Choć węgla ubywa, górników przybywa. I znów chcą podwyżek
Już coraz wyraźniej widać to, czego uparcie nie chcą dostrzec górniczy związkowcy. W stojącej cały czas węglem Polsce węgla jest po prostu coraz mniej. I dotyczy to zarówno produkcji, jak i sprzedaży. Z danych Agencji Rozwoju Przemysłu wynika, że w ubiegłym roku nasze rodzime górnictwo poprawiło się tylko w jednej kategorii: zatrudnieniu.
Dopieśćcie wreszcie prosumentów, przestańcie się cackać z górnikami
Średnio mnie interesuje, czy polską transformację energetyczną przeprowadzi prawa, lewa czy środkowa część polskiej sceny politycznej. Ważne, żeby wszyscy politycy w końcu zrozumieli, że tym się politycznie po prostu nie gra. Dekarbonizacją i odnawialnymi źródłami energii też nie. Bo inaczej, co pokazuje struktura energetyczna UE, zysk polityczny jest tylko na chwilę, rośnie za to nasz dystans do reszty Europy.
Węgla jest coraz mniej? I co z tego. Górnicy znów chcą pogadać o pensjach
Inflacja pod rękę z kryzysem energetycznym przetrzebiły nasze wynagrodzenia, za które możemy teraz o wiele mniej kupić w perspektywie raptem 2–3 lat. Okazuje się jednak, że nie wszystkie grupy zawodowe mogą narzekać na spadek swojej siły nabywczej. Bo są też tacy, którzy od jakiś dwóch lat zamiast tracić, to nawet zyskują. To górnicy, którzy właśnie postanowili zadbać w odpowiedni sposób o swoje tegoroczne pensje.
Ekstra kasa od UE na odprawy. Polscy górnicy mogą zacząć się pakować
W końcu coś drgnęło w rozmowach z Komisją Europejską w sprawie notyfikowania podpisanej pod koniec maja 2021 r. umowy społecznej z górnikami. Bruksela będzie dalej procedować wniosek Polski, ale już teraz dała zielone światło dla pieniędzy, które mają złagodzić koszty społeczne związane z zamykaniem elektrowni i kopalni węglowych. To ponad 1,3 mld zł.
Rząd wykłada grube miliony dla górników. Bo zabrakłoby na wypłaty
Jeszcze kilka dni dzieli nas od wizyty przedstawicieli polskiego rządu w Brukseli, gdzie tematem rozmów ma być notyfikacja podpisanej prawie trzy lata temu umowy społecznej z górnikami. Ale sytuacja finansowa spółek węglowych na tyle jest fatalna, że Ministerstwo Przemysłu musi reagować tu i teraz. Inaczej zabraknie na wypłaty. Ten misternie układany plan mogą jeszcze wywrócić do góry nogami polityczne utarczki w sprawie budżetu.