Preparaty homeopatyczne to nie leki. Farmaceuci biją na alarm
Do Ministerstwa Zdrowia została skierowana petycja farmaceutów domagająca się zaostrzenia przepisów dotyczących produktów homeopatycznych, by konieczne były badania potwierdzające ich rzekomą skuteczność. Autorzy petycji chcą usunięcia określenia „leczniczy” oraz wprowadzenia ostrzeżeń o braku potwierdzonych właściwości terapeutycznych.
Organizacja Projekt: Wolny Zawód Farmaceuta złożyła petycję do ministry zdrowia Izabeli Leszczyny, domagając się zaostrzenia przepisów dotyczących produktów homeopatycznych. Autorzy chcą zmiany zarówno na poziomie krajowym, jak i unijnym, które miałyby wpłynąć na regulacje dotyczące rejestracji i oznakowania tych preparatów.
Homeopatia działa tylko jako placebo
Głównym celem petycji jest wprowadzenie obowiązku badań klinicznych potwierdzających skuteczność i bezpieczeństwo produktów homeopatycznych. Autorzy argumentują, że obecne przepisy pozwalają na ich rejestrację w uproszczonej procedurze, bez konieczności dowodzenia ich działania, co wprowadza pacjentów w błąd i może opóźniać wdrożenie skutecznego leczenia. W petycji wskazano też na zagrożenia wynikające ze stosowania homeopatii w weterynarii
Obecne uprzywilejowanie produktów homeopatycznych poprzez zwolnienie ich z niektórych wymogów narusza podstawowe zasady prawa farmaceutycznego i stanowi zagrożenie dla zdrowia publicznego – czytamy w petycji.
Przypomnijmy, że „leki” homeopatyczne to preparaty wytwarzane według zasad homeopatii, które polegają na silnym rozcieńczaniu substancji aktywnych i stosowaniu ich według zasady „podobne leczy podobne”. Nauka nie uznaje homeopatii za skuteczną metodę leczenia, ponieważ żadne badania nie wykazały, że jej efekty nie wykraczają poza efekt placebo. Preparaty homeopatyczne nie są dziś refundowane między innymi we Francji i w Hiszpanii.
Więcej o zdrowiu przeczytasz w tych tekstach:
Autorzy petycji chcą usunięcia określenia „leczniczy” w odniesieniu do takich preparatów, jeśli nie posiadają one udowodnionej skuteczności. Taki krok miałby zapobiec mylnemu przekonaniu, że homeopatia jest równie skuteczna co konwencjonalne leki. Kolejną propozycją jest obowiązek oznakowania produktów homeopatycznych ostrzeżeniem o braku potwierdzonych właściwości leczniczych.
Jego stosowanie może stwarzać zagrożenie przez opóźnienie lub rezygnację z właściwego leczenia – wyjaśniają farmaceuci.
Zakaz reklamowania właściwości leczniczych
PWZF domaga się także zmian w polskim Prawie farmaceutycznym. Chodzi o zakaz używania w reklamie i oznakowaniu preparatów homeopatycznych sformułowań sugerujących działanie lecznicze, jeśli nie ma na to dowodów naukowych. Zdaniem autorów obecne przepisy nie zapewniają wystarczającej ochrony pacjentów przed wprowadzającymi w błąd treściami marketingowymi.
Autorzy petycji powołują się na liczne badania naukowe, które wskazują na brak skuteczności homeopatii. Przywołują raporty z Australii, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii oraz opinie Europejskiej Akademii Nauk, które jednoznacznie wskazują, że efekty stosowania homeopatii nie wykraczają poza efekt placebo. Stanowisko krytyczne wobec homeopatii zajmuje także Naczelna Rada Lekarska.
Farmaceuci zwracają uwagę na koszty społeczne i ekonomiczne związane z szerokim dostępem do homeopatii. Zdaniem autorów wydatki na nieskuteczne preparaty „mogą prowadzić do powikłań zdrowotnych, konieczności hospitalizacji oraz obniżenia produktywności z powodu opóźnionego leczenia”.
Autorzy petycji są przekonani, że aktualna polska prezydencja w Unii Europejskiej daje możliwość wpływu naszego kraju na kształt unijnych regulacji. Autorzy podkreślają, że to właściwy moment na podjęcie działań, które mogą zwiększyć bezpieczeństwo pacjentów w całej UE i dostosować przepisy do aktualnego stanu wiedzy naukowej.
Ministerstwo Zdrowia nie odniosło się jeszcze do petycji. W przeszłości resort unikał zajmowania jednoznacznego stanowiska w sprawie skuteczności homeopatii, ograniczając się do stosowania obowiązujących przepisów unijnych. MZ nie planuje zmian w definicji produktów homeopatycznych jako leków, argumentując, że wynika to z regulacji UE, które Polska musi respektować. Petycja PWZF spotkała się jednak z przychylnością środowiska medycznego i farmaceutycznego.
