Polacy rzucą się na butelkomaty w Biedronkach i Lidlach. To już pewne
W Ministerstwie Klimatu i Środowiska trwają przygotowania do wprowadzenia od nowego roku w Polsce systemu kaucyjnego, prowadzone są też rozmowy z przyszłymi operatorami. Tymczasem z najnowszego badania opinii publicznej wynika, że Polacy w pierwszej kolejności oczekują wygody. I tak żeby recykling zbyt dużo od nich nie wymagał, a najlepiej jakby wszystko można było załatwić w sklepie, w którym robią cotygodniowe zakupy.
Jedna butelka dla wszystkich producentów napojów. Super, prawda?
Polski system kaucyjny już coraz bliżej. Nadal nie słabnie lobbing, żeby te przepisy weszły w życie z co najmniej rocznym opóźnieniem. Ministerstwo Klimatu i Środowiska wydaje się nieprzejednane i o żadnych poślizgu czasowym nie może być mowy. Do rozstrzygnięcia pozostają jednak inne sprawy, jak chociażby butelek szklanych i tego, jak swoje opakowania, które później trafią do systemu, mają znakować producenci.
Polski system kaucyjny ma ruszyć zgodnie z rozkładem jazdy za rok, ale wcześniej trzeba będzie rozstrzygnąć pewne wątpliwości. Nie wiadomo do końca, co z wysokością kaucji, która musi stanowić dla klientów formę zachęty. Z kolei opłata produktowa powinna być jak najwyższa, a rząd celuje w minimalne stawki. Pozostaje cały czas otwarta kwestia naliczanego podatku VAT od kaucji. Polska Izba Handlowa (PIH) chce jego zniesienia.
System kaucyjny w Polsce. To już przesądzone, prezydent podpisał ustawę
Złośliwi twierdzili, że z naszym systemem kaucyjnym jest tak jak z niesławną zasadą 10H, przez lata blokującą rozwój lądowej energetyki wiatrowej. Politycy przekonywali, że trzeba ją wreszcie znieść, ale za tymi słowami nie szły żadne czyny. I z kaucją było bardzo podobnie. Ale w końcu doczekaliśmy się finału tego legislacyjnego maratonu. Pod ustawą znalazł się podpis prezydenta i system kaucyjny w Polsce zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2025 r.
Rząd: wkrótce sprzedasz butelki i puszki bez paragonu. Producenci: ta, jasne
Trwa wyścig z czasem. Sejm jak tylko mógł przyspieszył procedowanie projektu ustawy, wprowadzającej u nas system kaucyjny. Teraz kolej na Senat, który ma się tym zająć podczas jednych z wakacyjnych obrad. Wszystko po to, żeby zdążyć przed jesiennymi wyborami, które mogą zmienić polityczny układ sił. Producenci opakowań uważają, że legislacyjne przepychanki nie mają już żadnego sensu, bo i tak nie zdążymy na czas.