REKLAMA

Powietrzne taksówki w Dubaju. Najbogatsi zyskają cenne minuty

Szejkowie nie mają czasu do stracenia. Chcą skrócić podróż pomiędzy dubajskim lotniskiem, a centrum turystyczno - biznesowym (które na mapie wygląda, jak palma) z 40 minut do 10! Na papierze ten koncept ma sens!

Powietrzne taksówki w Dubaju. Najbogatsi zyskają cenne minuty
REKLAMA

Wystarczy spojrzeć, jak usytuowany jest Dubaj. To miasto rozciągnięte wzdłuż wybrzeża na długość kilkudziesięciu kilometrów. Dalej wgłąb lądu jest już tylko pustynia. Dlatego czasami szybciej można dojechać do sąsiedniego Abu Dhabi, niż z jednego końca Dubaju na drugi. W godzinach szczytu trzeba jeszcze wziąć pod uwagę wszechobecne korki. Dlatego podróż z lotniska do Palm Jumeirah (tak nazywa się owo centrum) może zająć nawet ponad godziną.

REKLAMA
 class="wp-image-2415022"

Na szczęście w powietrzu nie ma korków

Właśnie ten korytarz ma zostać wykorzystany dla nowego rodzaju taksówek. Ich testy mają się zacząć w przyszłym roku. Usługa ma zacząć działać komercyjnie już w 2026 roku. Pieczę jej implementacją trzyma RTA, czyli dubajski departament transportu. Porty zbuduje firma Skyports, a taksówki dostarczy Joby, firma, która od 2017 roku testuje ich wykorzystanie w USA.

Dubajskie powietrzne taksówki w skrócie:

  • zasilane energią elektryczną (co zmniejszyć emisje),
  • zasięg: 160 km,
  • maksymalna prędkość: 320 km/h,
  • 10 minut na ładowanie pomiędzy lotami,
  • zabiera czwórkę pasażerów i pilota (nie wyklucza się, że w przyszłości może go zastąpić sztuczna inteligencja),
  • hałas : 45 dBA

Taksówki mają na razie latać w samym Dubaju, ale RTA wspomina, że w przyszłości usługa może zostać rozszerzona na inne emiraty, a także zintegrowana z innymi typami transportu, jak metro czy... limuzyny. Te drugie zdecydowanie bardziej pasują do typowego konsumenta powietrznych taksówek.

REKLAMA

Czytaj więcej o Zjednoczonych Emiratach Arabskich:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA