REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes

Stocznia „Gryfia” już przebiła finansowe dno. Czas na budowę na tym terenie elektrowni wiatrowej?

Ostatnie lata Stoczni „Gryfia” to czas na intensywnej terapii finansowej. Mimo apeli ze zwolnioną załogą ze świnoujskiego oddziału nikt nie rozmawiał. Teraz, po upublicznieniu danych finansowych za ubiegły rok, przynajmniej wiadomo dlaczego.

05.09.2021
12:13
stocznia-Gryfia-wyniki
REKLAMA

„Podobno nadzieja umiera ostatnia, ale perspektywy nie są jednak optymistyczne” - tak pod koniec kwietnia w rozmowie z Bizblog.pl sytuację Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia” w Szczecinie i jej świnoujskiej odnogi komentowała Aneta Stawicka, przewodnicząca Międzyzakładowego Związku Zawodowego Stoczni. Już wtedy mówiło się coraz głośniej, że zwłaszcza świnoujski zakład produkcyjny jest finansowym trupem, którego do końca nie ma sensu reanimować. Lepiej wykorzysta resztki majątku stoczni i na jej bazie wybudować nadmorską elektrownię wiatrową.

REKLAMA

Jeszcze parę miesięcy temu zbyt wielu nie wierzyło w tę wizję, to teraz staje się ona coraz bardziej prawdopodobna. Wszystko za sprawą „Sprawozdania finansowego za rok obrotowy kończący się 31 grudnia 2020 r.” i „Sprawozdania niezależnego biegłego rewidenta z badania rocznego sprawozdania finansowego” Stoczni „Gryfia”. Okazuje się, że sytuacja spółki jest dramatyczna.

To tylko pokazuje, jak źle była zarządzana ta spółka. A przecież w styczniu tego roku słyszeliśmy zapewniania rządu, że ma do szefostwa stoczni pełne zaufanie

– komentuje Bogdan Tkocz, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Tauron Serwis, jeden z sygnatariuszy pisma do szefa rządu w sprawie Stoczni „Gryfia”.

Stocznia „Gryfia” przebiła finansowe dno

Wyniki są fatalne. Morska Stocznia Remontowa „Gryfia” ubiegły rok zakończyła stratą w wysokości ponad 23,6 mln zł. To znacznie gorzej niż rok temu, kiedy na minusie było „tylko” 8,87 mln zł. Takie wyniki są najgorsze w historii tej szczecińskiej stoczni. W latach 2015 i 2016 było już bardzo źle, bo strata była na poziomie 17 i 18 mln zł. Ale tak kiepsko jak teraz – nie było jeszcze nigdy. 

Tymczasem plany były zgoła inne. Szczecińska „Gazeta Wyborcza” przypomina, że ponad rok temu na antenie Radia Szczecin były poseł PiS Krzysztof Zaremba zapowiadał dla Stoczni „Gryfia” klęskę urodzaju. Po pandemii i kłopotach chińskich stoczni miała tylko zbierać finansową śmietankę. Teraz jest już jasne, że nic z tego nie wyszło. Są za to poważne wątpliwości co do dalszego funkcjonowania spółki. I jest ryzyko utraty przez nią płynności finansowej.

Zamiast stoczni będzie elektrownia?

REKLAMA

Co dalej ze Stocznią „Gryfia”? Świnoujska odnoga spółki pewnie będzie sprzedana. Pieniądze wchodzące z tej transakcji mają wspomóc budowę dużego doku w Szczecinie. Cena za same nieruchomości to ok. 58 mln zł. Sprawie bacznie przygląda się też NIK, która już wszczęła w stoczni kontrolę. „Inspiracją do podjęcia kontroli były dla NIK sygnały zarówno ze środowisk pracowniczych, obywatelskich, jak i parlamentarnych” - tłumaczy Izba swoje stanowisko. Świnoujskim radnym marzy się za to inny scenariusz, w którym na terenie stoczni powstaje elektrownia wiatrowa, ratująca przy okazji dotychczasowe miejsca pracy. 

Widzimy szansę na rozwój tej gałęzi gospodarki w naszym regionie oraz zapewnienie miejsc pracy dla byłych pracowników stoczni

czytamy w liście świnoujskich radnych do premiera.
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA