Niższa składka zdrowotna. I dla przedsiębiorców, i pracowników
Zmiana zasad naliczania składki zdrowotnej okazała się najbardziej znienawidzoną przez przedsiębiorców reformą w ramach Polskiego Ładu. Największe ugrupowania, które wygrały wybory, obiecały im rozwiązanie tego problemu, ale wypracowanie nowego rozwiązania idzie jak po grudzie. Rząd ma nowy pomysł na obniżenie składki zdrowotnej, tymczasem sytuacja finansowa Narodowego Funduszu Zdrowia jest jeszcze gorsza, niż się do niedawna wydawało.
Ostatni dzwonek na rozliczenie się z ZUS-em. Jutro będzie za późno
Jeszcze tylko w poniedziałek 20 maja można rozliczyć się z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) z rocznej składki zdrowotnej za 2023 r. Obowiązek ten spoczywa na przedsiębiorcach. Jutro będzie już za późno, przez co prowadzącym firmę grożą kary.
Równo trzy tygodnie pozostały na rozliczenie składki zdrowotnej za 2023 r. Ostateczny termin złożenia rocznego rozliczenia mija 20 maja i trzeba to zrobić w deklaracji ZUS DRA lub ZUS RCA za kwiecień 2024 r. Aby ułatwić wyliczenie, ile wynosi nasza należna składka i czy mamy ewentualną nadpłatę lub niedopłatę, ZUS właśnie udostępnił specjalny kalkulator.
Rozliczenie składki zdrowotnej. Termin za pasem, gotowi na nerwy?
Składka zdrowotna od działalności gospodarczej ma zostać w przyszłym roku radykalnie obniżona, ale na razie przedsiębiorcy muszą ją płacić według dotychczasowych zasad. To oznacza też, że muszą złożyć rozliczenie roczne dotyczące samej składki zdrowotnej, ponieważ jest ona naliczana zależnie od dochodu lub przychodu. Termin rozliczenia z ZUS-em mija w maju.
Pensje mniejsze nawet o 30 proc. Tysiące Polaków oberwą po kieszeni
Oskładkowanie wszystkich umów zleceń jest już raczej nieuchronne i płacenie ZUS-u od każdej tego typu umowy może być obowiązkowe nawet już od stycznia 2025 r. Oskładkowanie umów zleceń szykowane było od lat, ale decyzję w tej sprawie dopiero wymusiły zapisy Krajowego Planu Odbudowy. Z jednej strony będzie to oznaczało wyrównanie zasad względem etatowców i większe wpływy do FUS i NFZ, ale z drugiej strony niższe niemal o 30 proc. płace netto i większe koszty dla pracodawców. Eksperci policzyli dokładnie, ile to będzie kosztowało.