Praca szuka górnika. Dają 4000 na rękę. Zamykanie kopalni? Bzdury!
Mam energetyczny mętlik w głowie. Bo z jednej strony słyszę, że słońce i wiatr dają nam coraz więcej energii, a węgiel z kolei idzie na boczny tor. I górnicze statystyki od miesięcy tylko to potwierdzają. Ale z drugiej Polska Grupa Górnicza (PGG) informuje o otwieraniu nowych klas górniczych, które cieszą się ciągle sporym powodzeniem. Teraz z kolei Spółka Usług Górniczych prowadzi rekrutację do pracy na terenie zakładów górniczych Tauronu Wydobycie. A co z założoną w umowie społeczną likwidacją kopalni? Usłyszałem, że to strachy na lachy.
Tereny pogórnicze. Samorządowcy chcą takiego programu jak Czyste Powietrze.
Nieprzypadkowo w siemianowickim Parku Tradycji, który powstał na terenie dawnej kopalni Michał, Polska Zielona Sieć zorganizowała śniadanie prasowe i debatę na temat przyszłości terenów progórniczych i transformacji energetycznej. Ale przełomu żadnego się nie doczekaliśmy. Samorządowcy bardzo chcą zagospodarowywać poprzemysłowe obszary, ale potrzebują do tego pieniędzy. Mowa jest nawet o stworzeniu w tym celu specjalnego programu NFOŚiGW. Rząd wskazuje za to na Fundusz Sprawiedliwej Transformacji (FST).
Polska transformacja energetyczna leży i kwiczy. Nikt już o niej nie pamięta
Kilka lat temu rząd Mateusza Morawieckiego przekonywał, że całą transformację energetyczną kraju ma już zaplanowaną. I że przy tej okazji będziemy podążać własnym tempem i kierunkiem, bez dyktatu Brukseli. Polscy górnicy mieli dzięki temu fedrować jeszcze przez ponad ćwierć wieku, a spółki wydobywcze miały odważniej celować w OZE po tym, jak przeniosą swoje aktywa węglowe do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Na razie jednak nic z tego się nie udało, a przedstawiciele Ministerstwa Aktywów Państwowych udają, że nie wiedzą, o co chodzi.
Kopalnie węgla kamiennego w Polsce. Związkowcy chcą łapania i składowania CO2
Dzięki nowelizacji prawa geologicznego wraca temat technologii wychwytywania i składowania dwutlenku węgla (CCS). Zdaniem związkowców będzie ona kluczowa dla polskiej transformacji energetycznej i bez niej nie da się też zrealizować podpisanej ponad dwa lata temu umowy społecznej z górnikami. Dlatego pod rękę z pracodawcami z górnictwa i z przemysłu energochłonnego wystosowali apel do rządu w tej sprawie.
Nikt już nie chce polskiego węgla. Tak fatalnych wyników jeszcze nie było
Agencja Rozwoju Przemysłu pokazała wyniki węgla za czerwiec. Niestety, nie jest dobrze. Do tej pory, licząc od stycznia 2007 r., najgorszy wynik pod względem sprzedaży węgla pochodził z maja 2020 r., kiedy udało się znaleźć kupców tylko na 3,46 mln t węgla. Ale w tym roku wychodzi na to, że zaplanowaliśmy sobie systematyczne pobijanie tego niechlubnego rekordu i wychodzi nam to całkiem nieźle. Gorszy wynik był w kwietniu, jeszcze gorszy w maju, a czerwcu szuramy już po dnie.