pepco

Notowany na warszawskiej giełdzie właściciel sieci sklepów Pepco ogłosił wyniki finansowe za ostatni kwartał, po czym wartość jego akcji wystrzeliła. Wczesnym popołudniem w czwartek wycena spółki zwyżkowała o ponad 13 proc. przy stałym rosnącym trendzie. Inwestorzy z entuzjazmem przyjęli dane wskazujące na radykalną poprawę sytuacji firmy, która w ostatnim czasie miała wręcz fatalną passę.

Akcje notowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych spółki Pepco Group runęły w czwartek o jedną piątą i jedynym niewielkim pocieszeniem jest to, że w piątek nastąpiła stabilizacja. Problem jest jednak poważniejszy, bo od chwili debiutu spółki na GPW dwa i pół roku temu jej wartość giełdowa spadła o ponad połowę. Nad właścicielem popularnej sieci sklepów zebrało się sporo ciemnych chmur.

Lidl przoduje, ale Biedronka drepcze mu po piętach. Trzecie miejsce należy do uchodzącego za najtańszą sieć spożywczą Auchan. Wśród dyskontów niespożywczych czołówka prezentuje się następująco: Pepco, Action, Dealz.

Sieć tanich sklepów z odzieżą, zabawkami i artykułami domowymi pod szyldem Pepco liczy już w Polsce 1,2 tys. placówek i jest to jej zdecydowanie najważniejszy rynek, ale cały czas trwa jej ekspansja w Europie. W tym roku Pepco chce otworzyć 500 nowych sklepów i zwiększyć zatrudnienie o około 3 tys. osób. Sieć przechodzi obecnie rebranding, a jej właściciel z RPA pozbył się pakietu akcji o wartości 1,5 mld zł.

Nie dała mu rady sieć Hebe należąca do właściciela Biedronki, może hegemonię na polskim rynku drogerii skruszy Dealz, czyli sieć należąca do właściciela sklepów Pepco. Firma właśnie inwestuje w nowe centrum dystrybucyjne w Polsce, a to zwiastuje plany znacznego zwiększenia skali działalności w Polsce.