ENCE z Pawłem „Dychą” Dychą na pokładzie zajęło drugie miejsce na IEM Cologne 2023, zgarniając 180 tys. dol. Dycha był w zeszłym roku najlepiej zarabiającym polskim graczem CS:GO, ale do pierwszego miejsca jeszcze nieco mu brakuje.
ENCE to fińska organizacja z międzynarodowym składem, w którym obok Polaka znajdziemy również Duńczyka, Czarnogórca, Hiszpana i Izraelczyka. Dycha trafił do niej z niemieckiego Sprout, gdzie przeszedł z polskiego ARCY. Z ENCE udało się już mu zaznać smaku zwycięstwa w najwyższej klasie rozgrywkowej (S-Tier). W czerwcu drużyna zajęła pierwsze miejsce w czasie Intel Extreme Masters Dallas 2023.
W Kolonii ENCE musiało uznać wyższość G2 Esports
Mecz zakończył się wynikiem 3:1, a tytuł MVP otrzymał Nikola „NiKo” Kovac z G2 Esports. Drużyna Bośniaka zgarnęła również czek na 400 tys. dol. i wciąż ma szansę na zgarnięcie miliona dolarów za Intel Grand Slam - tytuł przyznawany drużynie z największą liczbą zwycięstw w największych zawodach sezonu.
Tym razem ENCE musiało się zadowolić czekiem na 180 tys. dol. Co ciekawe, to 80 tys. dol. więcej, niż w przypadku ich czerwcowej wygranej na turnieju tej samej rangi w Dallas. Obydwa sukcesy pozwolą Dysze na utrzymanie tytułu najlepiej zarabiającego polskiego gracza CS:GO.
W zeszłym roku Dycha zarobił 73,2 tys. dol. na turniejach
Na czele zestawienia najlepiej zarabiających polskich esportowców znajduje się jednak gracz DoTA 2, Michał „Nisha” Jankowski. W 2022 roku dopisał sobie do konta 603 tys. dol. z samych wygranych. Podium zamykają dwa gracze Fortnite (Iwo „Setty” Zając i Michał „Kami” Kamiński) - po 260 tys. dol. Duże pieniądze w e-sporcie wynikają m.in. z rosnącej popularności tej dyscypliny. Na widowni w Koloni zasiadło 37 tys. fanów, podczas gdy w szczytowym momencie rozgrywki śledziło 727 tys. widzów online.