Masz Revoluta? Uważaj, by nie podpaść skarbówce
Przyzwyczailiście się do tego, że podatek Belki może i wkurza, ale przynajmniej nie trzeba sobie nim zawracać głowy, bo w przypadku prostych produktów oszczędnościowych bank sam go rozlicza i nie trzeba tego pilnować. Ale nie zawsze tak jest. Jeśli bank jest zagraniczny, wszystko tu działa inaczej i można wpaść w kłopoty ze skarbówką.
Mówiąc, że bank jest zagraniczny, nie mam na myśli tego, że jego właścicielem jest zagraniczna grupa kapitałowa, bo to akurat bardzo częste, ale to, że sam bank zarejestrowany jest za granicą i podlega przepisom tego kraju, w którym jest zarejestrowany. Podlega również na przykład tamtejszemu systemowi gwarancyjnemu. Ale jednocześnie może działać w Polsce, jeśli jest zarejestrowany w jednym z krajów Unii Europejskiej i w związku z tym ma tzw. jednolity paszport europejski.
Które banki są zagraniczne?
Brzmi formalnie, to teraz przykłady, bo mamy ich w Polsce całkiem sporo. Takie zagraniczne banki z pewnością kojarzą ci, którzy regularnie odwiedzają rankingi najlepiej oprocentowanych lokat, bo wiele banków zagranicznych walczy o depozyty Polaków dość zaciekle i zajmuje wysokie miejsca w tych rankingach. To m.in. Aion Bank, Inbank, Raiffeisen Digital Bank, BFF Banking Group, Volkswagen Bank i wreszcie ten, którego zna pewnie najwięcej Polaków, choć wcale nie ze względu na lokaty - Revolut.
No i teraz zaczynają się schody. Bo czy taki zagraniczny bank, który działa jednak trochę inaczej niż polski bank, również sam odprowadzi za was podatek Belki, jeśli macie w nim jakieś produkty oszczędnościowe?
Czy w ogóle klienci zadają sobie to pytanie? Po co mieliby, kiedy przyzwyczaili się już przecież do tego, że od zysków z lokaty czy konta oszczędnościowego podatek odprowadza za nich bank i nic nie muszą robić.
Revolut a podatek Belki
No właśnie. A w przypadku banków zagranicznych to może być pułapka. Tym większa, że wcale nie ma zasady, że wszystkie banki zagraniczne podatku Belki za was nie rozliczą - niektóre tak, niektóre nie.
I tym, którym sam podatku Belki nie rozliczy i za was nie odprowadzi, jest właśnie Revolut. Co to dla was znaczy? Że żeby nie wpaść w kłopoty ze skarbówką, sami ten podatek musicie sobie obliczyć i odprowadzić. Jak i kiedy? W rocznym zeznaniu podatkowym.
To się co prawda może wkrótce zmienić, bo w lutym 2025 r. Revolut złożył do KNF wniosek o rejestrację w Polsce jako oddział banku zagranicznego. I kiedy KNF wyda na to zgodę, Revolut będzie już wówczas zobowiązany do rozliczania podatku Belki za klientów. Ale dziś ciągle jeszcze trzeba o to zadbać samemu.
Czytaj więcej w Bizblogu o podatku Belki:
Uwaga na podwójny podatek od zysków
Z banków, które wymieniłam wyżej, podobne zasady dotyczą jeszcze Raiffeisen Digital Banku, który również nie jest zarejestrowany w Polsce jako oddział banku zagranicznego.
Poławiacze wisienek mogą go jednak dobrze znać, bo w lipcu bank oferował klientom najlepsze warunki na lokacie terminowej - 7,7 proc. w skali roku, a w 2023 r. również bił rekordy, oferując najwyższe oprocentowanie na rynku na koncie oszczędnościowym - aż 10 proc. w skali roku.
Raiffeisen Digital Bank jednak również od tych zysków nie naliczy klientom automatycznie podatku Belki. Ba! Na klientów może tam wręcz czekać inna pułapka. Otóż bank podlega austriackim przepisom, które na zyski kapitałowe nakładają jeszcze wyższy podatek niż Polska, bo 25-procentowy.
I teraz tak, jak nie jesteś rezydentem podatkowym w Austrii ani tam nie mieszkasz, możesz zostać zwolniony z tego podatku. Ale do tego koniczne jest przedstawienie zaświadczenia o rezydencji podatkowej poza terytorium Austrii.
Jak tego nie zrobisz, zapłacisz 25 proc. podatku w Austrii i kolejne 19 proc. w Polsce, przy czym w Polsce musisz sam o tym pamiętać, bo bank tego za ciebie nie zrobi. A jak zapomnisz, podpadniesz fiskusowi.
