Samotna matka wychowująca troje dzieci po rozwodzie wygrała spór ze skarbówką. Fiskus przyznał jej prawo do pełnej ulgi prorodzinnej, uznając, że decyduje faktyczna opieka, a nie formalna władza rodzicielska czy okazjonalne wizyty ojca.

Krajowa Informacja Skarbowa wydała ważną interpretację indywidualną dotyczącą prawa do ulgi prorodzinnej. Sprawa dotyczy podatniczki, która samotnie wychowuje troje dzieci po rozwodzie, a były małżonek ogranicza się jedynie do płacenia alimentów i sporadycznych spotkań z dziećmi. Problem pojawił się, ponieważ po rozwodzie rodzice nie doszli do porozumienia w kwestii podziału ulgi prorodzinnej w rocznym zeznaniu podatkowym PIT za 2024 rok.
Kto ma prawo do ulgi prorodzinnej po rozwodzie?
We wniosku do skarbówki o wydanie interpretacji indywidualnej kobieta wyjaśniła, że dzieci mieszkają wyłącznie z nią, co zostało potwierdzone wyrokiem sądu z października 2023 r. Ojciec dzieci utrzymuje z nimi bardzo ograniczony kontakt – starsze dzieci widuje raz na miesiąc lub rzadziej przez kilkanaście minut, a z najmłodszym spędza czas co drugi weekend i kilka godzin w tygodniu. Matka natomiast na co dzień zapewnia dzieciom opiekę, wychowanie i utrzymanie, podejmując wszystkie decyzje dotyczące ich codziennego życia.
Krajowa Informacja Skarbowa wskazała, że ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych mówi jasno, że ulga przysługuje temu z rodziców, który faktycznie wykonuje władzę rodzicielską i sprawuje opiekę nad dzieckiem. Sam fakt posiadania władzy rodzicielskiej nie jest wystarczający – liczy się realne uczestnictwo w wychowaniu i codziennym życiu dziecka.
Czytaj więcej o podatkach:
Skarbówka podkreśliła też znaczenie miejsca zamieszkania dzieci, które zgodnie z Kodeksem cywilnym wyznacza się według miejsca zamieszkania rodzica, u którego dziecko faktycznie przebywa. W tym przypadku dzieci na stałe mieszkają z matką, co wyklucza możliwość dzielenia ulgi w równych częściach, jak ma to miejsce np. przy pieczy naprzemiennej. Brak porozumienia między rodzicami nie zmienia tego faktu.
Ulga w pełnej wysokości
Organ podatkowy zgodził się ze stanowiskiem wnioskodawczyni i potwierdził, że może ona odliczyć ulgę prorodzinną w pełnej wysokości na wszystkie dzieci w zeznaniu za 2024 rok. Podkreślono, że płacenie alimentów i okazjonalne wizyty ojca nie spełniają warunku faktycznego wykonywania władzy rodzicielskiej w rozumieniu przepisów podatkowych. Tym samym cała ulga przysługuje matce.
W praktyce oznacza to, że matka może odliczyć 92,67 zł miesięcznie na pierwsze i drugie dziecko oraz 166,67 zł na trzecie dziecko. Warunkiem jest także spełnienie pozostałych kryteriów: dochody opodatkowane według skali podatkowej, brak korzystania z innych form opodatkowania oraz fakt, że dzieci nie wstąpiły w związek małżeński i nie przebywają w całodobowych instytucjach opiekuńczych.
Skarbówka uznała, że matka samotnie wychowująca troje dzieci po rozwodzie, przy minimalnym udziale ojca w opiece, ma prawo do pełnej ulgi prorodzinnej. Kluczowe jest w takiej sytuacji faktyczne wykonywanie władzy rodzicielskiej i stałe miejsce zamieszkania dzieci u matki.
Krajowa Informacja Skarbowa wydała ważną interpretację indywidualną dotyczącą prawa do ulgi prorodzinnej. Sprawa dotyczy podatniczki, która samotnie wychowuje troje dzieci po rozwodzie, a były małżonek ogranicza się jedynie do płacenia alimentów i sporadycznych spotkań z dziećmi. Problem pojawił się, ponieważ po rozwodzie rodzice nie doszli do porozumienia w kwestii podziału ulgi prorodzinnej w rocznym zeznaniu podatkowym PIT za 2024 rok.
Kto ma prawo do ulgi prorodzinnej po rozwodzie?
We wniosku do skarbówki o wydanie interpretacji indywidualnej kobieta wyjaśniła, że dzieci mieszkają wyłącznie z nią, co zostało potwierdzone wyrokiem sądu z października 2023 r. Ojciec dzieci utrzymuje z nimi bardzo ograniczony kontakt – starsze dzieci widuje raz na miesiąc lub rzadziej przez kilkanaście minut, a z najmłodszym spędza czas co drugi weekend i kilka godzin w tygodniu. Matka natomiast na co dzień zapewnia dzieciom opiekę, wychowanie i utrzymanie, podejmując wszystkie decyzje dotyczące ich codziennego życia.
Krajowa Informacja Skarbowa wskazała, że ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych mówi jasno, że ulga przysługuje temu z rodziców, który faktycznie wykonuje władzę rodzicielską i sprawuje opiekę nad dzieckiem. Sam fakt posiadania władzy rodzicielskiej nie jest wystarczający – liczy się realne uczestnictwo w wychowaniu i codziennym życiu dziecka.
Czytaj więcej o podatkach:
Skarbówka podkreśliła też znaczenie miejsca zamieszkania dzieci, które zgodnie z Kodeksem cywilnym wyznacza się według miejsca zamieszkania rodzica, u którego dziecko faktycznie przebywa. W tym przypadku dzieci na stałe mieszkają z matką, co wyklucza możliwość dzielenia ulgi w równych częściach, jak ma to miejsce np. przy pieczy naprzemiennej. Brak porozumienia między rodzicami nie zmienia tego faktu.
Ulga w pełnej wysokości
Organ podatkowy zgodził się ze stanowiskiem wnioskodawczyni i potwierdził, że może ona odliczyć ulgę prorodzinną w pełnej wysokości na wszystkie dzieci w zeznaniu za 2024 rok. Podkreślono, że płacenie alimentów i okazjonalne wizyty ojca nie spełniają warunku faktycznego wykonywania władzy rodzicielskiej w rozumieniu przepisów podatkowych. Tym samym cała ulga przysługuje matce.
W praktyce oznacza to, że matka może odliczyć 92,67 zł miesięcznie na pierwsze i drugie dziecko oraz 166,67 zł na trzecie dziecko. Warunkiem jest także spełnienie pozostałych kryteriów: dochody opodatkowane według skali podatkowej, brak korzystania z innych form opodatkowania oraz fakt, że dzieci nie wstąpiły w związek małżeński i nie przebywają w całodobowych instytucjach opiekuńczych.
Skarbówka uznała, że matka samotnie wychowująca troje dzieci po rozwodzie, przy minimalnym udziale ojca w opiece, ma prawo do pełnej ulgi prorodzinnej. Kluczowe jest w takiej sytuacji faktyczne wykonywanie władzy rodzicielskiej i stałe miejsce zamieszkania dzieci u matki.
Krajowa Informacja Skarbowa wydała ważną interpretację indywidualną dotyczącą prawa do ulgi prorodzinnej. Sprawa dotyczy podatniczki, która samotnie wychowuje troje dzieci po rozwodzie, a były małżonek ogranicza się jedynie do płacenia alimentów i sporadycznych spotkań z dziećmi. Problem pojawił się, ponieważ po rozwodzie rodzice nie doszli do porozumienia w kwestii podziału ulgi prorodzinnej w rocznym zeznaniu podatkowym PIT za 2024 rok.
Kto ma prawo do ulgi prorodzinnej po rozwodzie?
We wniosku do skarbówki o wydanie interpretacji indywidualnej kobieta wyjaśniła, że dzieci mieszkają wyłącznie z nią, co zostało potwierdzone wyrokiem sądu z października 2023 r. Ojciec dzieci utrzymuje z nimi bardzo ograniczony kontakt – starsze dzieci widuje raz na miesiąc lub rzadziej przez kilkanaście minut, a z najmłodszym spędza czas co drugi weekend i kilka godzin w tygodniu. Matka natomiast na co dzień zapewnia dzieciom opiekę, wychowanie i utrzymanie, podejmując wszystkie decyzje dotyczące ich codziennego życia.
Krajowa Informacja Skarbowa wskazała, że ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych mówi jasno, że ulga przysługuje temu z rodziców, który faktycznie wykonuje władzę rodzicielską i sprawuje opiekę nad dzieckiem. Sam fakt posiadania władzy rodzicielskiej nie jest wystarczający – liczy się realne uczestnictwo w wychowaniu i codziennym życiu dziecka.
Czytaj więcej o podatkach:
Skarbówka podkreśliła też znaczenie miejsca zamieszkania dzieci, które zgodnie z Kodeksem cywilnym wyznacza się według miejsca zamieszkania rodzica, u którego dziecko faktycznie przebywa. W tym przypadku dzieci na stałe mieszkają z matką, co wyklucza możliwość dzielenia ulgi w równych częściach, jak ma to miejsce np. przy pieczy naprzemiennej. Brak porozumienia między rodzicami nie zmienia tego faktu.
Ulga w pełnej wysokości
Organ podatkowy zgodził się ze stanowiskiem wnioskodawczyni i potwierdził, że może ona odliczyć ulgę prorodzinną w pełnej wysokości na wszystkie dzieci w zeznaniu za 2024 rok. Podkreślono, że płacenie alimentów i okazjonalne wizyty ojca nie spełniają warunku faktycznego wykonywania władzy rodzicielskiej w rozumieniu przepisów podatkowych. Tym samym cała ulga przysługuje matce.
W praktyce oznacza to, że matka może odliczyć 92,67 zł miesięcznie na pierwsze i drugie dziecko oraz 166,67 zł na trzecie dziecko. Warunkiem jest także spełnienie pozostałych kryteriów: dochody opodatkowane według skali podatkowej, brak korzystania z innych form opodatkowania oraz fakt, że dzieci nie wstąpiły w związek małżeński i nie przebywają w całodobowych instytucjach opiekuńczych.