REKLAMA

Chciałem zamówić przesyłkę do Biedronki, ale nie wiem jak. Pomożecie?

Przedstawiciele Biedronki zapytani o otwieranie sklepów w niedziele mówią: A my tylko tak sobie testujemy usługi pocztowe. Nie ma powodu, by im nie wierzyć. Testy idą chyba dobrze, bo trzy tygodnie po pierwszym podejściu, sieć otworzy przed klientami drzwi przeszło 200 placówek.

biedronka-handel-w-niedziele
REKLAMA

Zaczęło się od sklepu na warszawskim Ursusie. Tydzień później po paczuszkę można było się wybrać już do kilkudziesięciu sklepów. A w najbliższą niedzielę, informują Wiadomości Handlowe, do otwarcia szykuje się 240 sklepów. A przynajmniej tyle z nich stanie się formalnie placówkami pocztowymi. Jak na zwykłe testy to imponujące tempo.

REKLAMA

Jak nie odebrałem paczki w Biedrze

Jeronimo Martins z niewiadomych przyczyn nie lubi się jednak chwalić tym sukcesem. Jeszcze kilka dni temu na stronie internetowej w zakładce „lista sklepów nieobjętych zakazem handlu w niedzielę” widniało tylko siedem placówek:

 class="wp-image-1490224"
Źródło: Biedronka.pl

Trochę szkoda, bo klienci z pewnością chętnie skorzystaliby z możliwości dostawy przesyłek do sklepów. Sam chętnie przetestowałbym tę usługę, ale nie jestem pewny, gdzie może powędrować mój kurier.

Z pomocą przychodzi wyszukiwarka Poczty Polskiej. Widzę nawet, że w moim sąsiedztwie mógłbym nadać i odebrać paczkę w sklepie oddalonym ode mnie o pół godziny piechotą. Nie jest źle. Zastanawiam się jednak, czy pocztowcom się coś nie pomerdało. Biedronka tej placówki na swojej liście nie uwzględniła. Komu wierzyć? Niby pierwszy świat, a tyle dylematów.

Wtopa Kauflandu

A teraz na poważnie.

Biedronka uczy się na błędach innych. Gdy Kaufland poinformował, że konsumenci będą mogli w jego sklepach odbierać przesyłki, zrobił się raban na całą Polskę. Sieć oberwała za niemieckie pochodzenie. Bo kapitał przyjechał zza granicy, a korporacja nie szanuje polskiego prawa - pobrzękiwało w wypowiedziach członków PiS i episkopatu.

Jeronimo Martins uznał najwyraźniej, że taka taktyka była błędem. Jak to napisał jeden z naszych czytelników: „tisze jedziesz, dalsze budiesz”. Po co, jak Kaufland, mówić o możliwości otworzenia wszystkich sklepy na raz, skoro można klientów przyzwyczajać powoli? Nie ma się co wyrywać, najpierw sprawdźmy reakcję opinii publicznej i ekipy rządzącej.

Ważą się losy handlu w niedziele

Za chwilę może się jednak okazać, ze te wygibasy będą całkowicie zbędne. Ostateczny wyrok zapadnie nad głowami sieci handlowych, Kowalskich, szeregowych posłów (może z wyjątkiem jednego) i księży.

REKLAMA

Do zaostrzenia przepisów szykuje się bowiem Janusz Śniadek, poseł PiS i współautor projektu ustawy zaostrzającej przepisy o zakazie handlu w niedziele. Jeżeli usługi pocztowe nie będą działalnością dominującą, sklep nie będzie mógł otworzyć się w niedziele.

Oprócz tego, czekamy też na wyrok Trybunały Konstytucyjnego. Za kilka dni dowiemy się, czy TK uzna skargę Konfederacji Lewiatan na niekonstytucyjność przepisów. Ależ się będzie kotłowało!

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA