CCC pochwaliło się wynikami. Giełda w Warszawie nie sprostała jednak wyzwaniu
Grupa CCC ujawniła szacunkowe wyniki za pierwszy kwartał 2022 r. Przychody wzrosły o niemal jedną trzecią, EBIT o połowę. Niestety słabnący w czwartek przed południem rynek szybko zgasił entuzjazm inwestorów.
Grupa CCC w pierwszym kwartale bieżącego roku obrotowego, od lutego do kwietnia 2022 r., wypracowała 1,9 mld zł przychodów, o prawie 32 proc. więcej niż rok temu i o około 26 proc. więcej niż tym samym czasie w 2019 r.
Za 55 proc. tej kwoty, czyli około 1 mld zł, odpowiada rozwijany przez CCC e-commerce. Rok do roku jego wartość wzrosła o 16 proc. Pierwszy kwartał 2022 r. Grupa CCC zakończyła marżą EBITDA na poziomie 5,8 proc., co stanowi wzrost o 3,4 p.p. rdr).
Jak dodał, liczy na uspokojenie sytuacji na rynku i większą stymulację popytu.
Marża brutto CCC dobija do 50 proc.
Marża brutto CCC wzrosła w ubiegłym kwartale o 5,9 p.p. rdr oraz 2,4 p.p. w ujęciu kwartalnym, osiągając bardzo wysoki poziom 49,2 proc. Na ten wzrost w największym stopniu wpływ miały wyniki osiągane przez markę CCC (+10 proc.).
Zysk brutto grupy wyniósł blisko 928 mln zł, o 50 proc. więcej niż w pierwszym kwartale ubiegłego roku. Koszty w tym czasie rosły w podobnym tempie jak przychody, ale jak podkreśliła spółka w komunikacie, SG&A (ang. selling, general, and administrative expenses) kwartał do kwartału spadły o 3 proc., czyli 32 mln zł. Właśnie koszty obsługi długu w kontekście wzrostu stóp procentowych budzą największy niepokój u inwestorów.
Dobre wyniki CCC, słaba reakcja na giełdzie
Wyniki finansowe CCC robią wrażenie, dlatego zdziwić może być słaba reakcja na giełdzie. Na otwarciu akcje spółki kosztowały 52,70 zł, o 2,25 proc. więcej niż na środowym zamknięciu (51,54 zł). Potem jednak szybko zjechały poniżej kreski. Minimalna cena, jaką osiągnęły w czwartek przed południem to 51,02 zł, niemal równo 1 proc., poniżej środowego zamknięcia. W tym czasie WIG20 oscylował koło wczorajszego zamknięcia.
W środę przed publikacją wstępnych wyników notowania CCC wzrosły o 1,9 proc., choć w pewnym momencie drożały już ponad 2,8 proc.
