REKLAMA

Polska zawładnie Bałtykiem, a turbiny o gigantycznej mocy osłonią nas przed zapędami Kremla

Rosja wie, że w kilka miesięcy nie da się zmienić źródeł ciepła i kontynuuje wojnę energetyczną. Chce postawić co najmniej kilka krajów UE przed wyborem między drogim węglem a drogim gazem. Rządy w Berlinie, Wiedniu, i Amsterdamie już ogłosiły powrót do węgla. Zdaniem analityków Rystad Energy dotychczasowe zasady wywróci do gry nogami w pierwszej kolejności energetyka wiatrowa. 

energia-z-wiatru-raport-Ember
REKLAMA
REKLAMA

Offshore: Europa chce być światowym liderem

Według Rystad Energy. nakłady inwestycyjne na morską energetykę wiatrową (offshore) w sumie wzrosną z 46 mld dol. w 2021 r. do 102 mld dol. na koniec dekady, w 2030 r. Za tą wiatrową ekspansją ma stać w pierwszej kolejności Europa. Tylko tutaj nakłady na offshore mają urosnąć więcej niż trzy razy z poziomu 15 mld dol. w 2021 r. do 53 mld dol. w 2030 r.

Tym samym Stary Kontynent w kolejnych latach ma przegonić Chiny, dotychczasowego, bezsprzecznego lidera, jeżeli chodzi o morską energetykę wiatrową. Połowa z planowanych nakładów inwestycyjnych ma być przeznaczona na produkcję oraz instalację turbin i fundamentów, które zazwyczaj stanowią największe obciążenia finansowe w projektach offshore.

Patrząc globalnie do 2030 r. ma powstać ponad 265 GW mocy operacyjne morskiej energetyki wiatrowej. Tylko do 2027 r. w samej Europie zostaną zainstalowane 8500 wiatraków o łącznej mocy na 57 GW.

A co ze Stanami Zjednoczonymi? Amerykanie też planują inwestycje w offshore, ale nie takie jak w Europie. USA celują w 30 GW mocy zainstalowanej morskiej energetyki jądrowej w 2030 r. Chociaż analitycy wskazują, że zdecydowanie bardziej realistyczną wartością będzie ok. 21 GW. 

Polska opanuje Morze Bałtyckie?

Morska energetyka wiatrowa ma być też najszybciej rozwijającym się odnawialnym źródłem energii także w Polsce. Jeżeli chodzi o Morze Bałtyckie nasz kraj może stać się największym beneficjentem offshore. Jak wynika z analizy Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej i WindEurope w 2050 r. na tym morzu może być łącznie nawet 83 GW, z czego do 28 GW (ponad 33 proc.) może być w gestii Polski. Eksperci przekonują, że tym samym mamy szansę zostać hubem morskiej energetyki wiatrowej na Bałtyku.

REKLAMA

Jak mają się do tego rządowe plany? Na razie trudno stwierdzić. W założeniach do aktualizacji Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. konkretów na razie jest jak kot napłakał. Znajdujemy za to zapewnienia o zdynamizowaniu rozwoju OZE we wszystkich sektorach i o tym, że do 2040 r. dążyć się będzie do tego, aby ok. połowa produkcji energii elektrycznej pochodziła z odnawialnych źródeł.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA