Huawei

Komputery i oprogramowanie amerykańskich firm zostanie całkowicie wyrugowane z chińskich urzędów w ciągu trzech lat. To najnowsza odpowiedź Pekinu na szykany, jakie ze strony administracji Donalda Trumpa doświadcza Huawei i inne chińskie firmy. To będzie cios dla takich gigantów jak Microsoft, Intel, HP czy Dell.

Departament Handlu USA zapowiedział, że przyzna licencje dla niektórych amerykańskich firm na sprzedaż towarów i usług Huaweiowi. Wśród nich jest Microsoft. Jeszcze nie wiadomo, kto jeszcze będzie mógł wznowić współpracę z chińskim gigantem.

We wtorek 19 listopada kończy się 90-dniowy okres na przeorganizowanie biznesu, wyznaczony przed administrację Donalda Trumpa dla firm, które są uzależnione od usług Huaweia. Teraz ma wejść w życie trzecia już 90-dniowa ulga.

Pod podpisanym pod koniec października memorandum o powołaniu spółki #Polskie5G zabrakło podpisów przedstawicieli sieci Play. W środę operator ogłosił, że lada dzień również przystąpi do porozumienia.

Amerykanie coraz pilniej przyglądają się działalności chińskich aplikacji i ich twórcom na swoim rynku. Nic dziwnego, bo robią one w USA coraz większą karierę. Tylko w ostatnim kwartale wydatki amerykańskich użytkowników wzrosły o niemal dwie trzecie.

Banująca chińskiego giganta Polska znów znalazła się na marginesie Starego Kontynentu. Z ponad 60 umów na 5G połowę zawarto w Europie. Na dodatek wszyscy wkoło bardzo sobie chwalą technologię dostarczaną przez koncern z Shenzhen – zapewniają chińskie media. I tu rodzi się pytanie: czy na pewno dobrze zrobiliśmy, wycinając Chińczyków z budowy 5G?

Niemiecki rząd nie uległ presji Donalda Trumpa i dopuścił Huawei do przetargu na rozbudowę infrastruktury 5G. Nie oznacza to jednak, że chiński gigant będzie miał nad Renem łatwo. Federalna Służba Wywiadowcza właśnie wyraziła swój niepokój zmasowanych ataków szpiegowskich ze strony chińskich tajnych służb.

W poniedziałek podpisano memorandum w sprawie sieci 700 MHz. Decydujący głos z tej sprawie zarezerwowało sobie państwo. W ten sposób będzie mogło przypilnować, żeby porozumienie z USA, zawarte podczas wizyty Mika Pence’a w Warszawie, zostało dotrzymane. To jednoznacznie i ostatecznie przekreśla szanse chińskiego Huaweia w naszym kraju.

Wojna o 5G pomiędzy USA i Chinami trwa w najlepsze. Tym razem szala przechyla się na korzyść Huaweia. Choć Donald Trump groził i odradzał współpracę z chińską spółką, znajdują się kolejne państwa, które niewiele sobie z tego robią. Czechy idą w ślady Niemiec, które postanowiły puścić ostrzeżenia Trumpa mimo uszu.

W trzech pierwszych kwartałach 2019 r. znacząco wzrosła sprzedaż chińskiego giganta, a to przełożyło się na wypracowanie aż 86 miliardów dolarów przychodu, dokładnie o 24,2 więcej niż przed rokiem.

Ostatnie tygodnie to amerykański rząd ostrzeliwał Huaweia kolejnymi decyzjami i rozwiązaniami. Pewne było, że w obliczu takiego szturmu, chiński koncern będzie musiał podjąć kontratak. Dziś wiadomo, jakie środki zostaną zastosowane, żeby ograniczyć wpływ Trumpa na rozwój azjatyckiego giganta

Trwająca od 15 miesięcy wojna handlowa między Stanami Zjednoczonymi a Chinami przybiera na sile. Tym razem Amerykanie zabronili swoim firmom współpracy z ponad 20 firmami, liderującymi w świecie sztucznej inteligencji.

Dominacja Chin w rozwoju sieci 5G musi dobiec końca i USA robi wszystko, aby ją ukrócić. Najnowszym planem jest wyeliminowanie niebezpiecznego zawodnika poprzez dofinansowanie jego konkurencji. Pieniądze mają trafić do Nokii i Ericssona.

Nawet na moment nie zwalnia amerykańska propaganda, która na międzynarodowej arenie wydaje się mieć teraz jeden cel: zniszczyć Huawei. Jej kolejną odsłonę obserwujemy tym razem w Indiach.

Koreański gigant nie poradził sobie z konkurencją ze strony chińskich producentów smartfonów i postanowił zamknąć i zlikwidować swoją ostatnią fabrykę telefonów w Państwie Środka. Udział Samsunga w chińskim rynku spadł w ciągu ostatnich sześciu lat z 15 do 1 proc.

Przyciśnięty do muru przez amerykańskie sankcje Huawei jest gotów sprzedać jednej z amerykańskich firm licencję na swoją technologię 5G, aby udowodnić, że nie stanowi ona żadnego szpiegowskiego zagrożenia. Prezes chińskiej spółki w pakiecie chce dorzucić nawet technologie produkcji półprzewodników.

Amerykańska Izba Reprezentantów przedstawiła ponadpartyjny projekt, który pozwoli małym, wiejskim dostawcom bezprzewodowego internetu na wymianę sprzętu Huawei i ZTE Corp. Ustawodawca chce na ten cel przeznaczyć okrągły miliard dolarów.

Rugowanie Huaweia przez administrację Donalda Trumpa odbija się na kondycji finansowej chińskiego producenta. Jego szefowie nie przejmują się jednak sankcjami i chwalą się, że w przyszłym roku wdrożenia technologii 5G staną się istotnym źródłem przychodów.  

Sankcje wprowadzone przez Amerykanów i wojna handlowa, która rozgorzała, sprawiły, że wiele chińskich firm popadło w finansowe tarapaty, tracąc rynki zbytu zbytu lub tanich podwykonawców. Niektóre jednak w nieoczekiwany sposób wymyśliły się na nowo i teraz tryumfują.

Batalii na linii Stany Zjednoczone ciąg dalszy. Waszyngton oskarża giganta z Shenzhen o szpiegostwo. Chińczycy twierdzą, że w szykanowanie chińskiej firmy zamieszane są amerykański Departament Sprawiedliwości i FBI.