Otwarcie w Polsce oddziału Revoluta oznacza więcej lokalnych usług, rozwój Blika i wejście do polskiego systemu bankowego. W efekcie brytyjski fintech zintegruje się w pełni z systemem Ognivo, a komornicy uzyskają łatwiejszy dostęp do środków zdeponowanych na rachunkach fintechu.

Revolut chce otworzyć w Polsce swój oddział – wynika z rozmowy „Rzeczpospolitej” z Davidem Tirado, wiceprezesem ds. globalnego rozwoju firmy.
Zawsze mieliśmy w planach potencjalne otwarcie oddziału w Polsce, ale nie możemy jeszcze podać żadnych terminów – powiedział Tirado w rozmowie z dziennikiem. Jak dodał, spółka jest zadowolona z dotychczasowych wyników nad Wisłą i zamierza „wchodzić coraz głębiej na rynek”.
Polska jednym z kluczowych rynków
Revolut ma w Polsce około 5 mln klientów, co czyni nasz kraj czwartym największym rynkiem fintechu na świecie. Wiceprezes firmy przyznał, że część z zapowiedzianych 13 mld dolarów inwestycji do 2027 r. trafi właśnie nad Wisłę.
Revolut stawia na dalszą „polonizację” swojej oferty. Kluczowym elementem ma być rozwój usług Blik, z których korzysta już ponad 1,9 mln użytkowników. W planach jest także uruchomienie nowych produktów i lepsza integracja z krajowym systemem bankowym, w tym z Ognivo, co ułatwi egzekucje komornicze.
Fintech mierzy wysoko
Jak przypomina „Rzeczpospolita”, Revolut jest dziś najwyżej wycenianym europejskim startupem (ok. 75 mld dol.) i chce do 2027 r. zdobyć 100 mln klientów na świecie. W 2024 r. spółka zanotowała 790 mln funtów zysku netto, a zdaniem Tirado dopiero zaczyna zarabiać na działalności kredytowej.
Czytaj więcej w Bizblogu o Revolucie







































