REKLAMA

Rżnięcie lasów pod fabrykę elektrycznej Izery można już szykować. Sejm klepnął ustawę

Jeszcze tylko podpis prezydenta i dziesiątki, a może setki hektarów lasów pod Jaworznem i Stalową Wolą można będzie potraktować harvesterami, by zrobić miejsce dla fabryki państwowego ekologicznego samochodu elektrycznego. Nieco w cieniu słynnego „lex TVN” Sejm przyjął inną kontrowersyjną ustawę – „lex Izera”, która pozwoli na wycinkę lasów i przeznaczenie tak „odzyskanych” terenów na zakłady przemysłowe.

lex-izera-senat
REKLAMA

Przypomnijmy, że przygotowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska przepisy mają na celu ułatwienie zamiany wskazanych lasów, gruntów i innych nieruchomości należących do Skarbu Państwa, a zarządzanych przez Lasy Państwowe na inny rodzaj nieruchomości. W praktyce chodzi (na razie) o jedną inwestycję – budowę fabryki samochodu elektrycznego Izera.

REKLAMA

„Lex Izera” na początku sierpnia została odrzucona przez Senat, ale przyjęta przez Izbę Wyższą uchwała została po prostu odrzucona przez Sejm, co zakończyło proces legislacyjny. Teraz została czysta formalność, czyli podpis prezydenta i publikacja w Dzienniku Ustaw, by nowe przepisy stały się obowiązującym prawem.

Fabryka Izery ma powstać w Jaworznie na liczącym 118 ha terenie położonym w pobliżu ulic Wojska Polskiego i Obrońców Września. Zakład ma początkowo zatrudniać 3 tysiące osób, a z czasem załoga ma się zwiększyć do 6,5 osób. Zrealizowanie tych założeń zależy od tego, czy samochód elektrycznych produkowany przez spółkę ElectroMobility, czyli konsorcjum państwowych spółek energetycznych osiągnie sukces rynkowy.

Przebicie się z popularnym samochodem elektrycznym na niezwykle konkurencyjnym, europejskim rynku z pewnością nie będzie łatwe, ujmując to najdelikatniej. Specjalizujące się w zarządzaniu elektrowniami węglowymi spółki państwowe nie mają doświadczenia w branży motoryzacyjnej, a całe przedsięwzięcie nie ma wymiaru czysto biznesowego – zostało wpisane w umowę ze związkami górniczymi w związku z programem zamykania kopalń.

REKLAMA

Największym problemem jest jednak to, że Izera będzie musiała stawić czoła samochodom elektrycznym największych koncernów samochodowych świata, które inwestują nie tylko swój know-how, ale także kolosalne pieniądze w rozwój nowych technologii napędu. Dość powiedzieć, że sam Volkswagen w zeszłym roku przyjął program zakładający wydanie 73 mld euro w ciągu pięciu lat. Pierwsze samochody z fabryki Izery mają wyjechać w 2024 roku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA