Prosty trik na wyższą emeryturę. Nie żartuję – w 2023 r. możesz zyskać nawet kilka tysięcy złotych
Wystarczy popracować o rok dłużej, żeby podnieść świadczenie emerytalne o 15 proc. – to powinniście wiedzieć od dawna, bo do dłużej pracy lubi was w ten sposób zachęcać prezeska ZUS-u. Ale ważne są nie tylko lata, ale również miesiące, w który zdecydujecie się na emeryturę. Jak źle wybierzecie, może wam przejść koło nosa, 13. i 14. emerytura, waloryzacja i podniesienie kapitału.
Wyższa emerytura, średnio o kilkaset zlotych, i całe mnóstwo bonusów, z których może uzbierać się kilka tysięcy złotych. Tyle można ugrać, wybierając odpowiedni moment przejścia na emeryturę. Nie jest to specjalnie trudne i trochę przypomina grę w statki z ZUS-em. Z tą różnicą, że to emeryt ma przewagę. Żeby krzyknąć: „trafiony, zatopiony”, musi zebrać kilka ogólnodostępnych informacji.
Dlaczego mówię o grze w statki? Bo na planszy, czyli w rocznym kalendarzu porozkładane są różne nagrody i żeby je zebrać i tym samym podnieść świadczenie emerytalne, trzeba dobrze trafić. Tymi nagrodami są nie tylko trzynasta i czterysta emerytura, ale też waloryzacja świadczeń emerytalnych i waloryzacja zgromadzonego w ZUS kapitału emerytalnego. Ale są też miny – w tym roku mogą takową okazać się nowe tablice długości trwania życia.
Po kolei.
Kiedy przejść na emeryturę? Najlepiej na początku roku
Żeby otrzymać w przyszłym roku trzynastkę, trzeba mieć na koniec marca przyznane prawo do wypłaty emerytury. Od złożenia wniosku o świadczenie emerytalne może minąć nawet miesiąc, więc jak chcecie załapać się na trzynastkę, wniosek najlepiej złożyć najpóźniej w lutym.
Od 1 marca będzie obowiązywała również waloryzacja świadczeń, która w przyszłym roku wyniesie aż 13,8 proc., więc żeby się na nią załapać, trzeba przejść na emeryturę wcześniej, czyli w styczniu lub lutym. Ostatecznie te dwa miesiące będą najlepsze, by stać się emerytem, jeśli już czas.
Dzięki temu potem jeszcze załapiecie się również na czternastkę, która będzie wypłacana w sierpniu.
Chcesz przejść na emeryturę, nie rób tego w drugim kwartale
Potem, w marcu może być już gorzej, bo waloryzacja śmignie koło nosa, a i trzynastka będzie albo i nie, a to zależy od tego, czy ZUS wyrobi się z decyzją do końca miesiąca.
Kwiecień, maj i czerwiec to w ogóle żaden interes i lepiej przeczekać te miesiące, bo nie ma tu nic do ugrania. Nie będzie ani waloryzacji świadczenia ani trzynastki. Wtedy lepiej poczekać do lipca. Ten miesiąc z kolei korzystny jest dla tych, którzy jeszcze na emeryturę nie przeszli, bo ZUS w czerwcu zwaloryzuje ich składki zgromadzone na koncie emerytalnym. Waloryzacja kapitału według szacunków ekspertów może w 2023 r. wynieść 15 proc., i podnieść przyszłą emeryturę aż o kilkaset złotych od lipca.
Wstrzymanie się zaledwie jeden miesiąc z przejściem na emeryturę zadziała dokładnie tak:
- masz kapitał emerytalny w ZUS w wysokości 400 tys. zł. Jeśli przejdziesz na emeryturę w czerwcu, świadczenie wyniesienie 1 674 zł, jeśli w lipcu – 1 933 zł;
- masz kapitał emerytalny w ZUS w wysokości 600 tys. zł. Jeśli przejdziesz na emeryturę w czerwcu, świadczenie wyniesienie 3 060 zł zł, jeśli w lipcu – 3 520 zł.
Ale nie zagapcie się, czekając cały lipiec, bo jeszcze w tym samym miesiącu trzeba złożyć wniosek o emeryturę, żeby zdążyć załapać się na czternastkę.
A więc wniosek numer dwa: najkorzystniej wystąpić w przyszłym roku o emeryturę w styczniu lub w lutym albo w lipcu.
Dłuższe życie może pokrzyżować plany niektórym emerytom
Ale to wcale nie jest takie proste, bo w tej grze w statki jest też element ruletki. W kalkulacji powinniśmy wziąć pod uwagę jeszcze wejście nowych tablic długości trwania życia publikowanych corocznie przez GUS. Stare, to znaczy opublikowane w tym roku obowiązują od 1 kwietnia 2022 r. do końca marca 2023 r. Nowe wcale nie muszą być korzystniejsze, przeciwnie, można będzie na nich stracić i tak prawdopodobnie się stanie.
Nic dziwnego, te stare odnoszą się do pandemii i pokazują, że Polacy statystycznie żyli krócej, bo mieliśmy wysoką umieralność z powodu koronawirusa. A im krótsza statystyczna długość życia, tym wyższe świadczenie emerytalne wyliczy wam ZUS.
Tylko że pandemia już minęła, nie mamy nadmiarowych zgonów, a więc należy przypuszczać, że nowe tablice pokażą, że znów żyjemy statystycznie dłużej, a to znaczy, że kapitał emerytalny trzeba podzielić przez większą liczbę miesięcy, a w takim wypadku nowo wyliczone świadczenie będzie niższe.
Eksperci emerytalni ostrzegali już wiosną, że to może być ostatni dobry rok, kiedy statystyka dotycząca śmiertelności działa na korzyść emeryckich portfeli.
Co zrobić? Żeby załapać się na stare korzystne tablice GUS, trzeba złożyć wniosek o emeryturę w pierwszym kwartale. A więc jeśli pytacie, czy lepszy będzie styczeń i luty czy jednak lipiec, odpowiadam: prawdopodobnie styczeń-luty.
Jak nie, w lipcu będzie nagroda pocieszenia, ale czas będzie działał jednak na niekorzyść emerytów. No, chyba że mówimy o dłuższym terminie, czyli wstrzymaniu się z przejściem na emeryturę nie o kilka miesięcy, ale 1-2 lata. Wtedy znów emeryt zyska głównie ze względu na dłuższy okres odprowadzania składek.