Znana głównie ze współpracy z influencerami i innymi celebrytami firma Dr Smile ogłosiła zakończenie działalności w Polsce. Oferująca plastikowe nakładki na zęby jako zamiennik prawdziwych aparatów ortodontycznych firma poinformowała, że od końca września nie przyjmuje nowych zamówień i zarzeka się, że zawarte umowy będzie honorować. Wielu klientów wolałoby odzyskać swoje pieniądze, ale firma mówi brutalne „nie”.
Po dokładnej analizie podjęliśmy strategiczną decyzję o zakończeniu naszej działalności w Polsce. Dr Smile zapewni wszystkim aktualnym pacjentom niezakłócony przebieg leczenia, jednak od końca września 2023 roku nowe zamówienia nie są już przyjmowane – ogłosiła firma.
Dr Smile pieniędzy nie odda
Dr Smile na swojej stronie internetowej zapewnia, że obsłuży każdego aktywnego pacjenta do końca leczenia i spełni wszystkie zobowiązania wynikające z trwających umów. „Serdecznie dziękujemy za zaufanie, jakim obdarzyli nas pacjenci w Polsce, oraz za profesjonalną współpracę z kilkudziesięcioma partnerskimi gabinetami stomatologicznymi w całym kraju” – czytamy.
Firma najwyraźniej zdaje sobie sprawę, że takie krótkie oświadczenie to trochę za mało, by osoby płacące po kilkanaście tysięcy złotych za „leczenie” uznały, że sprawa jest załatwiona, więc przygotowano też FAQ. Pytania są zaskakująco trafne i chyba dość dobrze oddają nastrój klientów Dr Smile, ale odpowiedzi chyba nie są takie, jakich by oczekiwali.
Na pytanie, czy w sytuacji utraty zaufania do firmy po jej wycofaniu się z polskiego rynku można dostać zwrot pieniędzy, firma odpowiada: nie. Dr Smile wyjaśnia, że zaprzestanie przyjmowania nowych zamówień „nie stanowi podstawy do roszczeń finansowych” i to, czy ktoś płaci w ratach, też nie ma tu żadnego znaczenia.
Więcej o prawach konsumenta przeczytacie w tych tekstach:
UOKiK na tropie
Firma zapewnia, że decyzja o zakończeniu przyjmowania zamówień dotyczy wyłącznie działalności na terenie Polski i będzie kontynuować działalność w pozostałych krajach. Dr Smile zapewnia, że sytuacja finansowa firmy oraz jej właściciela jest „dobra i stabilna”.
To skoro jest tak dobrze, dlaczego jest tak źle? Pewnym wyjaśnieniem może być to, że działalnością Dr Smile kilka miesięcy temu zajął się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Chodzi o sposób zawierania umów z klientami. Wiele osób skarżyło się, że dali się wmanewrować w umowę na kilkanaście tysięcy złotych przez nieuczciwych pracowników infolinii firmy.