Prezydent zgłosił poprawkę do Konstytucji, ale Tusk go przebił. Wydamy miliardy na broń
Prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk przedstawili w piątek swoje propozycje dotyczące finansowania obronności Polski. Prezydent zaproponował poprawkę do Konstytucji, która zobowiązywałaby rząd do przeznaczania co najmniej 4 proc. PKB rocznie na obronność, a premier chce zwiększać wydatki nawet powyżej 5 proc., ale bez zmian w ustawie zasadniczej. Propozycje te wynikają z rosnących zagrożeń geopolitycznych, w tym trwającej wojny na Ukrainie i prorosyjskiej polityce Donalda Trumpa.

Andrzej Duda zaproponował w piątek w Sejmie poprawkę do Konstytucji, która zobowiązywałaby państwo do przeznaczania co najmniej 4 proc. PKB rocznie na obronność. Prezydent przekonuje, że taki zapis zapewni stabilne finansowanie sił zbrojnych niezależnie od zmian politycznych. Podkreśla, że te środki powinny być wydawane w Polsce, wspierając krajowy przemysł obronny.
4 proc. na obronność w Konstytucji
Mam nadzieję, że złożona przeze mnie poprawka zostanie przyjęta przez Sejm w normalnych terminach i bez opieszałości – powiedział prezydent.
Duda poinformował, że złożył wniosek do sekretarza generalnego NATO o podniesienie minimalnych wydatków obronnych krajów członkowskich do 3 proc. PKB. Wniosek ten ma zostać omówiony na najbliższym szczycie NATO w Hadze. Jego zdaniem, sojusz musi zwiększyć swoje zaangażowanie w obronność, aby skutecznie odstraszać potencjalne zagrożenia.

Z kolei premier Donald Tusk podczas wystąpienia w Sejmie stwierdził, że w najbliższych latach Polska powinna przeznaczać na obronność nawet 5 proc. PKB. Podkreślił, że tak wysokie nakłady są konieczne w związku z obecną sytuacją międzynarodową. Szef rządu nie proponuje jednak zmian w Konstytucji, lecz dostosowanie wydatków w ramach normalnej polityki budżetowej.
O polityce gospodarczej Donalda Trumpa przeczytacie w tych tekstach:
W tym, przyszłym roku i w latach następnych poziom wydatków nie będzie odbiegał od tego co w 2024 r. Te 5 proc. wydaje się koniecznością – powiedział Donald Tusk.
Na rok 2025 rząd już zaplanował wydatki na poziomie 4,7 proc. PKB, co stanowi kontynuację wzrostu z 2024 roku. To oznacza, że Polska znajduje się w ścisłej czołówce państw NATO pod względem wydatków na obronność. Tusk podkreśla, że decyzje budżetowe muszą uwzględniać zarówno potrzeby armii, jak i ogólną kondycję finansów publicznych.
ReArm Europe
Szczyt nadzwyczajny Unii Europejskiej w Brukseli zakończył się osiągnięciem porozumienia w sprawie planu obronnego wspólnoty. Przywódcy 27 państw uzgodnili wdrożenie inicjatywy ReArm Europe, której celem jest znaczące zwiększenie nakładów na obronność i wzmocnienie bezpieczeństwa kontynentu. Kluczowym elementem porozumienia jest wyłączenie tych wydatków z procedury nadmiernego deficytu.
Istotnym punktem planu jest nowy mechanizm finansowy, w ramach którego UE zaciągnie dług w wysokości 150 mld euro. Fundusze te trafią do państw członkowskich w formie pożyczek przeznaczonych na inwestycje zbrojeniowe. Szczegółowe zasady podziału środków mają zostać omówione podczas marcowego posiedzenia Rady UE.
Plan przewiduje również modyfikację reguł fiskalnych, co umożliwi wyłączenie wydatków obronnych z procedury nadmiernego deficytu. Dzięki temu państwa unijne będą mogły zwiększać swoje zadłużenie na potrzeby militarne bez ryzyka nałożenia sankcji. Jest to istotne udogodnienie dla krajów planujących dynamiczny rozwój sektora obronnego.
Kolejnym ważnym aspektem ReArm Europe jest rozszerzenie kompetencji Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Bank ten będzie mógł finansować europejskie przedsiębiorstwa zbrojeniowe, co ma na celu wzmocnienie przemysłu obronnego na kontynencie i zmniejszenie zależności Europy od dostawców spoza UE.