PKN Orlen informuje, że finalizuje przejęcie Ruchu. Ostatecznie ma to nastąpić jeszcze w listopadzie, po emisji nowych akcji. Wtedy Orlen stanie się akcjonariuszem większościowym, obejmując 65 proc. udziałów. Pozostałe trafią do innych podmiotów kontrolowanych przez Skarb Państwa.
Powoli zbliża się do końca proces rozpoczęty na początku czerwca – wtedy UOKiK dał zielone światło dla przejęcia Ruchu S.A. działającego od ponad 100 lat, jednego z największych dystrybutorów prasy w kraju.
Jak informuje PKN Orlen, jeszcze w listopadzie ma odbyć się walne zgromadzenie akcjonariuszy Ruchu, na którym będą wyemitowane nowe akcje spółki. Największym akcjonariuszem, z pakietem 65 proc. udziałów, stanie się Orlen. Reszta przypadnie w udziale PZU, PZU Życie i Alior Bank.
Orlen stawia na rozwój poza stacjami paliw
Daniel Obajtek, prezes zarządu PKN Orlen, akcentuje, że w ten sposób paliwowy gigant dotrzymuje wcześniej danego słowa. Propozycja przejęcia pakietu kontrolnego przez Orlen nadeszła do Ruchu wszak już w kwietniu 2019 r. W tym czasie m.in. zatwierdzono układy restrukturyzacyjne.
Pierwotnie najpierw 100 proc. akcji Ruchu miał przejąć Alior Bank, ale koniec końców zdecydowano się na inne rozwiązanie. W jego ramach spełniono bodaj najważniejszy warunek i zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami spłacono wierzytelności Ruchu.
To kolejny krok, który przybliża nas do sfinalizowania przejęcia kontroli nad spółką. Mamy już gotowy plan rozwoju Ruchu
- zapowiada Daniel Obajtek.
Dzięki nowej strategii jeden z najbardziej rozpoznawalnych w kraju dystrybutorów prasy ma odzyskać stabilność finansową i odbudować pozycję na rynku. Tak, żeby jak najlepiej wpasować się w model segmentu detalicznego, stale rozwijanego przez Orlen.
Bo Orlen to już dawno nie tylko benzyna i ropa
Orlen wcale nie ukrywa, że chce się rozwijać w kierunku nowoczesnej sprzedaży FMCG oraz rozwoju usług kurierskich, przy optymalizacji dotychczasowej działalności. Zdaniem paliwowego giganta taka polityka przeniesie korzyści w postaci poszerzenia bazy klientów, zapewnienia szerszej oferty i dostępności oraz synergii zakupów towarów i usług. Daniel Obajtek przekonuje, że chce maksymalnie wykorzystać biznesowe powiązania, tak aby zwiększać wartość obu spółek i poszerzać ofertę dla swoich klientów.
I nie jest to wcale nowa taktyka. Przecież już rok temu mówiło się o sklepach O!Shop, które wraz z kawiarniami Stop Café miały stać się konkurencją dla m.in. Żabek. Teraz, na finiszu przejmowania Ruchu, strategia jest nieco inna i koncentruje się na bazie dystrybutora prasy. Nieprzypadkowo już w maju 2020 r. Orlen oficjalnie informował, że podejmuje starania „dotyczące urządzeń gastronomicznych dla punktów sprzedaży o małej powierzchni”. Tymczasem sieć Ruchu składa się z ponad 2 tys. kiosków i saloników.