REKLAMA

Rosjanie garną się do pracy w Polsce i odchodzą z kwitkiem. W Moskwie panika, a to dopiero początek

Już niedługo Rosja może naprawdę stać się oblężoną twierdzą. Rosjanie ruszyli po wizy, które dają im możliwość poruszania się po strefie Schengen, bo coraz głośniej przebąkuje się o wprowadzeniu dla nich zakazu wjazdu do Unii. Już teraz zdobycie przepustki do Europy zaczyna graniczyć z cudem, a po przyjeździe Rosjan czeka niemiłe rozczarowanie.

Rosjanie garną się do pracy w Polsce i odchodzą z kwitkiem. W Moskwie panika, a to dopiero początek
REKLAMA

Obywatele Rosji, którzy zgłaszają się do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku z wnioskami o czasowy pobyt lub pozwolenie o pracę, dostają odmowę za odmową. Powód? Urzędnicy powołują się na przepisy zezwalające im na odmowę w przypadku, gdy cudzoziemcy stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwo państwa i porządku publicznego.

REKLAMA

Od momentu inwazji Rosji na Ukrainę urząd wydał 78 negatywnych decyzji - dowiedział się serwis Trojmiasto.pl. Do końca czerwca na biurkach urzędników wylądowało jednak aż 548 podań. Niewykluczone więc, że liczba odmów jeszcze się zwiększy. Miejscowi przedsiębiorcy z pewnością to zauważą, bo Rosjanie to czwarta najczęściej zatrudniania nacja na Pomorzu.

W Moskwie trwa wizowa panika

Już niedługo tego typu dylematy mogą jednak całkowicie zniknąć. Część państw Unii Europejskiej coraz głośniej opowiada się za wprowadzeniem zakazu wjazdu dla Rosjan na teren wspólnoty. Do niedawna rodacy Władimira Putina nie napotykali większych trudności w związku z przekraczaniem granic. Dość powiedzieć, że po wybuchu wojny nad Wisłę przyjechało łącznie ok. 60 tys. obywateli Rosji.

Teraz powoli się to zmienia. Europejskie ambasady coraz wnikliwiej analizują wnioski wizowe. Domagają się biletów lotniczych, potwierdzeń rezerwacji noclegów. The Moscow Times pisze, że wiele krajów jak Szwajcaria, Węgry i Austria zaczęły wydawać wizy wyłącznie na czas podróży. Wcześniej pozwolenia były jednorazowo wydawane nawet na pięć lat.

Tego typu doniesienia pobudzają wyobraźnię Rosjan. Od kilku tygodni w biurach turystycznych kolejki robią się coraz dłuższe, a liczba wniosków wizowych zwiększyła się dwukrotnie.

Kraje UE nie chcą Rosjan

Dzieje się tak pomimo tego, że żadne wiążące ustalenia jeszcze nie zapadły. Najbardziej konfrontacyjną politykę prowadzą kraje nordyckie. Finlandia zapowiedziała, że zmniejszy liczbę wydawanych wiz o 90 proc. Restrykcje ogłosiła też Litwa, Łotwa i Estonia, a z innych państw regionu - także Czechy.

REKLAMA

Prace nad uniemożliwieniem Rosjanom przekraczania granic trwają też w Polsce. Wiceminister MSZ Piotr Wawrzyk twierdzi, że to sprawa kilku tygodni. Wawrzyk przypomniał też, że Rosjanie nie dostają już wiz turystycznych. Te, które są wydawane obecnie, dotyczą głównie pracowników i rodzin osób mieszkających na terenie Unii Europejskiej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA