Ociągali się z oddawaniem kasy, teraz idą na dno. Virgin Atlantic złożyły wniosek o upadłość
Należącym do Richarda Bransona liniom lotniczym pieniądze skończą się za miesiąc. Miliarder zgłosił do sądu w USA wniosek o ochronę przed wierzycielami i czeka na zatwierdzenie wartego 1,2 mld dol. planu ratunkowego.
Imperium jednego z najbogatszych Brytyjczyków nie ma ostatnio dobrej passy. Jako pierwszy z Virgin Group wyleciał australijski przewoźnik – Virgin Australia, którego upadłość została ogłoszona pod koniec kwietnia. Teraz z gigantycznymi problemami mierzy się Virgin Atlantic Airways.
Linia złożyła wniosek do sądu w Nowym Jorku o ochronę przed wierzycielami. Skorzystała w ten sposób z rozdziału 15 amerykańskiego prawa upadłościowego, które zablokuje innym podmiotom możliwość przejmowania aktywów przewoźnika w USA.
Dziewica czeka na ratunek
Jednocześnie przewoźnik przyznaje, że już w przyszłym miesiącu skończą mu się zapasy gotówki. Jego przyszłość zależy od zaakceptowania wartego 1,2 mld dol. planu ratunkowego. Jednym z jego fundamentów jest renegocjacja umów leasingowych dotyczących samolotów.
Niedawno do wsparcia linii zobowiązali się również jej udziałowcy. Kilkaset milionów dolarów wpłynie od funduszu hedgingowego Davidson Kempner oraz firmy-matki Virgin Group. Rzeczniczka Virgin Atlantic powiedziała, że plan restrukturyzacji jest przed sądem Wielkiej Brytanii „w celu uzyskania zgody wszystkich odpowiednich wierzycieli przed wdrożeniem”.
W ramach oszczędności firma zamknęła również bazę na lotnisku Gatwick i zwolniła 3500 osób. Co warte odnotowania, przewoźnik ogłosił, że realizacja planu ratunkowego sprawi, że pomoc publiczna od rządu Wielkiej Brytanii nie będzie już konieczna. O tę ostatnią Branson bardzo zabiegał, zapowiadając, że bez pożyczki od Borisa Johnsona jego linia po prostu nie przetrwa.
Virgin Atlantic zadeklarował również, że w trakcie restrukturyzacji będzie prowadził działalność. Linia liczy, że już we wrześniu dzięki zastrzykowi środków stanie na nogi i zapowiada, że odzyska rentowność już w 2022 r.
Fakt ten ucieszyłby zapewne klientów. W ankiecie przeprowadzonej przez serwis MoneySavingExpert.com pasażerowie uznali Virgin Atlantic za linię, która, obok Ryanaira, najgorzej wywiązuje się z obowiązku zwrotu pieniędzy za bilety. O oddaniu środków napomknął tylko 1 proc. konsumentów, gdy w przypadku lidera – Jet2 – otrzymanie zwrotu zadeklarowało 87 proc. ankietowanych.
Imperium Bransona się sypie
Bankructwa dwóch linii lotniczych byłyby z pewnością dla Richarda Bransona dużym ciosem wizerunkowym. Tym bardziej że ambicje miliardera sięgają wysoko. Należąca do jego grupy spółka Virgin Galactic pokazała właśnie szkice naddźwiękowego samolotu, który ma osiągać prędkość 3 Machów. Szybszy następca Concorde’a ma zacząć testy w 2022 r.
Jednocześnie Branson rozwija także swój plan lotów kosmicznych. Pierwotnie pierwsza podróż była zaplanowana na bieżący rok, ale kryzys związany z wybuchem epidemii wprowadził zmiany w harmonogramie. Kosmiczna turystyka ma więc ruszyć w pierwszym kwartale 2021 r.
Choć do startu zostało jeszcze trochę czasu, Branson ma już 600 rezerwacji. Cena pojedynczego biletu to 250 tys. dol.