Rząd chce odgórnie zahamować podwyżki opłat za śmieci. Będą ceny maksymalne
Samorządowcy już nie będą mogli reperować swoich budżetów astronomicznymi opłatami za śmieci. Sejm przyjął nowelizację ustawy śmieciowej i wprowadził maksymalną stawkę opłat za odpady w przypadku powiązania ich z zużyciem wody.
Zaczęło się od Warszawy. Właśnie w stolicy najszybciej okazało się, że połączenie opłat za śmieci z zużyciem wody wcale nie zawsze musi być dobrym pomysłem. Taka finansowa konstrukcja uderzyła bowiem najbardziej w rodziny wielodzietne, gdzie wody zużywa się zdecydowanie najwięcej. Tym samym rachunki za śmieci poszły w górę nawet o 200 proc. i więcej.
Inni też się skarżyli. Media rozpisywały się o mieszkańcu stolicy, który rok wcześniej uruchomił sobie podlewanie tarasu, a teraz musi za ten luksus bardzo słono płacić. Jego opłata za śmieci naliczana w nowy sposób wyniosła wszak aż 687 zł co miesiąc. Rachunki za odpady z resztą w Polsce rosną już od dłuższego czasu.
Jak wynika ze średnich danych wojewódzkich, w 2020 r. średnioroczny koszt selektywnej zbiórki odpadów wyniósł 904 zł. To o 42 proc. więcej niż w 2019 r. i 85 proc. więcej niż w 2018 r.
Opłaty za odpady razem z wodą: stawka maksymalna
Z takiego stanu rzeczy musieli się cieszyć samorządowcy, których budżety ledwo wytrzymują pandemiczną presję. Narzekają też na spychane na ich barki przez władzę centralną kolejne kosztowne zadania. Wychodzi na to, że to już koniec tego cenowego eldorado, jeżeli chodzi o rachunki za śmieci powiązane z zużyciem wody. Sejm przyjął bowiem nowelizację ustawy śmieciowej, która m.in. wprowadza do życia pojęcie „stawki maksymalnej”.
Zgodnie z nowymi przepisami ta opłata śmieciowa – naliczana w połączeniu z zużyciem wody – nie będzie mogła być wyższa niż 7,8 proc. przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego na jedną osobę ogółem za gospodarstwo domowe. Według Ministerstwa Klimatu i Środowiska nie powinno to być więcej niż około 150 zł. „Proponujemy rozwiązania, które uchronią miliony polskich rodzin, szczególnie wielodzietnych, przed nadmiernym wzrostem cen za odpady” - argumentuje wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba.
Resort daje nowe możliwości gminom
Wprowadzenie opłaty maksymalnej to nie jedyna nowość w regulacjach. W Sejmie zdecydowano również, że gminy dobrowolnie będą mogły pokrywać część kosztów gospodarowania odpadami z tych dochodów własnych, które nie będą pochodzić z opłat śmieciowych.
Samorządowcy będą za to mogli podnieść stawki opłaty za odpady w nieruchomościach niezamieszkanych. Przyjęta nowelizacja zakłada również, że Minister Klimatu i Środowiska w wyjątkowych okolicznościach będzie mógł wydać decyzję dla danej gminy o odstąpieniu od pięciopojemnikowej zbiorki.