REKLAMA

Polacy chcą być eko. Ale kupują produkty, które tylko udają, że są przyjazne dla środowiska

Polacy coraz częściej chcą żyć w zgodzie z naturą i ze świadomością, że produkty, z których korzystają, będą mniej emitowały CO2 do atmosfery. Dlatego ponad połowa z nich deklaruje, że przy wyborze środków czyszczących bierze pod uwagę zrównoważony rozwój – wskazują wyniki badania SW Research na zlecenie marki cleangang. Nie zawsze jednak potrafimy trafnie ocenić, które produkty faktycznie są przyjazne dla środowiska.

wodór z plastiku nowa technologia
REKLAMA

Oparte na reprezentatywnej próbie 1102 osób badanie wskazuje, że niemal połowa ma na uwadze zrównoważony rozwój podczas kupowania środków czystości, a prawie co dziesiąty robi to zawsze. Po drugiej stronie są osoby, które przywiązują mniejszą wagę do zrównoważonego rozwoju i podczas kupowania środków czystości rzadko robi to nieco ponad 30 proc., a wcale tylko 10 proc. 

REKLAMA
 class="wp-image-2219941"

Jednocześnie 59,7 proc. Polaków utożsamia przyjazne środowisku sprzątanie, pranie i zmywanie z oszczędzaniem wody. Dla 51,9 proc. ankietowanych oznacza to używanie naturalnych środków do sprzątania takich jak ocet, soda oczyszczona czy kwasek cytrynowy, z kolei dla 54,5 proc. to również wybieranie produktów, o składzie przyjaznym środowisku. 

Rośnie świadomość związana z potrzebą korzystania z ekologicznych produktów, ale jak je dobrze wybierać, kiedy czytamy na etykietach, że są przyjazne środowisku czy lepsze dla klimatu? Często nie wiemy, co za tym, naprawdę się kryje - mówi Paulina Górska, ekoedukatorka.

Paulina Górska uważa też, że świetnym drogowskazem są certyfikaty. Potwierdzają, że produkty zostały poddane rygorystycznym testom i spełniają wysokie standardy ekologiczne, co zmniejsza negatywny wpływ na środowisko. Świetnie, że są na rynku produkty, które dbają o biodegradowalność płynów, lepsze opakowania, naturalny skład, brak mikroplastiku czy roślinne etykiety.

Składy i certyfikaty mogą pomóc ocenić przyjazność produktu dla środowiska

Zapytani, w jaki sposób ankietowani oceniają czy dany produkt jest przyjazny dla środowiska, większość zwraca uwagę na informacje o ekoskładzie na etykiecie. Tylko 21,3 proc. szuka certyfikatów, takich jak EU Ecolabel, Carbon Neutral czy V-Label.  

 class="wp-image-2219944"

To popularny błąd. Prawo w zakresie etykietowania środków do sprzątania nie jest tak restrykcyjne, jak w zakresie produktów spożywczych czy nawet kosmetyków. Producent nie ma obowiązku podania na opakowaniu pełnego składu produktu, a jedynie średnie zakresy ilości substancji lub mieszanin – przekonuje Kaja Buszkiewicz, Head of Product Development w cleangang. 

I tłumaczy, że na sklepowych półkach nie brakuje produktów oznaczonych hasłem zielony, podczas gdy chodzi o kolor opakowania, czysty skład, bez sprecyzowania, co to oznacza, lub że produkt powstał w zgodzie z naturą czy w trosce o środowisko.

Są to zazwyczaj czysto reklamowe hasła stosowane przez producentów, którzy często nie mają na nie pokrycia i wprowadzają konsumentów w błąd. Podobnym chwytem może być slogan 96 proc. składników naturalnych, w przypadku produktu składającego się w 96 proc. z wody – informuje Kaja Buszkiewicz, Head of Product Development w cleangang. 

Rozwiązaniem jest weryfikacja produktu pod kątem posiadania ekologicznych certyfikatów nadawanych przez niezależne instytucje. Taką metodę w ocenie czy artykuł jest przyjazny dla środowiska, stosuje jedynie 21,3 proc. Polaków. Warto zaznaczyć, że uzyskanie takiego certyfikatu przed wprowadzeniem produktu na rynek nie jest obligatoryjne.

Decyzja o poddaniu się certyfikacji należy do marki. Jeśli jest przekonana, że produkty spełniają restrykcyjne wymagania, mogą poddać je szczegółowemu audytowi niezależnych ekspertów. Warto wspomnieć, że nie ma jednego certyfikatu, który gwarantuje, że produkt jest ekologiczny pod każdym względem, bo każdy mówi o czymś innym. Przykładowo EU Ecolabel przyznawany jest wyrobom i usługom spełniającym najwyższe standardy środowiskowe podczas ich całego cyklu życia: od pozyskania surowców, przez produkcję, dystrybucję, aż do utylizacji - mówi ekspertka.

Ekspertka dodaje też, że warto zapoznać się z certyfikatem Carbon Neutral, który potwierdza, że wszystkie emisje CO2 od produkcji do dostawy produktu są rozliczane i kompensowane przez certyfikowanych partnerów. Certyfikat V-Label to z kolei uznane na całym świecie oznaczenie produktów i usług wegańskich oraz wegetariańskich, które gwarantuje, że w procesie produkcji nie wykorzystano żadnych składników pochodzenia zwierzęcego.

Składy, badania i eko opakowania w drodze do bycia eko

Warto zwrócić uwagę także na to, czy biodegradowalność produktu została potwierdzona. Firma, która chce to zweryfikować, poddaje swój produkt specjalnemu badaniu. W tym celu do próbki produktu wprowadza się pożywkę i zaszczepia się bakteriami. Następnie sprawdza się, czy produkt ulega rozkładowi na proste związki naturalnie występujące w środowisku. Jeżeli produkt ulegnie tlenowej biodegradacji w ciągu 28 dni w ponad 70 proc., wówczas zostanie zakwalifikowany jako biodegradowalny. 

Nawet surowce, które nie są zakazane, bywają szkodliwe. W przypadku produktów do czyszczenia warto wybierać produkty bez mikroplastiku, który najczęściej pojawia się w substancjach ścierających, nadających ładniejszą barwę, zagęstnikach lub jako kapsułki przedłużające odczuwanie zapachu. Dziś dostępne są już zamienniki, które spełniają te same funkcje, ale ulegają pełnej biodegradacji bez tworzenia mikroplastiku. Warto korzystać z produktów, w których są zastosowane. 

Pamiętajmy też, że wpływ na środowisko ma nie tylko skład produktu, ale również jego opakowanie. Coraz popularniejsze stają się butelki, które nadają się w 100 proc. do recyklingu oraz wykorzystujące surowce wtórne. Na rynku pojawiają się też prawdziwie innowacyjne technologie. 

REKLAMA

Jedną z nich jest używanie do produkcji butelek innowacyjnego polimeru, który nie powstał z ropy naftowej jak popularny plastik, ale z trzciny cukrowej, a tak samo nadaje się do późniejszego recyklingu. Takich butelek użyliśmy, tworząc naszą ekologiczną serię. Umieściliśmy na nich etykiety wytworzone z odpadów roślinnych, które przykleiliśmy za pomocą kompostowalnego kleju. Zanim opakowanie trafi do recyklingu, można go będzie użyć wielokrotnie, ponieważ każdy płyn czyszczący Nature All posiada refill – koncentrat o objętości 100 ml, do którego wystarczy dodać pół litra zwykłej wody z kranu, by uzyskać nową dawkę płynu o identycznych właściwościach – przekonuje Kaja Buszkiewicz. 

Jak dodaje, w przypadku opakowań produktów do sprzątania, warto wiedzieć, że bardzo dużo plastiku zużywa wyprodukowanie spryskiwacza, a przez skomplikowaną konstrukcję może on być wykonany z wielu różnych materiałów i nie nadawać się do recyklingu. Chcąc zatem wybrać ekologiczny produkt, warto od razu myśleć o takim, który posiada zraszacz wielokrotnego użytku, który nadaje się do recyklingu, a sam produkt da się uzupełnić koncentratem. 

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA