REKLAMA

Genialny pomysł, by obniżyć ceny mieszkań. „To jak bomba atomowa”

Trochę to trwało, ale lepiej późno niż wcale. Eksperci już jesienią 2023 r. podsuwali rządowi pomysł na game-change na rynku mieszkań - program Poddasze+. W miastach nie ma już gruntów, żeby budować, a jak są to drogie. A przecież grunty mogą być niepotrzebne! Wystarczy ułatwić procedurę nadbudowy dodatkowej kondygnacji do istniejących budynków. I minister chyba w to w końcu „wchodzi”.

Genialny pomysł, by obniżyć ceny mieszkań. „To jak bomba atomowa”
REKLAMA

Ministerstwo rozwoju z pompowania popytu na mieszkania nie rezygnuje, pewnie raczej w powodów politycznych, bo w kampanii politycy obiecali, niż z przekonania, że to ma sens.

REKLAMA

Ale jednocześnie w czasie tych długich miesięcy, odkąd resort rozwoju pokazał założenia do programu #naStart, a potem je schował i nad nimi długo duma, sporo się jednak musiało wydarzyć w myśleniu o bardziej kompleksowym rozwiązaniu problemu mieszkaniowego. I wygląda na to, że wydarzyło się dużo dobrego.

Ziemia niepotrzebna do budowania kolejnych mieszkań

Jeszcze pod koniec czerwca wiceminister rozwoju i technologii Jacek Tomczak w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” zapowiedział projekt przepisów, które mają zwiększyć podaż mieszkań, a w nim znaleźć miało się coś, co zaskoczyło wielu - idea łatwej procedury nadbudowy kolejnej kondygnacji do istniejących już budynków.

Jan Dziekoński, ekspert rynku nieruchomości, założyciel portalu FLTR.pl, nazwał to programem Poddasze+ i to już jesienią ubiegłego roku, kiedy sam zaproponował takie rozwiązanie w ramach opracowanego przez siebie kompleksowego programu, jak naprawić mieszkalnictwo. Chwilę to trwało, zanim politycy to podłapali, ale jednak. I dobrze!

Przecież ciągle mówimy o tym, że w dużych miastach po prostu nie ma już wolnych gruntów, na których można budować, a jak się pojawiają, to osiągają horrendalne ceny, a przez to koszty budowy rosną i ceny mieszkań u deweloperów też rosną.

Dodatkowo, miasta się rozlewają, bo deweloperzy są zmuszeni budować coraz dalej, na obrzeżach miast, co też nie służy tkance miejskiej. A tu proszę! Nagle okazuje się, że można jeszcze wiele dobudować, nie potrzebując ani centymetra dodatkowego gruntu.

Więcej o rynku mieszkaniowym przeczytasz na Bizblog.pl:

Oczywiście sprawa wcale nie jest taka prosta, nie zawsze i nie wszędzie się da. Konrad Płochocki, wiceprezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich, mówiąc DGP o dodaniu dodatkowej kondygnacji jedynie do planowanych inwestycji, a nie już zbudowanych budynków, i tak nazwał ten pomysł bombą atomową - w pozytywnym sensie, tak wielka bowiem byłaby siła oddziaływania programu Poddasze+ na rynek nieruchomości. Jego zdaniem, ten pomysł mógłby nie tylko zdjąć presję na rynku gruntów pod inwestycje mieszkaniowe, ale po prostu obniżyć ceny mieszkań.

Winda, niższe rachunki za ogrzewanie i nowy ogród na dachu

A przecież dodatkowe kondygnacje można dodawać nie tylko do planowanych dopiero budynków. Jedni eksperci wskazują na ogromny potencjał kamienic z lat 1930-1959, bo budowane były na tyle solidnie, ze wzmocnionymi konstrukcjami stalowymi i fundamentami, że spokojnie uniosłyby dodatkowe piętro.

Inni wskazują z kolei na bloki z wielkiej płyty, które wbrew obiegowej opinii jeszcze długo wytrzymają. Mają one często świetną infrastrukturę, dużo terenów zielonych, dobre lokalizacje i „tylko” cztery piętra, co czasem jest pułapką, bo przepisy nakazywały budowę wind dopiero od piątej kondygnacji i dziś wielu ludzi posuniętych w wieku stało się więźniami tego czwartego piętra.

Dobudowa kolejnej kondygnacji i sprzedaż tych nowych mieszkań pozwoliłaby sfinansować windę w budynku, a do tego jeszcze jego termomodernizację.

REKLAMA

Są też tacy, którzy upatrują w tym pomyśle szansę na zwiększenie terenów zielonych, bo nadbudowa mogłaby mieć zielony dach do wspólnego użytku mieszkańców.

Same plusy, minusów nie widać, o ile szczegóły ministerialnych rozwiązań zostaną dobrze przemyślane i rzeczywiście ułatwią nadbudowy, zamiast stawiać gąszcz utrudnień, tworząc pomysł martwym. Trzymajcie kciuki.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA