Nastąpiła destrukcja popytu i inwestycji. Polska gospodarka powoli obumiera
Z pełnych danych o PKB wynika, że wysokie stopy procentowe przyhamowały w trzecim kwartale wydatki gospodarstw domowych, ale też przyczyniły się do niższego poziomu inwestycji. Dołek dopiero przed nami. W pierwszym kwartale przyszłego roku wzrost gospodarczy może spaść do nawet 1 proc. Oby tylko nie zjechał jeszcze niżej.
PKB Polski okazał się być minimalnie wyższy niż oczekiwania ekonomistów i wstępne dane opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny przed dwoma tygodniami.
Dwa tygodnie wcześniej danych flash GUS szacował wzrost PKB rok do roku o 3,5 proc. I ekonomiści oczekiwali spowolnienia do takiego właśnie poziomu.
Dane o PKB. Niepokojący spadek konsumpcji i inwestycji
Polski Instytut Ekonomiczny odnotował w komentarzu niski wzrost wydatków gospodarstw domowych oraz inwestycji. Wynik podwyższyły rosnące saldo w handlu zagranicznym oraz wyższe zapasy.
Ich zdaniem gasnąca konsumpcja to efekt wysokich stóp procentowych, ale także cen.
Destrukcja popytu okazuje się wyższa niż oczekiwano
– zauważają eksperci mBanku.
I wskazują, że słabiej od oczekiwań wypadły również inwestycje.
PKB Polski może spowolnić do 1 proc.
PIE prognozuje, że kolejne kwartały przyniosą pogorszenie wyników, a najmocniejsze spowolnienie przypadnie na pierwszy kwartał 2023 roku. PKB Polski może wtedy obniżyć się do 1-1,5
proc.
W 2023 roku wzrost gospodarczy mocno spowolni w całej UE. Komisja Europejskiej prognozuje, że spadek aktywności gospodarczej z 3,3 proc. do 0,3 proc.