Dieta roślina zniknęła z raportu klimatycznego. Lobby mięsne wygrało
Nie dość, że zmiany klimatu nie są za poważnie traktowane przez najważniejszych przywódców świata, a kolejne szczyty klimatyczne pod egidą ONZ absolutnie niczego nie wnoszą, to w dodatku jesteśmy przy tej okazji świadkami festiwalu kłamstw, manipulacji i przeinaczeń. Nie inaczej było w przypadku ostatniego raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu ONZ (IPCC). Tym razem to lobby przemysłu mięsnego miało sporo do przepracowania. Ale końcowy efekt udało się osiągnąć i o diecie roślinnej nie ma ani słowa.
Gdzie Polacy kupują mięso? Pokaż, jak ono wygląda i zdradź jego cenę, a może się skusi
76 kg na osobę – tyle wynoszą zeszłoroczne szacunki spożycia mięsa w Polsce. Z roku na rok spada jednak konsumpcja, bo coraz więcej Polaków wyklucza je z diety całkowicie lub sporadycznie i zastępuje mięso roślinnymi alternatywami. Dlatego w najnowszym badaniu zapytano Polaków o to, w jakiej częstotliwości robią zakupy, jakie są ich preferencje oraz co jest w stanie zadecydować o zakupie bądź rezygnacji?
Mięsożerny Polak generuje nawet tonę CO2 w rok. Może te świerszcze to nie jest taki głupi pomysł?
Z okazji świętowanego niedawno (20 marca) Międzynarodowego Dnia Bez Mięsa, wzięli na celownik spożycie Polaków i sprawdzili, jaki to pozostawia ślad węglowy. Wyniki nie są zbyt optymistyczne. Nie chodzi wyłącznie o emisję CO2, ale także o zużycie przy tej okazji wody. Za chwilę może wyjść więc na to, że jeżeli rzeczywiście chcemy chronić ziemski klimat przed zbytnim globalnym ociepleniem, to pomóc może nam w tym mąka ze świerszczy.
Polacy nie będą musieli jeść robaków. Niemcy i reszta Europy mogą nam zazdrościć
Morskich robaków, czyli krewetek i innych owoców morza nie jesteśmy w stanie sami sobie w Polsce wyprodukować, ale kto w Polsce chce jeść robaki? Ryb też może nie być. No i z tłuszczami roślinnymi może być problem, ale przecież oliwę z oliwek można zastąpić smalcem i też gra. A poza tym, Polska jest najbezpieczniejsza żywnościowo w całej Europie, co oznacza, że gdyby z jakiegoś powodu kraje przestały sprzedawać sobie żywność, Polska miałaby najmniejszy problem, a Polacy nadal nie umarliby z głodu, a nawet mogli mieć całkiem zróżnicowaną dietę. Niemcy mogą nam tylko pozazdrościć.
Hamburger tylko z mięsa z in vitro albo jadalne owady? Oto co trafi na nasze talerze
Czy świat jest skazany na żywność syntetyczną? W 2013 r. po raz pierwszy zaprezentowano i zjedzono na oczach publiczności sztucznego hamburgera wykonanego z tzw. mięsa in vitro(sztucznego mięsa). Jednak wyhodowane w laboratorium białko zwierzęce nie odpowiada definicji mięsa. – To białko jest niezwykle zubożone. I to nie do końca prawda, że to będzie dostarczać niezbędnych człowiekowi aminokwasów tak, jak pokarm pochodzenia zwierzęcego – wyjaśnia Romuald Zabielski, profesor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Problemem jest również sama produkcja mięsa syntetycznego, które ma olbrzymie wymagania energetyczne i zużycie wody, czyli zupełnie inaczej niż oszczędna w wodę produkcja owadów jadalnych. Czym zatem będziemy żywić się w przyszłość?