Ceny węgla wbijają w fotel! Rekordowe podwyżki
Sprzedaż węgla na zimę przez samorządowców nieco uspokoiła rynek. Składy opału nie mają innego wyjścia, jak dostosować się do ceny na poziomie 2000 zł za tonę i nie więcej. Dlatego w ogłoszeniach aukcyjnych jesteśmy świadkami niewielkiego zwrotu. Aukcji powyżej 4000 zł jest trochę mniej, przybywa za to tych w granicach 3000 zł. Zupełnie inne reguły gry dotyczą za to sprzedaży węgla przez polskie kopalnie dla energetyki zawodowej i ciepłownictwa. W tym ostatnim przypadku mamy do czynienia z rekordową podwyżką o 500 proc., patrząc rok do roku.
Ostatnie tygodnie były wyjątkowo ciężkie dla składów opału. Krajowego węgla jest jak kot napłakał albo jeszcze mniej. A ten zagraniczny jest wyraźnie droższy i żeby cokolwiek zarobić tonę trzeba sprzedawać za 3000 zł i lepiej. Tymczasem rząd zapowiedział sprzedaż importowanego opału przez samorządy, przy czym ostateczna cena tony nie może w tym przypadku przekroczyć 2000 zł. To był kolejny cios w składy, które tym samym musiały zweryfikować swoje cenniki. I już są pierwsze efekty.
Chociaż na Allegro dalej nie brakuje aukcji z ekogroszkiem za ponad 4000 zł i nawet za 5000 zł, to jednak ich liczba wydaje się zmniejszać w ostatnich tygodniach. Więcej jest za to ogłoszeń z ceną w okolicach 3000 zł. Podobnie jest na OLX, gdzie można znaleźć nawet ekogroszek z Czech. Cena? 2000 zł za tonę.
Cena węgla: ekogroszek od Węglokoksu za ponad 2000 zł
Na żadne zmiany cen, przynajmniej na razie, nie ma co liczyć w spółkach energetycznych. Np. w sklepie PGG, który do tej pory obsłużył ponad 455 tys. klientów, którym łącznie sprzedał już blisko 1,4 mln ton węgla. Tutaj dalej ekogroszek workowany lub luzem jest za 1770 zł. Węgiel typu kostka, czy orzech - za 1470 zł i jeszcze jest miał węglowy po 1105 zł od tony. Trochę modyfikacji jest za to na platformie zakupowej Węglokoksu. Teraz dostępny jest tutaj tylko jeden rodzaj opału: workowany ekogroszek Skarbek. Cena brutto jednej palety, nie licząc akcyzy, to 2091 zł. Zapisów dokonuje się jedynie przez infolinię pod numerem (32) 717-11-00, tylko i wyłącznie w każdy wtorek, od godz. 8 do 11.
Trochę taniej jest w Tauronie, gdzie ekogroszek workowany jest za 1949 zł, a ten sprzedawany luzem za 1799 zł. Za 1749 zł z kolei kupimy tutaj tonę węgla typu kostka, czy orzech. Można też pokusić się na węgiel brunatny z PGE, który jest już sprzedawany również indywidualnym odbiorcom. Jakie ceny? Kopalnia Turów sprzedaje, nie licząc akcyzy, miał węglowy za 327,18 zł; orzech za 388,68 zł i kęsy za 494,46 zł. Z kolei Kopalnia Bełchatów zbiera zamówienia na węgiel o gramaturze 0-80 mm po 191,51 zł a ten między 80 a 300 mm za 305,56 zł (w obu przypadkach nie jest doliczana akcyza).
Pięć razy droższy węgiel dla ciepłownictwa
Chociaż węgiel i tak jest co najmniej dwa razy droższy niż rok temu, to indywidualni klienci aż tak wiele powodów do narzekań nie mają. Jest co najmniej kilka miejsc, gdzie za tonę opału zapłacą mniej niż 2000 zł. I do tego poziomu cenowego coraz bardziej dostosowują się również ogłoszenia aukcyjne. W zupełnie innej sytuacji jest z kolei energetyka zawodowa i ciepłownictwo. W obu przypadkach cena węgla bije rekordy, bo polskie kopalnie też chcą trochę na obecnym kryzysie energetycznym zarobić.
W przypadku energetyki zawodowej (indeks PSCM1) we wrześniu mieliśmy niewielką korektę w dół. Tona węgla kosztowała 628,20 zł wobec 641,36 zł w sierpniu. Ale to i tak jakieś 2,5 razy więcej niż jeszcze rok temu (ok. 245 zł) czy we wrześniu 2020 r. (ok. 260 zł). Jeszcze większe szarpnięcie cenowe mamy z węglem dla ciepłownictwa (indeks PSCM2). Jeszcze w sierpniu tona kosztowała 1338,35 zł. A we wrześniu już 1508,95 zł. To wzrost na poziomie 12,7 proc. raptem w miesiąc. Porównując zaś z cenami w 2021 r. (ok. 309 zł za tonę), czy we wrześniu 2020 r. (prawie 318 zł) mówimy o pięciokrotnie podwyżce.