REKLAMA

Unia chce likwidacji krótkich lotów samolotem. Linie lotnicze mają sposób, jak to obejść

Nie będzie to wielką tajemnicą, jeżeli napiszę, że Komisja Europejska nie patrzy życzliwym okiem na rosnące emisje CO2 w branży lotniczej. Tu i ówdzie pojawiają się coraz śmielsze głosy, by na krótkich dystansach skupić się na rozwoju połączeń kolejowych, zniechęcając linie lotnicze do wzbijania samolotów w powietrze tylko po to, by pokonać kilkaset kilometrów. Przewoźnicy znaleźli już na to odpowiedź.

Zakaz krótkich lotów w UE. Linie lotnicze mają już na to sposób
REKLAMA

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans tłumaczył niedawno, że latanie raz w miesiącu to przesada. Nikt nie musi korzystać z samolotu tak często, wystarczy, jeśli wsiądzie do niego na przykład raz w roku.

REKLAMA

Ba, Timmermans dodaje, że powinniśmy zachęcać pasażerów, by połączenia rzędu 600 kilometrów pokonywali ekspresowymi pociągami lub wygodnymi, nocnymi kuszetkami. Choć najpierw musiałyby być one oczywiście bardziej powszechne.

14 lipca Unia Europejska pokazała nam, jak tego typu plany wdrażać w życie. W pakiecie unijnych polityk klimatycznych zwanych „Fit for 55” znalazł się fragment o wycofywaniu się z darmowego limitu uprawnień na emisję CO2 dla linii lotniczych i wykorzystywaniu ekologicznego paliwa lotniczego.

Po Polsce już nie polatasz

W praktyce oznacza to, że latanie znacznie podrożeje. Przewoźnicy zostaną zmuszeni do uiszczenia czegoś w rodzaju odszkodowania za przyczynianie się do zmian klimatu. Przypomnijmy, że Ryanair widnieje wysoko na liście największych trucicieli środowiska w Europie. Na łamach „Irish Timesa” analityk Deutsche Banku liczył zresztą, że nawet uwzględniając tylko same wzrosty cen emisji Ryanair, Wizzair i EasyJet będą musiały wysupłać w 2023 r. około 600 mln euro.

Do tego dochodzą ekologiczne paliwa. Ich produkcja jest w tej chwili bardzo ograniczona, co w przypadku nagłego popytu może spowodować skokowy wzrost cen.

Amerykanie stawiają na samoloty elektryczne

To wszystko da się jednak przeskoczyć. Jak? Pokazuje to linia United Airlines, która zaczyna jeden z bardziej ambitnych projektów w branży. Amerykanie zgłosili właśnie zapotrzebowanie na 100 samolotów elektrycznych ES-19 od szwedzkiego start-upu Heart Aerospace.

Gdzie jest haczyk? Maszyny będą zabierały na pokład tylko 19 pasażerów. Startup podaje, że pierwsza generacja samolotów będzie w stanie pokonać maksymalnie 400 km. Dla United Airlines nie jest to jednak problem, bo ES-19 i tak mają latać na trasach regionalnych. Samolot wejdzie do służby w 2026 roku.

Dzięki niższym kosztom można przywrócić więcej krótszych tras, niż byłoby to możliwe przy wyższych kosztach samolotu napędzanego silnikiem odrzutowym

– stwierdził w rozmowie z Reutersem Mike Leskinen, prezes United Airlines Ventures

Elektryki wydają się spełnieniem marzeń linii lotniczych o uratowaniu krajowych połączeń. Trwające kilkadziesiąt minut loty są mocno krytykowane nie tylko przez ekologów. Coraz częściej sceptycznie odnoszą się do nich sami pasażerowie. W Wielkiej Brytanii kilka lat temu opinia publiczna i media skrytykowały piłkarzy Arsenalu Londyn, którzy w drodze na mecz wsiedli do samolotu dosłownie na kilkanaście minut. Po to, by nie męczyć się nieco dłuższą podróżą autokarem.

United Airlines chce zredukować emisję CO2 do zera do 2050 r.

Do tego jednak daleka droga. Rozwój elektryków jest w powijakach. Nie widać na razie szans, by były w stanie zastąpić silniki odrzutowe na trasach międzynarodowych. O transatlantyckich nawet nie wspominając.

REKLAMA

Problemem są głównie baterie. W tej chwili zastąpienie kilograma paliwa wymagałoby ogniwa o wadze 50 kg. Firma McKinsey twierdzi, że budowa w pełni elektrycznych samolotów przewożących ponad 100 pasażerów „wydaje się mało prawdopodobna w ciągu najbliższych 30 lat lub dłużej”.

Długo poczekamy sobie także na samoloty napędzane wodorem. W ubiegłym roku Airbus zaprezentował dopiero projekt takiej maszyny. Do masowego, komercyjnego wykorzystania jej w lotnictwie jeszcze baaardzo długa droga.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA