Szał na fotowoltaikę. Ćwierć miliona dziennie – tyle solarów instaluje się w UE
Ember dowodzi, że Unia Europejska ma obecnie najczystszy miks energetyczny na świecie. Od ogłoszenia Zielonego Ładu przez Brukselę w styczniu 2020 r. przeszedł nieprawdopodobną metamorfozę. I pewnie myślicie, że węglowa Polska do tego raczej się nie przyczyniła. Mylicie się, my też mamy swój udział w coraz bardziej zielonej energetycznie Europy.
Kolejny miesiąc funkcjonuje nowe Ministerstwo Przemysłu, fotele prezesów spółek wydobywczych i energetycznych już obsadzono nowymi ludźmi. A z węglem jak było źle, tak dalej jest kiepsko. Podane przez Agencję Rozwoju Przemysłu (ARP) wyniki za kwiecień nie pozostawiają żadnych złudzeń. Produkcja i sprzedaż szorują po dnie. Na przykopalnianych zwałach ostatni raz tak dużo węgla było trzy lata temu. Powinno być tanio, prawda? Otóż nie, przy cały czas rosnącej liczbie górników i słabnącej sprzedaży polski węgiel nigdy nie będzie tani dla tych, którzy będą jeszcze chcieli go kupować.
OZE wykręciły w Polsce kolejny rekord. Ale przybywa awaryjnych odcięć od sieci
Miesięcznik Forum Energii za maj 2024 r. nie pozostawia żadnych wątpliwości. Rośnie generacja energii odnawialnej z paneli fotowoltaicznych i z wiatraków. W efekcie OZE znalazły się na rekordowym, nigdy wcześniej niespotykanym poziomie. A co z paliwami kopalnymi? Zero niespodzianki: miesiąc za miesiącem idą coraz bardziej w odstawkę.
Coraz mniej węgla w polskim miksie energetycznym. Spada cena czarnego złota
Jest nowy Przegląd Węglowy za marzec 2024 r. od Fundacji Instrat. Kolejny miesiąc widać jak na dłoni, że systematycznie ubywa węgla w naszym miksie energetycznym. Niepokojące dane dotyczą także wydobycia, które znowu szura po dnie. Za to szósty miesiąc z rzędu spadła cena węgla dla energetyki zawodowej.
Nadciąga rewolucja energetyczna. Cięcia górniczych etatów są nieuniknione
Za niedługo nasza energetyka zawodowa ma ściąć swoje zapotrzebowanie węglowe do 10 mln t na rok. No chyba że atom opóźni się niemiłosiernie i tego czarnego złota będziemy potrzebowali prawie dwa razy więcej. Ale jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w najbliższej dekadzie czeka nas bezprecedensowy odwrót od węgla, którego będziemy potrzebowali nawet cztery razy mniej. Myślicie pewnie, że to kolejny scenariusz od aktywistów klimatycznych? Wcale nie, takie prognozy mają Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE).