REKLAMA

Wybierasz się do Francji lub do Wielkiej Brytanii? Uważaj na pluskwy w hotelach

Hotele we Francji i Wielkiej Brytanii mają coraz większy problem z pluskwami, które zalęgły się w pokojach i na razie walka z nimi nie przynosi spektakularnych rezultatów. Te krwiożercze owady mogą bardzo skutecznie odstraszyć gości, dlatego branża hotelarska gorączkowo poszukuje skutecznych metod ich wykrywania i eliminacji. Testowany jest między innymi elektroniczny system opracowany przez jeden ze startupów.

Jedziesz do Francji lub do Wielkiej Brytanii? Uważaj na pluskwy
REKLAMA

Jak informuje BBC, niepokojący wzrost przypadków występowania pluskiew w hotelach notowany jest we Francji i Wielkiej Brytanii. Wszystko wskazuje na to, że zjawisko to rozszerzy się na kolejne kraje. Hotelarze robią, co mogą, by pozbyć się problemu, zanim inwazja pluskiew rozleje się na dobre. Byłoby to fatalne dla całej branży.

REKLAMA

Pluskwy w hotelach. Owady, nie podsłuch

Cytowani przez BBC przedstawiciele firmy Rentokil, która specjalizuje się w walce ze szkodnikami, mówią, że w drugim kwartale 2023 r. w Wielkiej Brytanii odnotowała wzrost aż o 65 proc. liczby pluskiew w porównaniu z tym samym okresem zeszłego roku. Jednocześnie oceniają, że narastająca panika z tego powodu jest przesadzona.

Tak czy inaczej, rosnąca liczba przypadków pluskiew to dobra okazja do sprawdzenia nowych metod walki z tym wyjątkowo niepożądanym zjawiskiem. Na szczęście nie brakuje firm, które opracowały całkiem pomysłowe rozwiązania technologiczne. Już dziesięć lat temu fińska firma Valpas zadebiutowała z systemem wczesnego ostrzegania o pluskwach i od tego czasu swoje urządzenia sprzedała wielu sieciom hoteli.

Więcej o branży turystycznej przeczytacie w tych tekstach:

Sztuczna inteligencja

Firma Valpas zebrała ponad dwa miliony dolarów w ramach finansowania społecznościowego na specjalne elektroniczne pułapki na pluskwy. Montuje się je na nogach łóżka, a gdy pluskwy wchodzą po nich, by zaatakować śpiących ludzi, są łapane do specjalnego pojemnika. Znajdujący się tam czujnik wysyła sygnał przez internet do urządzenia centralnego, a to wysyła powiadomienie o wykrytym zagrożeniu.

REKLAMA

Najnowszym krzykiem mody jest system opracowany przez brytyjski startup Spotta. Jest to coś podobnego do fińskiego wynalazku, ale zdumiewająco wyrafinowane technologicznie. Firma opracowała niewielkie pojemniki z feromonami, które przyciągają pluskwy, a gdy te dadzą się skusić i wejdą do środka, miniaturowy aparat fotograficzny robi im zdjęcie i wysyła do centralki, która je analizuje za pomocą sztucznej inteligencji i jeśli stwierdzi, że złapany owad to pluskwa, wszczyna alarm.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA