Gdy pojawiła się plotka, że Netflix szuka firmy produkującej gry, w Polsce od razu pomyśleli: kupią CD Projekt. No i się zaczęło. Z pikującego wykresu, nagle hop, zrobił się plus. Wszystko zajęło dosłownie kilka minut.
Netflix przejmie CD Projekt? Ta wiadomość zelektryzowała rynek. Amerykanie ponoć szukają okazji, żeby zaistnieć na rynku gier komputerowych, i myślą o przejęciu CD Projektu z premią – uwaga – 40-proc. – taka plotka obiegła parkiet.
Może się sobie wyobrazić, co się działo w środę pod koniec notowań: ze straconej wydawałoby się sesji wiedźmini wyskoczyli nad kreskę.
Adam Stańczak z Domu Maklerskiego BOŚ zwrócił uwagę, że podchwycone przez rynek luźne spekulacje pozwoliły w środę wyciągnąć kurs CD Projektu z głębokich 3-proc. minusów na minimalny, ale jednak plus (0,3 proc.) przy 121 mln zł obrotów.
CD Projekt idzie pod młotek? Czekamy na potwierdzenie
Kolejne sesje pokażą, czy z tego szumu wyłoni się jakiś konkret
– skonstatował analityk DM BOŚ.
W czwartek na otwarciu wiedźmini zyskiwali 1,2 proc., ale niedługo potem kurs zwyżkował już 3 proc., ocierając się o 190 zł za akcję. W tym miejscu nastąpił odwrót i koło południa zrobiło się 0,3 proc. przy obrotach przekraczających 68 mln zł. W tym czasie WIG20 zyskiwał ok. 0,7 proc.
Wśród dwudziestu największych spółek CD Projekt w czwartek nie brylował, plasując się pod względem wzrostów w drugiej połówce. Liderowali JSW, Orlen i PGE.
Zdaniem analityków przebicie 200 zł na giełdzie stałoby się znakiem dla kupujących i szansą na dalszy dynamiczny wzrost, ale opór jest tam naprawdę duży. Dość powiedzieć, że CD Projekt ma za sobą dwie próby w ostatnich kilku tygodniach, które zakończyły się fiaskiem.
Kluczowe jest w tym wypadku nie tyle samo przebicie granicy 200 zł, ale utrzymanie tej pozycji. Podczas pierwszej próby sforsowania tej barykady podjętej w połowie czerwca kupującym udało się wyciągnąć 211,65 zł, ale w ciągu kolejnych sesji cena akcji CD Projektu spadła poniżej 180 zł.
W połowie lipca po raz kolejny udało się przebić 200 zł, ale znów następnego dnia cena spadła. Od tamtej pory, zwłaszcza po kolejnej wpadce zaliczonej przez CD Projekt z premierą mobilnej produkcji „Wiedźmin, pogromca potworów”, kurs powoli i nieubłaganie osuwa się w stronę wieszczonego przez analityków dna na poziomie 120-130 zł. Czy plotka o wykupieniu przez Netfliksa pomoże wiedźminom znów się wybić?