REKLAMA

Rzucił górnictwo, teraz pracuje 120 m nad ziemią. „Najlepsza decyzja, jaką podjąłem”

Kiedy zwalniałem się z kopalni, wiedziałem, że to jedna z najlepszych decyzji, jakie podjąłem. Nie potrafię wymienić ani jednej rzeczy, za którą choć trochę bym tęsknił - mówi Marek Mikołajczyk, który po dziesięciu latach pracy w górnictwie zatrudnił się w branży odnawialnych źródeł energii.

Rzucił górnictwo, teraz pracuje 120 m nad ziemią. „Najlepsza decyzja, jaką podjąłem”
REKLAMA

W kopalni pracowałem 10 lat, ale miałem już dość. W 2024 r. roku wziąłem udział w szkoleniach dla górników, którzy chcą się przebranżowić. Od listopada pracuję w branży odnawialnych źródeł energii – mówi były górnik, 40-letni Marek Mikołajczyk w rozmowie z Bizblog.pl.

REKLAMA

Szkolenia „Wiatr – kopalnia możliwości”, skierowane do górników przekwalifikowujących się do pracy przy turbinach wiatrowych, organizuje EDF Renewables Polska we współpracy ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń i firmą Vulcan Training & Consultancy. Do tej pory odbyły się trzy edycje. Łącznie przeszkolonych zostało 25 górników, wszyscy otrzymali oferty pracy.

Podjęcie pracy jest dobrowolne: jak dotąd na zatrudnienie w nowym zawodzie zdecydowało się tylko pięciu górników.

Odszedł z kopalni po 10 latach

W rodzinie Marka Mikołajczyka nie było górników. Na pracę w kopalni zadecydował się w 2012 r. z powodu atrakcyjnych zarobków.

Bezpośrednio przed podjęciem pracy w górnictwie, pracowałem w fabryce produkującej części do samochodów, gdzie zarabiałem w tym czasie ok. 1500-1800 zł. W kopalni można było wówczas otrzymać 3500 zł – wspomina pan Marek.  

Na początku lubił pracę pod ziemią. Zaczynał jako pracownik fizyczny, później awansował na stanowisko osoby dozoru.

Z czasem, pracując na kolejnych stanowiskach w kopalni, kwestie bezpieczeństwa i nieprzestrzegania zasad zaczęły mi coraz bardziej dawać się we znaki. Być może po 10 latach doszło też wypalenie zawodowe. 

Więcej o górnikach przeczytasz na Spider’s Web:

Z pracy w górnictwie zrezygnował w 2022 r., korzystając z programu dobrowolnych odejść. Wziął odprawę i otworzył własną firmę, zajmującą się przewozem osób i wynajmem dostawczych samochodów. Biznes szedł raz lepiej, raz gorzej, a na początku 2024 r. pan Marek trafił na ogłoszenie o szkoleniu dla górników, którzy chcieliby pracować w branży energetyki wiatrowej.

Zacząłem zgłębiać temat, czytać o tej branży. Poszedłem na kurs, który trwał trzy tygodnie, odbywał się w firmie Vulcan w Szczecinie. W ramach szkolenia, które było bardzo profesjonalne i na wysokim poziomie, uzyskałem niezbędne uprawnienia. Na koniec szkoleń mieliśmy spotkanie z potencjalnymi pracodawcami, którzy byli zainteresowani zatrudnieniem „świeżaków”. Z jedną z tych firm nawiązałem współpracę.

Od listopada 2024 r. Marek Mikołajczyk pracuje w firmie energetyki wiatrowej na stanowisku technika turbin wiatrowych.

Wykonuję różne prace serwisowe. Śmieję się, że urządzenia mechaniczne są te same co w pracy na kopalni, tylko pracuję nie pod a 120 metrów nad ziemią. Pracy szukałem też na własną rękę, ofert było bardzo dużo – wspomina były górnik.

Minusy? Zdaniem Mikołajczyka jest tylko jeden - praca w delegacji.

Aktualnie serwisujemy turbiny wiatrowe w Niemczech. Wyjeżdżam na sześć tygodni, później wracam do domu na dwa tyg. Natomiast są różne firmy: jedne proponują pracę na terenie kraju, czy za granicą, ale w innych systemach rotacji. Podobnie jest z warunkami: jedne firmy zatrudniają na umowę o pracę, w innych konieczne jest założenie własnej działalności i praca na B2B – tłumaczy Marek.

„Nie potrafię wymienić ani jednej rzeczy, za którą bym tęsknił”

Czy nie brakuje mu pracy w kopani?

Absolutnie – odpowiada bez wahania. – Już kiedy się zwalniałem z kopalni, wiedziałem, że to jedna z najlepszych decyzji, jakie podjąłem. Praca w kopalni to duże zapylenie i wysoka temperatura, częste przeziębienia i katar. Nie potrafię wymienić ani jednej rzeczy, za którą choć trochę bym tęsknił. Kłopotem w górnictwie są naciski, żeby robić rzeczy, których robić się nie powinno. Kiedy miałem iść do pracy na popołudnie, od rana chodziłem zdenerwowany, w mojej obecnej pracy higiena pracy jest zupełnie inna.

A zarobki?

Trudno mówić o przepaści, bo na kopalni też się dobrze zarabia, zwłaszcza uwzględniając wszystkie dodatki: Barbórkę, czternastkę. Jednak jeśli przeliczyłbym miesięczną średnią z pracy w wymiarze sześciu tygodni w delegacji i dwóch tygodni wolnego, to i tak zarobki są wyższe. I to już na starcie.

Były górnik dodaje, że mimo wszystko przebranżowienie wśród jego kolegów po fachu nie jest tak powszechne.

Fot. Marek Mikołajczyk class="wp-image-2653115"

Praca w kopalni. Kusi emerytura i odprawa

Każdego coś trzyma, zwłaszcza jeśli wiele lat przepracowało się w jednym miejscu. Niektórzy są w kropce, bo jeśli kopalnia pójdzie do zamknięcia, będą mogli liczyć na odprawy. Zwalniając się teraz, pozbawią się dość sporej sumy.

Marek Mikołajczyk dodaje, że dla wielu kusząca jest też wizja emerytury po 25 latach pracy. 

Tak naprawdę, jeżeli ktoś zaczął pracować w kopalni w młodym wieku, powiedzmy jako 20-latek, to w wieku 45 lat, będąc jeszcze w pełni sił, może mieć emeryturę, czyli stały, stabilny dochód. Kiedy odchodziłem z górnictwa, niemalże wszyscy pytali: „Po co? Jeszcze tylko 15 lat i będziesz na emeryturze!”. A ja im odpowiadałem, że tych kolejnych 15 lat to przecież może być całe moje życie. Poza tym jest wiele miejsc, gdzie można równie dobrze zarobić. Sam lubię zmiany, nie boję się nowych wyzwań. Praca na B2B, która dla wielu też może być pewną barierą, dla mnie nie była kłopotem, bo poprowadziłem już swoją firmę.

Pan Marek tłumaczy, że większość jego kolegów, którzy byli z nim na szkoleniu, nie zdecydowało się na zmianę miejsca pracy i dalej pracuje w kopalni.  

Myślę, że z czasem też rozpoczną pracę w energetyce wiatrowej, tylko potrzebują jeszcze trochę czasu. Wiem, że pracy w tej branży na pewno jest dużo i nie ma się co zrażać tym, że gdzieś trzeba założyć działalność albo wyjechać na sześć tygodni. Warunki współpracy są różne. Każdy może znaleźć coś dla siebie.

REKLAMA
 class="wp-image-2653118"

Fot. Marek Mikołajczyk

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA