Gonimy Niemców, aż się kurzy. Szkoda tylko, że nasze płace odłączyły się od tego wyścigu i siedzą w rowie
Polska gospodarka naprawdę ostro goni Zachód. Jeszcze dziesięć lat temu nasz PKB stanowił jedynie 54 proc. PKB Niemiec, teraz już stanowi 67,5 proc. Tylko że odtrąbienie tego sukcesu może w uszach Polaków brzmieć jak stek bzdur, bo zyski zgarniają głównie firmy, a pracownicy… Udział płac pracowników w PKB spadł w 2022 roku do poziomów z 2014/15 roku. Wszystkie owoce znów zjadają wasi szefowie.
Polska gospodarka jest w recesji. Doszło do potężnych spadków
Dane o PKB w czwartym kwartale okazały się słabsze od prognoz. Źle wyglądają zwłaszcza dane w ujęciu kwartał do kwartału oczyszczone z wpływu czynników sezonowych. Co prawda ekonomiści oczekiwali ujemnej dynamiki, ale minimalnej, nie na poziomie -2,4 proc.
Węgry mają poważny problem. Czy znajdą patent, żeby sobie poradzić gospodarczo?
Cud, jeśli Węgrom uda się w tym roku uniknąć recesji. Komisja Europejska spodziewa się, że dynamika PKB zjedzie do 0,1 proc., ale w tak trudnych warunkach jak obecne, niewiele trzeba, by gospodarka zaczęła się kurczyć. Zwłaszcza że pozostałe wskaźniki węgierskiej gospodarki też nie zachwycają, jak najwyższa w Unii Europejskiej inflacja. Fot. Obraz lmaresz z Pixabay
Chiny sprowokują tsunami na rynku ropy? Chodzą ploty, że czeka nas skokowy wzrost cen
Oczy analityków rynkowych i ekonomistów zwrócone są teraz w stronę Chin. Państwo Środka ze względu na liczne protesty w kraju, kończy z pandemicznymi restrykcjami. Wcześniej przewidywano, że spowoduje to wzrost zapotrzebowania energetycznego i wzrost cen ropy. Ale teraz to już nie jest wcale takie pewne i wpływ polityki Pekinu na globalny rynek może okazać się znacznie mniejszy. Zwłaszcza że chińska gospodarka ostro przyhamowała.
Podczas kryzysu w 2009 r. nam się upiekło, teraz dostaniemy podwójny łomot
W 2009 r. byliśmy zieloną wyspą, teraz będziemy czerwoną latarnią. Przynajmniej według wyliczeń Brukseli. Prognozy Komisji Europejskiej na przyszły rok wskazują, że dynamika PKB zjedzie nam do zaledwie 1,5 proc., a nasz kraj awansuje na pierwsze miejsce w UE pod względem drożyzny. Inflacja liczona unijną metodą osiągnie w 2023 r. 9 proc.
Niesamowite i przedziwne informacje o polskiej gospodarce. Chodzi o naprawdę olbrzymią skalę
O ile mogę zgodzić się z tym, że dane makroekonomiczne często nie są same w sobie czymś bardzo ciekawym i potrafią być nużące, o tyle jestem przekonany, że od czasu do czasu potrafią one wyglądać naprawdę niesamowicie i dziwnie. I tak właśnie jest teraz z naszym PKB.
Polska gospodarka wspięła się na szczyt. Pod koniec roku może zaliczyć dno
8,5 proc. – w takim tempie rozwijała się polska gospodarka w pierwszym kwartale 2022 r. Miłe złego początki, bo pod koniec roku może nie przekroczyć nawet 1 proc. Po drodze czeka nas techniczna recesja i najwyższa od wielu lat inflacja.
Świat zmierza w stronę recesji. Sytuacja w Polsce prezentuje się niezwykle ciekawie
Na wysoką inflację narzekamy od wielu miesięcy, ale patrząc szerzej na gospodarkę, trudno było jak dotąd dostrzec jakiekolwiek wynikające z niej negatywne konsekwencje. Ceny rosły tym szybciej, im szybciej kręciła się polska gospodarka.
Berlin znowu tchórzy. Boi się wszystkich i wszystkiego: Putina, OPEC i recesji
Niemcy uzależniały się od rosyjskiej energii systematycznie od wielu lat. I teraz, kiedy coraz bardziej rośnie presja, żeby z tym uzależnieniem od Rosji wreszcie raz na zawsze skończyć, rząd Olafa Schulza ma nie lada kłopot. Bo wychodzi na to, że ta sztuka nie uda się bez przynajmniej częściowego skurczenia gospodarki.
Tak się kończą szarże populistów. Nie żal mi kumpla Putina, ale Polska może skończyć tak samo
Powyborcza deklaracja Victora Orbana, że czas skończyć szastaniem kasą może zaskoczyła Węgrów, ale nie ekonomistów. Warto spojrzeć na to, co dzieje się nad Dunajem. W Polsce niedługo możemy mieć podobny problem. Jeśli nie wierzycie, to zastanówcie się, skąd pomysł, by wydatki na obronność wyłączyć z konstytucyjnego limitu zadłużenia. No i plotki o wcześniejszych wyborach.
I prysł mit prymusa NATO. Zobaczcie, na co idą pieniądze przeznaczone na polską armię
Polska chlubi się, że wydaje 2 proc. PKB na zbrojenia, tak jak wymaga od swoich członków NATO. Tylko ta polska duma trochę pęka, jak się zajrzy do środka, bo na szkolenia to my wydawaliśmy grosze, na modernizację zdecydowanie za mało, za to prawie jedna piąta całego budżetu na armie szło na świadczenia dla emerytów. A teraz Jarosław Kaczyński skokowo chce podnieść wydatki na armię do 3 proc. PKB. Skąd on na to weźmie pieniądze?
Polska gospodarka wykręciła superwynik. Normalnie jak za Cimoszewicza i Buzka
PKB w czwartym kwartale ubiegłego roku przebił prognozy rynkowe i pokazał, jaki potencjał drzemie w polskiej gospodarce. W trzech ostatnich miesiącach 2021 r. wzrost sięgnął 7,3 proc.
Do czego to doszło? Zobaczcie, co na temat polskiej gospodarki mówi Bruksela, a co rząd Morawieckiego
W całym 2021 r. PKB wzrósł o 5,7 proc., a to oznacza po pierwsze, że był jednak minimalnie wyższy od prognoz, a po drugie, że w czwartym kwartale wzrost wyniósł aż 7 proc.
Polacy pozbyli się węża z kieszeni i wszelkich oporów. Kupują aż furczy
Inflacja nie robi wrażenia na Polakach, kupują jak najęci. Dwucyfrowa dynamika sprzedaży detalicznej, budowlanki i równie zaskakująco dobrych listopadowych danych z sektora przemysłowego przełożą się na wysoki wzrost gospodarczy w czwartym kwartale – zapowiadają ekonomiści.