Długopis powie ci, czy dobrze rozwiązałeś równanie. Polscy studenci budują prototyp
Thinkz to długopis, który rozpoznaje i koryguje informacje zapisywane w notatkach - w czasie rzeczywistym. "Odpowiadamy na problemy systemu edukacji takim, jakim go zastajemy - opartego na tablicach w szkołach, podręczniki, zeszyty i piórniki", mówi przedstawicielka zespołu.
Thinkz wskazuje błędy z zakresu definicji, gramatyki i obliczeń matematycznych. Jak to działa w praktyce?
Algorytm na bieżąco ocenia poprawność zapisanego stwierdzenia. Gdy podejrzewa pomyłkę, podkreśla zdanie na ekranie telefonu, tabletu lub komputera. Na tym jednak informacja zwrotna się nie kończy.
Przekształcamy podejrzane wyrażenie i sprawdzamy je przy pomocy ogólnodostępnych źródeł informacji. Porównujemy „wątpliwe” wyrażenie w szerszym kontekście. Użytkownik może więc spróbować zreflektować się samodzielnie lub poprzez oferowane mu podpowiedzi
– wyjaśnia Weronika Jóźwiak, która w projekcie odpowiada za promocję.
Thinkz specjalizuje się w gramatyce, geografii, przyrodzie i matematyce
System działa w języku angielskim – to ze względu na mniejszy stopień skomplikowania na początkowym etapie i większy rynek. Zespół koncertuje się również na kilku, kluczowych przedmiotach szkolnych i edukacji dzieci i młodszej młodzieży, czyli wieku, który obejmuje nowa podstawówka.
Gdzie dziecko nie otrzymuje wsparcia od nauczyciela i nie ma świadomości popełnianych przez siebie błędów, wchodzimy my. Chcemy naprowadzić na właściwy tok myślenia, a nie zastępować nauczyciela. Pełnimy bardziej rolę asystenta
- wyjaśnia Weronika.
Przykład działania Thinkza:
Tablet czy telefon jest tylko dodatkiem do systemu, który pozwala na wyświetlanie podpowiedzi. Dziecko wciąż pracuje głównie ze swoim zeszytem, więc pracę bez trudu mogą zweryfikować rodzice czy nauczyciele.
Odpowiadamy na problemy systemu edukacji takim, jakim go zastajemy - opartego na tablicach w szkołach, podręczniki, zeszyty i piórniki. Oczywiście, że można dziecku kazać zrezygnować z kartki i długopisu, ale my wychodzimy z założenia, że nie tędy droga
– podkreśla Weronika.
Za projektem stoją studenci z Gdańska
Mateusz Kusiak (IoT), Hubert Kołcz (twórca projektu), Mateusz Łukasiński (Android), Damian Jaszewski (www) i Weronika Jóźwiak – to piątka studentów Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego. Wszyscy studiują Informatykę i Ekonometrię i działają w kole uniwersyteckim KNSI E-xpert. Aktualnie ich celem jest udział w międzynarodowej konferencji studenckiej AIS.
Wiąże się to niestety z dość poważnymi kosztami wyjazdu do Stanów całej ekipy. Chcąc reprezentować swój kraj i uczelnie, zdecydowaliśmy się odpalić kampanię crowdfundingową, której celem byłoby odciążenie naszego zespołu i możliwość podróży do USA
– mówi Weronika.
Zespół znajduje się obecnie na etapie prototypowania, co samo w sobie nie pociąga dużych kosztów. Raz, że studenci korzystają z ogólnodostępnych technologii (Serpapi, Myscript czy Microsoft Azure Ink Recognizer), a dwa, że bazują rozwiązanie na Arduino. Prototyp jest już jednak w stanie konwertować zapiski „analogowe” z zeszytu na ekran urządzenia.
Syntezujemy gotowe rozwiązania do poziomu jednego urządzenia. Nie wymyślamy koła na nowo, bo wszystko, z czego korzystamy, jest ogólnodostępne. Nasza innowacyjność polega na nietypowej implementacji osiągnięć zespołów, które dysponują budżetami nieporównywalnymi do naszego
– podsumowuje Weronika.