Dwa pokoje, a nawet trzy! Za kawalerkę dziękuję. Polacy znaleźli patent na wyższą zdolność kredytową
Popyt na kredyty mieszkaniowe wciąż szoruje po dnie. We wrześniu wyliczany przez BIK indeks popytu na hipoteki odnotował jedną z najniższych wartości w 14-letniej historii badania. Jednak w porównaniu z ostatnimi miesiącami widać jednak pewne zmiany in plus. Jak choćby wzrost liczby wnioskujących. Tak to właśnie ten patent na wyższy kredyt.
Kredyty hipoteczne nadal budzą o wiele słabsze zainteresowanie niż w poprzednich latach. W przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do Biura Informacji Kredytowej zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 68,7 proc. w porównaniu z wrześniem 2021 r.
Więcej kredytobiorców niż miesiąc wcześniej
We wrześniu o kredyt mieszkaniowy wystąpiło 13,58 tys. osób, rok wcześniej – 41,94 tys. W tym ujęciu spadek wyniósł zatem 67,6 proc.. I to właśnie zdecydowało o jednym z najniższych odczytów w historii. Jak zaznacza prof. Waldemar Rogowski, to drugi najniższy wynik od 15 lat, odkąd BIK monitoruje liczbę wnioskujących o kredyty mieszkaniowe.
Co ciekawe – w porównaniu z sierpniem 2022 r. liczba wnioskujących o hipoteki wzrosła o 9,6 proc. Zdaniem eksperta Grupy BIK, może być to spowodowane wzrostem liczby współkredytobiorców starających się o ten sam kredyt, tak aby zwiększyć zdolność kredytową.
Bierzemy wyższe kredyty. Do zmiany trendu jednak daleko
Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego we wrześniu wyniosła 337,82 tys. zł i była niższa o 3,4 proc. niż we wrześniu 2021 r. oraz o 0,3 proc. wyższa niż miesiąc wcześniej. To pierwszy wzrost średniej kwoty kredytu po sześciu miesiącach spadków.