę. Zainteresowała się tym grupa studentów z Uniwersytetu Waszyngtońskiego, która opracowała koncepcje First Class Meal. Celem jest zmiana przeznaczenia zamkniętych budynków US Postal Service poprzez wykorzystanie budynków, usług i systemów do rozwiązania problemu braku bezpieczeństwa żywnościowego w miastach.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-08-06T21:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-06T20:09:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-06T15:25:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-06T13:41:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-06T12:36:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-06T10:32:34+02:00
Aktualizacja: 2025-08-06T09:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-06T06:18:29+02:00
Aktualizacja: 2025-08-05T20:25:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-05T17:14:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-05T15:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-05T13:51:55+02:00
Aktualizacja: 2025-08-05T11:38:42+02:00
Aktualizacja: 2025-08-04T22:09:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-04T20:08:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-04T18:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-04T16:12:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-04T14:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-04T12:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-04T11:11:24+02:00
Aktualizacja: 2025-08-04T10:05:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA