W Polsce atrakcyjność fizyczna jest zawodowym atutem. Ładnym łatwiej negocjować lepsze pensje, awansować i zyskiwać zaufanie. Potwierdzają to dane z prestiżowego magazynu „Nature”.

Czy uroda pomaga w osiągnięciu zawodowego sukcesu? Odpowiedź wcale nie jest taka prosta, jak myślicie, bo tak zwana „premia za wygląd” różnie działa w różnych krajach. Od razu powiem - w Polsce działa i to działa, że ho ho, bo właśnie w Polsce ten efekt jest najsilniejszy.
Ładni mają w Polsce łatwiej
Jaki efekt? Taki, że uroda pozwala ludziom skuteczniej negocjować lepsze wynagrodzenie i sięgać po wyższe stanowiska, bo atrakcyjność fizyczną wiąże się w Polsce z takimi pozytywnymi cechami jak kompetencja, inteligencja i bycie godnym zaufania.
W sumie niby nic dziwnego, bo ludzkość od tysiącleci łączy atrakcyjność fizyczną z innymi dobrymi cechami jak zdrowie czy czynniki sprzyjające przetrwaniu i reprodukcji.
Innymi słowy: Polska jest w światowej czołówce krajów, w których uroda zgodna z powszechnymi standardami piękna pomaga osiągnąć zawodowy sukces – wynika z artykułu opublikowanego na łamach światowej klasy magazynu naukowego „Nature”, za którym stoją naukowcy z Uniwersytetu w Mannheim i Politechniki Federalnej w Zurychu.
Więcej wiadomości na temat pracy można przeczytać poniżej:
Jednak to wcale nie działa podobnie na całym świecie, a podział geograficzny wcale nie jest taki oczywisty - bo podobnie jak w Polsce, ale jeszcze trochę bardziej, jest w Somalii, Albanii, Finlandii i Japonii. We wszystkich tych krajach uroda zdecydowanie pomaga w osiąganiu sukcesów w życiu zawodowym.
Generalnie ten efekt, choć w mniejszym już natężeniu, działa w krajach Europy Zachodniej, w tym we Francji i Włoszech, w Czechach, Słowenii, Danii, Słowacji i Estonii.
W jakich krajach uroda przeszkadza w pracy?
Ale z kolei w sąsiednich nam Niemczech jest dokładnie odwrotnie - uroda może szkodzić karierze, bo kojarzy się z brakiem kompetencji, porażką i brakiem zaufania.
Tak jest też zresztą w wielu krajach Azji, ale również w Rumunii, Mołdawii oraz w Hiszpanii.
W korpo szef musi być ładny
To oczywiście nie jedyne badania naukowe na ten temat. Ledwie rok wcześniej eksperci z amerykańskiej uczelni Carnegie Mellon University w Pittsburghu opublikowali na łamach czasopisma „Information Systems Research” wyniki badań, z których wręcz wynika, że talent i kompetencje to za mało, by zrobić karierę i potrzebna do tego jest jeszcze właśnie uroda.
Należy zaznaczyć, że naukowcy prowadzili badania w specyficznym świecie korporacji, a zasada, o której piszą, sprawdza się szczególnie na wysokich stanowiskach menedżerskich, bo badania prowadzono, analizując 15-letnie ścieżki kariery osób posiadających tytuł MBA (zbadano 43 tys. osób).
Konkretne wnioski z badań są takie:
- niezależnie od płci atrakcyjni fizycznie pracownicy z MBA po 15 latach od uzyskania dyplomu mają o ponad 50 proc. większe szanse na zajęcie prestiżowego stanowiska;
- ich zarobki są wyższe średnio o ponad 2,5 tys. dol. rocznie niż mniej atrakcyjnych kolegów;
- zarobki 10 proc. najbardziej atrakcyjnych są nawet o 5,5 tys. dol. rocznie wyższe niż mniej atrakcyjnych kolegów;
- wiele zależy jednak od branży i w branży technologicznej uroda nie ma tak dużego znaczenia.